PKO Ekstraklasa: Podbeskidzie sensacyjnie pokonuje Wisłę Kraków
- Dodał: Paweł Ukleja
- Data publikacji: 05.04.2021, 16:53
W poniedziałkowym spotkaniu PKO Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało Wisłę Kraków 2:0. Dla Górali jest to pierwsze ligowe zwycięstwo od lutego. Bramki dla gospodarzy zdobywali Desley Ubbink oraz David Niepsuj.
Choć w teorii dzisiejsze spotkanie było starciem dwóch drużyn z dołu tabeli, to jednak sytuacja każdej z nich wyglądała zgoła inaczej. Gospodarze pojedynku - Podbeskidzie Bielsko-Biała przed pierwszym gwizdkiem sędziego znajdowali się na ostatnim miejscu w zestawieniu, tracąc jeden punkt do Stali Mielec. Dla podopiecznych trenera Roberta Kasperczyka każdy punkt jest na wagę złota i może przeważyć o utrzymaniu lub spadku. Więcej powodów do optymizmu miała drużyna Wisły Kraków. Ostatnie zwycięstwo ze Stalą sprawiło, że Biała Gwiazda dosyć wyraźnie odjechała dołowi tabeli i nieśmiało zaczęła pukać do jej górnej części. Bezsprzecznie faworytami tego pojedynku byli Wiślacy. Co jednak przyniosło samo spotkanie?
Od początku przeważali gospodarze. Wisła dała się zepchnąć na swoją połowę, a Górale zaoferowali nam kilka niegroźnych ataków. W 14. minucie Podbeskidzie przeprowadziło akcję prawą stroną boiska, a zamieszanie w polu karnym Białej Gwiazdy na bramkę zamienił Desley Ubbink. Szybki gol napędził drużynę gospodarzy, która tym chętniej ruszyła w stronę bramki Wiślaków. Podopieczni Petera Hyballi pomimo kilku prób nie potrafili na dłużej opuścić swojej połowy. Przedłużająca się niemoc gości zmotywowała niemieckiego szkoleniowca do przeprowadzenia pierwszych roszad. Już w 30. minucie spotkania Davida Mawutora na boisku zastąpił Nikola Kuveljić. Zmiana podziałała na Białą Gwiazdę mobilizująco, bowiem już chwilę później gra przeniosła pod pole karne Podbeskidzia. Na niewiele się to jednak zdało. Wiśle nie udało się stworzyć sytuacji, która mogłaby doprowadzić do wyrównania. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 1:0 dla Górali.
Drugą połowę Wisła rozpoczęła odważniej, zdecydowanie ruszając na bramkę Podbeskidzia. Goście z Krakowa zostali jednak szybko sprowadzeni na ziemię, otrzymując drugi w tym meczu cios. W 47. minucie Górale ruszają z kontrą, a piłkę do siatki Lisa pakuje były zawodnik Białej Gwiazdy - David Niepsuj. Gospodarze sensacyjnie, choć zasłużenie prowadzili już 2:0. Wiślacy jednak nie rezygnowali. W okolicy 60. minuty dwukrotnie w ciągu kilku minut stworzyli sobie groźną sytuację. Najpierw Podbeskidzie uratowała poprzeczka, a następnie znakomita interwencja Michala Peskovica. Górale byli coraz głębiej spychani pod własne pole karne, a Wisła kontynuowała swoją ofensywę. W 71. minucie na boisku po dłuższej przerwie pojawił się Jakub Błaszczykowski. Do końca spotkania już nic się jednak nie wydarzyło. Podbeskidzie wygrywa z Wisłą Kraków 2:0 i na ten moment opuszcza strefę spadkową.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 2:0 (1:0)
Bramki: 14' Ubbink, 47' Niepsuj
Podbeskidzie: Pesković - Sierpina, Rundić, Janicki, Modelski, Niepsuj (74' Danielak) - Ubbink (77' Myakushko), Rzuchowski, Hora (71' Wilson) - Sitek (71' Frelek), Biliński (71' Marco Tulio)
Wisła: Lis - Sadlok (82' Medved), Radaković, Frydrych, Szot (46' Burliga) - Mawutor (30' Kuveljić) - Jean Carlos (46' Starzyński), Savić, Żukow, Yeboah (71' Błaszczykowski) - Brown Forbes
Żółte kartki: 61' Burliga, 63' Żukow, 78' Marco Tulio, 82' Myakushko, 90+2' Danielak
Sędzia: Daniel Stefański
Paweł Ukleja
Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl