Siatkówka na igrzyskach: siódmy start Polaków
fair use

Siatkówka na igrzyskach: siódmy start Polaków

  • Dodał: Kacper Lewandowski
  • Data publikacji: 07.04.2021, 12:30

Do rozpoczęcia Igrzysk w Tokio pozostało już dokładnie 107 dni, a my po raz kolejny zabieramy Państwa w podróż po występach naszych reprezentacji w siatkówce na imprezach czterolecia. Ostatnim razem opowiedzieliśmy Państwu o Igrzyskach w Atenach w 2004 roku. Dziś natomiast przeniesiemy Państwa o cztery lata później, na hale w stolicy Chińskiej Republiki Ludowej, Pekinie.

 

Wyjątkowo jednak dla naszego cyklu nie rozpoczniemy od występu naszej żeńskiej reprezentacji. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prozaiczna - już Państwu o tym zdążyliśmy opowiedzieć. Także w celu przypomnienia sobie jak Polki poradziły sobie w Pekinie zapraszamy tutaj.

 

Nasza męska reprezentacja natomiast na Igrzyska w Pekinie jechała w całkiem niezłej formie. Dwa lata przed igrzyskami na Mistrzostwach Świata w Japonii Polacy wywalczyli srebrny medal. Cały turniej należał do bardzo udanych. Biało-Czerwoni przegrali tylko jeden mecz - chodzi oczywiście o finał, w którym zmierzyliśmy się z Brazylią. Przed ostatnim starciem rozegraliśmy na tej imprezie dziesięć spotkań, w których straciliśmy tylko trzy sety. Niestety, w decydującym momencie nie udało nam się utrzymać formy i musieliśmy uznać wyższość Canarinhos, bez wydarcia im nawet jednego seta. Następnie na przełomie 2007 i 2008 roku występowaliśmy na kolejnych turniejach kwalifikacyjnych do Igrzysk, gdzie przegraliśmy tylko dwa z dziesięciu spotkań. Były to spotkania z Hiszpanią i Holandią, obie porażki padły po tie-breaku. Nasze wyniki w kwalifikacjach były na tyle dobre, że zapewniliśmy sobie awans na azjatycki turniej.

 

Same Igrzyskach rozpoczęliśmy lepiej niż cztery lata wcześniej w Atenach. W pierwszych dwóch spotkaniach bardzo pewnie pokonaliśmy reprezentacje Niemiec i Egiptu, w obu meczach nie tracąc nawet jednego seta. W trzecim spotkaniu zmierzyliśmy się z Serbią, która była dla nas wyraźnie trudniejszym rywalem, ale i tym razem to Biało-Czerwoni byli górą. W przedostatnim meczu fazy grupowej mieliśmy szansę na rewanż finału Mistrzostw Świata z Brazylią. Niestety, tym razem również Canarinhos pokonali nas 0:3. Co prawda tym razem lepiej to wyglądało w tzw. małych punktach. W pierwszym secie udało nam się nawet doprowadzić do gry na przewagi. Nie zmieniło to jednak ostatecznego wyniku. Można powiedzieć, że w tamtym okresie wisiało nad nami fatum Brazylii. Na zakończenie fazy grupowej rozegraliśmy natomiast spotkanie z reprezentacją Rosji. Był to zdecydowanie najbardziej emocjonujący mecz Polaków na Igrzyskach w Pekinie. Biało-Czerwoni pokonali Sborną po tie-breaku, ale całe spotkanie rozegrane było na ostrzu noża. Ostatecznie z bilansem czterech zwycięstw i jednej porażki zameldowaliśmy się w fazie pucharowej. Powszechnie znany jest fakt, że nad reprezentacją Polski w XXI w. wisi fatum ćwierćfinałów na igrzyskach olimpijskich. W naszym ostatnim spotkaniu turnieju zmierzyliśmy się z Włochami, których dopiero co mieliśmy okazję pokonać 3:0 w turnieju kwalifikacyjnym. Tym razem jednak to Azzurri byli górą po tie-breaku. Można powiedzieć, że to spotkanie również było bardzo wyrównane. Dwukrotnie udało nam się doprowadzić do gry na przewagi. Jednak gdy z Rosją szczęście sprzyjało nam, tak tym razem sprzyjało ono Włochom. Ostatecznie po raz drugi, ale jak już uprzedzaliśmy, nie ostatni w XXI w. pożegnaliśmy się z Igrzyskami w tej fazie turnieju.

 

Skład reprezentacji Polski na Igrzyskach w Pekinie w 2008 roku:

 

Michał Winiarski, Piotr Gruszka, Daniel Pliński, Paweł Zagumny, Marcin Wika, Mariusz Wlazły, Łukasz Kadziewicz, Paweł Woicki, Sebastian Świderski, Krzysztof Gierczyński, Krzysztof Ignaczak, Marcin Możdżonek

 

Trener: Raul Lozano

 

Wyniki spotkań:

Polska - Niemcy 3:0 (25:17, 33:31, 25:20)

Polska - Egipt 3: 0 (25:21, 25:18, 25:10)

Polska - Serbia 3:1 (31:29, 22:25, 25:22, 25:21)

Polska - Brazylia 0:3 (28:30, 19:25, 19:25)

Polska - Rosja 3:2 (17:25, 26:24, 24:26, 25:23, 15:12)

Polska - Włochy 2:3 (19:25, 22:25, 25:18, 28:26, 15:17)

Kacper Lewandowski – Poinformowani.pl

Kacper Lewandowski

Aplikant Radcowski, prywatnie ogromny kibic Premier League, śledzę też ligę włoską, portugalską i polską.