PlusLiga: Skra Bełchatów wygrywa z ZAKSĄ! Będzie trzecie starcie!
- Dodał: Agnieszka Nowak
- Data publikacji: 07.04.2021, 22:46
PGE Skra Bełchatów pokonała 3:1 Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i przedłużyła rwalizację półfinałową o trzeci mecz. Rywalem zwycięskiego zespołu w walce o złoto będzie Jastrzębski Węgiel, który wygrał oba pojedynki z Vervą Warszawa Orlen Paliwa.
Faworytami spotkania byli kędzierzynianie, którzy w pierwszym starciu pokonali Skrę po szybkim meczu 3:0. Dzisiaj do pojedynku przystąpili jednak osłabieni. Kontuzji pleców spotkaniu w Kędzierzynie-Koźlu doznał libero ZAKSY, Paweł Zatorski. Podopieczni Michała Mieszko Gogola z pewnością chcieli więc wykorzystać brak filaru defensywy w zespole rywali i przechylić szalę na swoją korzyść.
Pierwsi na prowadzenie wyszli właśnie bełchatowianie, którzy po skutecznym kontrataku Taylora Sandera odskoczyli na dwa „oczka" – 3:1. Trudne zagrywki oraz dobra gra blok-obrona pozwoliły gospodarzom przeprowadzić kolejną kontrę i zwiększyć prowadzenie do trzech punktów – 6:3. Pewne ataki Dusana Petkovicia ze skrzydła pomogły podopiecznym trenera Gogola utrzymać dystans do połowy seta – 11:8. Wówczas kędzierzynianie zaczęli jednak odrabiać straty, a dzięki mocnym serwisom Łukasza Kaczmarka wyrównali na 13:13. Od tej pory gra toczyła się punkt za punkt. Siatkarze obu zespołów konsekwentnie obijali blok rywali i utrzymywali stabilne przyjęcie. Dopiero w końcówce duet Karol Kłos – Taylor Sander zatrzymali Łukasza Kaczmarka i zmienili rywali na prowadzeniu – 23:22. W kolejnej akcji Milad Ebadipour skończył długą i efektowną wymianę, dając tym samym Skrze piłkę setową. Mistrzowie Polski popracowali jednak blokiem i wyrównali na 24:24. Ostatecznie po nerwowej grze na przewagi triumfowali siatkarze Skry. As serwisowy Dusana Petkovia oraz skuteczny atak z prawego skrzydła Serba zakończyły partię – 31:29.
Drugą odsłonę lepiej zaczęli jednak kędzierzynianie. Kąśliwe zagrywki Aleksandra Śliwki oraz znakomita gra blokiem pozwoliła ZAKSIE szybko odskoczyć na 2:5. Gospodarze szybko jednak doprowadzili do remisu, dzięki punktowej zagrywce Dusana Petkovicia i błędzie w ofensywie rywali – 5:5. Niedługo potem podopieczni Nikoli Grbicia objęli trzypunktowe prowadzenie, które utrzymywało się do stanu 12:15. Wówczas serię kontrataków przeprowadzili bełchatowianie, a tablica wyników pokazała remis – 16:16. Przyjezdnym przewagę pomogły odzyskać potężne zagrywki Kamila Semeniuka – 17:20. To podbudowało kędzierzynian, którzy rozkręcali się z minuty na minutę. Pola serwisowego Kamil Semeniuk nie opuścił do końca, a partię zakończył asem na 17:25.
Obrońcy tytułu na dobre złapali dobre tempo gry, ale bełchatowianie nie odpuszczali. Na początku kolejnej odsłony oba zespoły co chwilę zmieniały się na prowadzaniu. Obowiązywała zasada „kto serwuje ten wygrywa”. W polu zagrywki brylowali Kamil Semeniuk, Łukasz Kaczmarek, a po stronie gospodarzy Dusan Petković i Mateusz Bieniek. Wynik wciąż oscylował jednak w granicach remisu – 6:6, 11:11. W decydującej fazie seta po udanej kontrze Karola Kłosa Skra odskoczyła na 17:15. I tym razem drużyna z Opolszczyzny wyrównała – 17:17, a później wysunęli się na prowadzenie po błędach w ataku „Żółto-Czarnych" – 18:21. Podopieczni Nikoli Grbicia nie byli jednak nieomylni i sami rozdali kilka „prezentów" rywalom. W efekcie bełchatowianie wyrównali – 23:23, a set rozstrzygał się na przewagi. Decydująca znów okazała się zagrywka. Tym razem dwoma asami serwisowymi popisał się Mateusz Bieniek i Skra wygrała 27:25.
Zwycięstwo wyraźnie nakręciło gospodarzy, którzy po wykorzystanych kontratakach objęli dwupunktowe prowadzenie – 4:2. Przewagę zniwelował jednak Jakub Kochanowski precyzyjną zagrywką – 4:4. Wtedy nastąpiła prawdziwa wymiana ciosów. Siatkarze obu drużyn pewnie kończyli pierwsze akcje, o tym, kto wysunie się na prowadzenie decydiwała zagrywka – 9:10, 15:14. Drugie „oczko" przewagi Skra zyskała po błędzie Aleksandra Śliwki ze skrzydła – 16:14. W decydującej fazie seta Kamil Semeniuk został zablokowany przez Mateusza Bieńka i przewaga bełchatowian jeszcze się zwiększyła – 19:16. ZAKSA do samego końca próbowała odwrócić losy seta, ale ostatecznie przegrała 25:20 po ataku Milada Ebadipora z kontry.
PGE Skra Bełchatów – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (31:29, 17:25, 27:25, 25:20)
MVP: Dusan Petković