TAURON Liga: ważne zwycięstwo Chemika w drugim meczu finałowym!
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 13.04.2021, 20:13
Drugi mecz finałowy TAURON Ligi pomiędzy Grupą Azoty Chemikiem Police a Developresem SkyRes Rzeszów podobnie jak pierwszy rozstrzygnął się w pięciu setach. Tym razem jednak spotkanie na swoją korzyść obróciły siatkarki Chemika, które zwyciężyły 3:2. Podopieczne Ferhata Akbasa po pierwszych dwóch słabych odsłonach, potrafiły odmienić losy tego starcia i zanotowały ważne zwycięstwo na swoim koncie. Tym samym bilans meczów finałowych wynosi 1:1.
Pierwsze spotkanie finałowe pomiędzy Chemikiem a Developresem już obfitowało w wiele emocji, więc kibice w drugim starciu również mogli spodziewać się fenomenalnego widowiska. Rzeszowianki po zwycięstwie w pierwszym meczu 3:2 do Polic przyjechały niezwykle zdeterminowane i głodne sukcesu, jednak Chemik z pewnością na własnej hali chciał zrehabilitować się za ostatnią porażkę.
Zmotywowane rzeszowianki premierową odsłonę rozpoczęły „z wysokiego C” i od pierwszego gwizdka budowały swoją przewagę – 0:4. Świetny początek spotkania odnotowała Juliette Fidon-Lebleu, która zdobyła aż trzy z czterech „oczek” dla gości z Rzeszowa. Na pogoń Chemika jednak nie trzeba było długo czekać. Gospodynie nie zniechęciły się słabszym początkiem i odrobiły straty, doprowadzając do remisu po efektownym ataku Martyny Grajber. Zawodniczki Developresu też nie zwalniały tempa, a gdy w ataku uruchomiła się Kiera Van Ryk, rzeszowianki ponownie zbudowały niewielką przewagę – 7:9. Gra toczyła się wyrównanie, a oba zespoły popisywały się widowiskowymi akcjami, lecz to rzeszowska ekipa wciąż utrzymywała prowadzenie. Marta Krajewska świetnie rozdzielała piłki między swoimi koleżankami z boiska, a one odpłacały się skutecznością w ataku. Dobra gra „Rysic” szybko przełożyła się na wynik, a gdy tablica wyników pokazała już 13:18, trener Ferhat Akbas zareagował czasem. Po przerwie policzanki starały się odrabiać straty, ale wciąż miały problem ze skończeniem akcji. Obrończynie tytułu mimo lepszej gry w końcówce nie zdołały zatrzymać rozpędzonych rywalek, a pierwszą partię atakiem zakończyła kapitan Developresu Jelena Blagojević – 21:25.
Podrażnione porażką w poprzedniej odsłonie policzanki zdecydowanie lepiej rozpoczęły drugiego seta, wychodząc na prowadzenie po ataku Jovany Brakocević – 4:1. Zbudowaną przewagę jednak szybko zniwelowały siatkarki Developresu i gra toczyła się punkt za punkt. W ofensywie Chemika odblokowała się Brakocević, a Indy Baijens pewnie zdobywała „oczka” ze środka. Nie odpuszczały też zawodniczki z Rzeszowa, gdzie atakami z krótkich piłek popisywała się Zuzanna Efimienko-Młotkowska, a Jelena Blagojević świetnie radziła sobie zarówno w przyjęciu, jak i w ofensywie. Po wyrównanej grze wyższe prowadzenie zbudowały rzeszowianki po autowym ataku Martyny Łukasik – 8:11. W szeregach rzeszowskiego zespołu rozpędziła się Kiera Van Ryk, która skutecznymi akcjami dokładała kolejne punkty do dorobku Developresu. Długo kilkupunktową przewagę utrzymywał zespół gości, ale policzanki uparcie goniły rywalki i w pewnym momencie traciły do rzeszowianek tylko jedno „oczko” – 17:18. Końcówka jednak należała do ekipy gości. Van Ryk wywalczyła dla rzeszowianek piłkę setową, a partię atakiem ze środka zakończyła Anna Stencel.
W trzeciej partii mogliśmy oglądać odmieniony zespół Chemika. Duet Brakocević-Łukasik mocno rozpoczął tę odsłonę i między innymi dzięki tym zawodniczkom to gospodynie prowadziły 6:3. Policzanek nie rozproszył nawet czas wzięty przez trenera Antigę i jeszcze powiększyły swoją przewagę o kilka „oczek”. Zespół Developresu nie wytrzymał tempa narzuconego przez gospodynie, a jeszcze aktualnym mistrzyniom Polski wychodziło niemal wszystko – 13:6. Rzeszowianki jednak nie zamierzały się poddawać i dzięki pięciopunktowej serii znacząco zmniejszyły stratę do rywalek. Siatkarki Chemika stanęły w ofensywie, natomiast swoją skuteczność poprawiły przeciwniczki i tablica wyników pokazała 13:14. Gra obu zespołów wyrównała się, jednak prowadzenia nie oddały policzanki, które ponownie odskoczyły drużynie z Rzeszowa na kilka punktów. Podopieczne Stephane’a Antigi do końca starały się odmienić losy tej partii, ale nie udało im się doprowadzić do remisu. Wręcz przeciwnie w końcówce ponownie rozpędziły się policzanki, a na boisku dominowała Martyna Łukasik, która zdobywała punkty zarówno atakiem, jak i zagrywką – 21:17. Mimo wysokiej przewagi długo nie mogły zakończyć tej partii siatkarki Chemika, nie wykorzystując trzech piłek setowych. W decydującym momencie nie zawiodła jednak Brakocević, która zdobyła dwudziesty piąty punkt dla drużyny gospodyń.
Kolejną odsłonę lepiej rozpoczęły rzeszowianki, które po ataku ze środka Anny Stencel prowadziły 5:2. Siatkarkom Chemika jednak udało się zniwelować straty, a nawet objąć prowadzenie po efektownym asie Brakocević – 6:5. Zawodniczki Developresu też nie zamierzały odpuszczać, ale błędy w ofensywie dawały przewagę policzankom. Z biegiem seta coraz więcej problemów miała ekipa gości, co skrupulatnie wykorzystywały podopieczne trenera Akbasa – 15:11. W szeregach Chemika różnicę robiła mocna zagrywka, która sprawiała problemy przyjmującym z drużyny gości. Policzanki poprawiły też grę środkiem, gdzie aktywnie działał duet Jack-Kąkolewska. W końcówce rzeszowianki były już bezradne, a błąd dotknięcia siatki Fidon-Lebleu dał zwycięstwo drużynie z Polic – 25:16.
Decydująca odsłona prezentowała się bardzo wyrównanie, a oba zespoły pokazywały swoja najlepszą siatkówkę. Jednak grę punkt za punkt przerwały siatkarki Chemika Police, w ofensywie popisywała się Martyna Łukasik – 6:3. W szeregach gospodyń bez zarzutu w tej partii działał również blok, przez który nie potrafiły przebić się rzeszowianki. Pod koniec seta jednak świetną serię punktową odnotowała drużyna gości i Developres był bliski odmienienia losów tej odsłony. Dobra końcówka jednak nie wystarczyła do pokonania rozpędzonych policzanek. Tym samym drużyna aktualnych mistrzyń Polski mogła się cieszyć z ważnego zwycięstwa, a piątą partię i cały mecz zakończyła atakiem Jovana Brakocević – 15:13.
Grupa Azoty Chemik Police – Developres SkyRes Rzeszów 3:2 (21:25, 21:25, 22:25, 25:16, 15:13)
MVP: Martyna Łukasik
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.