Piłka nożna kobiet: biało-czerwone z cenną lekcją futbolu od reprezentacji Szwecji

Piłka nożna kobiet: biało-czerwone z cenną lekcją futbolu od reprezentacji Szwecji

  • Dodał: Wiktoria Kornat
  • Data publikacji: 13.04.2021, 20:33

Reprezentacja Polski musiała uznać wyższość Szwecji w towarzyskim meczu rozegranym w Łodzi. Piłkarki z Półwyspu Skandynawskiego ograły biało-czerwone 4:2. Bramki dla naszej kadry zdobywała Ewa Pajor, natomiast dla rywalek dublet ustrzeliła Stina Blackstenius, a po jednym trafieniu zanotowały Caroline Seger i Lina Hurtig.

 

W czasie przerwy reprezentacyjnej na biało-czerwone czekał mecz towarzyski. Do Łodzi przyjechała reprezentacja Szwecji. W historii obie drużyny mierzyły się siedmiokrotnie, a wszystkie spotkania zakończyły się zwycięstwem rywalek, które są zespołem bardzo utytułowanym. Piłkarki z Półwyspu Skandynawskiego to brązowe medalistki ostatnich mistrzostw świata oraz srebrne medalistki igrzysk olimpijskich z 2016 roku. W kadrze Szwecji grają zawodniczki występujące na co dzień w czołowych klubach europejskiego kobiecego futbolu, m.in. w londyńskiej Chelsea, niemieckim Bayernie, czy też hiszpańskim Realu Madryt. Reprezentantki Szwecji parę dni temu zremisowały towarzyski mecz z czterokrotnymi mistrzyniami świata, zawodniczkami kadry USA. Nasze rywalki w tym starciu zaprezentowały dobry futbol i były bliskie przerwania serii 36 meczów bez porażki w wykonaniu Amerykanek. We wtorkowym meczu Polską kadrę po raz pierwszy z ławki trenerskiej poprowadzi Nina Patalon, która przejęła opiekę nad kadrą po selekcjonerze Miłoszu Stępińskim. Sam mecz rozegrano na stadionie Widzewa w Łodzi.

 

Selekcjoner naszych przeciwniczek zdecydował się na rotacje w wyjściowej jedenastce, na ławce usiadły największe gwiazdy kadry, a szansę występu otrzymały mniej doświadczone piłkarki. Reprezentantki Szwecji na murawę łódzkiego stadionu wyszły jednak bardzo zdeterminowane i od pierwszego gwizdka ruszyły do ataku. Biało-czerwone nie dawały się zaskoczyć i cierpliwie konstruowały akcje ofensywne. Podopieczne trener Niny Patalon prezentowały się dobrze na tle znacznie bardziej doświadczonego rywala i to nasze reprezentantki w pierwszym kwadransie dwukrotnie zagroziły bramce strzeżonej przez Zecirę Musović. W dziesiątej minucie Polki wyprowadziły szybką kontrę, a Natalia Padilla-Bidas zagrała prostopadłą piłkę do Ewy Pajor. Napastniczka reprezentacji Polski oddała precyzyjny strzał z okolic linii pola karnego, ale golkiperka Szwecji czujnie interweniowała, zapobiegając utracie gola. Chwilę później biało-czerwone miały kolejną dogodną okazję, by otworzyć rezultat spotkania, jednak Musović ponownie górą w pojedynku z Pajor. W 21. minucie to przyjezdne bliskie były objęcia prowadzenia w tym spotkaniu, Olivia Schough ograła Ewelinę Kamczyk i dośrodkowała w pole karne, a piłka trafiła pod nogi Amandy Ilestedt. Futbolówka po strzale kapitan reprezentacji Szwecji nieznacznie minęła lewy słupek bramki strzeżonej przez Katarzynę Kiedrzynek. Odpowiedź biało-czerwonych była znakomita. Gabriela Grzywińska posłała prostopadłe podanie do Ewy Pajor, a największa gwiazda polskiej kadry uderzyła bardzo precyzyjnie, nie dając Musović szans na skuteczną interwencję. Reprezentacja Polski przypieczętowała dobry fragment gry i objęła prowadzenie w tym starciu. W kolejnych minutach podopieczne trener Niny Patalon pozwoliły Szwedkom na przejęcie inicjatywy na murawie łódzkiego stadionu, a rywalki bezwzględnie to wykorzystały. W 37. minucie nieco „przysnęła” formacja defensywna naszej kadry i Stina Blackstenius stanęła oko w oko z Kiedrzynek. Napastniczka przyjezdnych uderzyła obok interweniującej golkiperki biało-czerwonych i Szwecja doprowadziła do wyrównania. Nasze rywalki poszły za ciosem i sześć minut później zdobyły gola na 1:2. Futbolówkę w pole karne dograła Rebecka Blomqvist, a po raz drugi na listę strzelczyń wpisała się Blackstenius. Po obiecującym początku meczu w wykonaniu biało-czerwonych, końcówka należała do Szwedek i to przeciwniczki do szatni schodziły z korzystnym rezultatem.

 

Tuż po powrocie na boisko do siatki rywalek po raz drugi trafiła Ewa Pajor. Napastniczka kadry Polski wykorzystała niezrozumienie między golkiperką, a środkową obrończynią reprezentacji Szwecji i głową skierowała futbolówkę do bramki. Szwedki wyraźnie podrażnione utratą gola szukały okazji do zmiany rezultatu pojedynku i bliskie osiągnięcia celu były w 56. minucie. Ponownie w sytuacji sam na sam z Kiedrzynek znalazła się Blackstenius, tym razem kapitan reprezentacji Polski zatrzymała szarżującą napastniczkę przeciwniczek. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku pola, ale nasze reprezentantki ambitnie dążyły do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. W 82. minucie kontuzji doznała Nikol Kaletka, pomocniczka biało-czerwonych przedwcześnie musiała zakończył swój udział w tym towarzyskim spotkaniu. Cztery minuty później reprezentacja Szwecji wykorzystała element, w którym zespół z Półwyspu Skandynawskiego czuje się bardzo mocno, czyli stałe fragmenty gry. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkowała Sofia Jakobsson, piłkę głową zgrała Lina Hurtig, a prowadzenie drużynie dała wprowadzona na boisko w drugiej połowie, Caroline Seger. Szwedki ponownie objęły prowadzenie, a akcję bramkową przeprowadziły zawodniczki rezerwowe. Nasze rywalki dobiły biało-czerwone w doliczonym czasie gry, a rezultat na 2:4 zmieniła Lina Hurtig. Reprezentantki Szwecji dzięki świetnej postawie w końcówce zdołały rozstrzygnąć towarzyskie starcie na swoją korzyść. Nasze reprezentantki zaprezentowały się z dobrej strony, mimo wyniku, selekcjoner Nina Patalon może mieć powody do optymizmu.

 

Polska – Szwecja 2:4 (1:2)

Bramki: 26’ Pajor, 48’ Pajor - 37’ Blackstenius, 43’ Blackstenius, 86’ Seger, 90+3’ Hurtig

Polska: Kiedrzynek – Wiankowska, Dudek, Mesjasz, Buszewska (76’ Rędzia) – Grabowska, Achcińska, Grzywińska (72’ Wróblewska)– Kamczyk (46’ Kaletka), Pajor (80’ Karczewska), Padilla-Bidas (80’ Jedlińska)

Szwecja: Musović – Wik (64’ Andersson), Ilestedt, Kullberg, Rybrink (64’ Kaneryd) – Angeldal, Bennison, Curmark (65’)– Blomqvist (82’ Jakobsson), Blackstenius (82’ Hurtig), Schough (64’ Janogy)

Żółte kartki: 50’ Grzywińska, 67’ Seger

Wiktoria Kornat – Poinformowani.pl

Wiktoria Kornat

Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.