PKO Ekstraklasa: Górnik Zabrze podejmie wrocławian
- Dodał: Liwia Waszkowiak
- Data publikacji: 15.04.2021, 19:52
W ten piątek, 17 kwietnia, Górnik Zabrze podejmie Śląsk Wrocław. Ostatnimi czasy Górnik nie radzi sobie zbyt dobrze, wrocławianie z kolei zmienili niedawno szkoleniowca. Jak zapowiada się to spotkanie?
Rozgrywki PKO Ekstraklasy nabierają tempa i nieuchronnie zmierzają ku końcowi. Tym razem na murawie oglądać będziemy ekipy z Zabrza i Wrocławia, które zmierzą się ze sobą w ciekawie zapowiadającym się starciu.
Śląsk Wrocław z wciąż świeżym trenerem zaczyna odbijać się po ostatniej średniej dyspozycji. Pod wodzą Jacka Magiery wrocławianie wygrali mecz z Jagiellonią 1:0, który był de facto debiutem Magiery za sterami Śląska, a także zremisowali z Lechią Gdańsk 1:1. Wydaje się więc, że statek ten odbił się od brzegu i wraca na właściwy tor. Wojskowi plasują się obecnie na 6. miejscu w tabeli Ekstraklasy i w teorii mają jeszcze o co walczyć – do trzeciego Rakowa tracą 6 oczek, a w puli z 5. ostatnich kolejek do zgarnięcia jest jeszcze 15 punktów. Jeśli chodzi o dyspozycję kadrową, na murawie nie zobaczymy Wojciecha Golli i Macieja Wilusza z powodu kontuzji.
W przypadku Górnika Zabrze mamy do czynienia z naprawdę nieciekawą formą. Ostatnie mecze to porażki z Wartą Poznań 1:2, a także Piastem Gliwice 0:2. Do niedawna można było mówić o dobrej formie Trójkolorowych, którzy pokusić się mogli nawet o grę w eliminacjach do europejskich pucharów, jednakże przyszła wiosna i temat upadł. Górnik stabilnie trzyma środek tabeli i nigdzie się nie wybiera. Podopieczni Marcina Brosza zmagają się z gorszym okresem, jednakże być może właśnie teraz nastąpi przełamanie złej passy i powrót do gry? Trudno powiedzieć. Jedno jest pewne - do gry wracają Adrian Gryszkiewicz i Przemysław Wiśniewski, którzy pauzowali z powodu żółtych kartek.
W pierwszym meczu, w rundzie jesiennej, po iście bezbarwnym spotkaniu, które zakończyło się remisem, drużyny podzieliły się punktami. Ponadto, w trzech ostatnich spotkaniach Górnika ze Śląskiem w Zabrzu kończyło się remisem. Co ciekawe, ostatni wygrany mecz przez wrocławian miał miejsce w grudniu 2011 roku. Strzelcami dwóch bramek dla wrocławian byli wtedy Piotr Celeban, a także Waldemar Sobota, którego wciąż możemy zobaczyć na boisku.
Początek meczu już o 20:30, przypomnijmy w piątek, 17 kwietnia. Czuwać nad rozgrywką będzie Szymon Marciniak.
Liwia Waszkowiak
20-letnia studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, aspirująca na dziennikarkę sportową. Od dzieciństwa pasjonatka żużla i piłki nożnej, związana niegdyś z siatkówką, tańcem, a także przez dłuższą chwilę z lekkoatletyką.