Premier League: Chelsea bliżej Ligi Mistrzów, Fulham bliżej Championship
- Data publikacji: 01.05.2021, 20:24
Stamford Bridge zapłonęło w niebieskich barwach! Zwycięstwo nad Fulham sprawiło, iż The Blues zapewnili sobie stosunkowo bezpieczną przewagę nad grupą pościgową. Grupa ta ostrzy sobie zęby na czwartą lokatę, która zapewnia udział w przyszłorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Fulham coraz bliżej spadku do Championship.
Thomas Tuchel musiał pogodzić się z absencją Mateo Kovacicia, natomiast przyjezdni wystąpili bez Cairneya, Kongolo, Rodaka a także holenderskiego bocznego obrońcy – Tete. Od pierwszych minut starcia można było odczuć, iż jest to mecz szczególnej wagi dla obu zespołów. Na tym etapie sezonu mając przed postawione przed sobą cele nie można sobie pozwolić na stratę punktów, szczególnie gdy mowa o perspektywie The Blues.
Pierwsze trafienie padło przed upływem 10 minut. Autorem uderzenia dającego prowadzenie był niemiecki zawodnik linii ofensywnej… i nie był nim Timo Werner. Świetne przyjęcie piłki przez Masona Mounta, a następnie delikatne zagranie do Kaia Havertza sprawiło, iż zdobycie bramki przez zawodnika z numerem „3” było niemalże formalnością. Ledwie trzy minuty później podwyższyć prowadzenie aż dwukrotnie mógł wspomniany Timo Werner, jednak w obu przypadkach zabrakło mu pewności w polu karnym rywala. W 17’ strzelec pierwszej bramki umieścił futbolówkę między słupkami bramki strzeżonej przez Areolę, jednak sędzia liniowy uniósł chorągiewkę – był spalony. Ekipa ze Stamford Bridge kontrolowała przebieg gry, jednak goście również dochodzili do głosu. Dwukrotnie zmuszony do interwencji został Eduardo Mendy, dwukrotnie wychodził z opałów obronną ręką.
The Cottagers wyszli na murawę w drugiej połowie z motywacją zdobycia bramki wyrównującej, co objawiało się w ich zaangażowaniu. Niestety dla nich i ich fanów The Blues zdołali podwyższyć prowadzenie przed upływem 50’. Drugie trafienie świętował Kai Havertz. Niemiec bezbłędnie wykorzystał zagranie swojego rodaka i umieścił futbolówkę niskim uderzeniem w prawym rogu bramki. Alphonse Areola bez szans! Po drugiej bramce dla gospodarzy tempo spotkania nieco opadło, jednak obie strony nadal dochodziły do sytuacji strzeleckich. Żadna z nich nie okazała się jednak na tyle klarowna, aby sprawić realne kłopoty golkiperom, którzy wybiegli dzisiejszego popołudnia na murawę Stamford Bridge.
Chelsea FC – Fulham FC 2:0 (1:0)
Bramki: 10’ Havertz, 49’ Havertz
Chelsea FC: Mendy – Zouma, Silva, Christensen – Chilwell (81’ Alonso), Mount (76’ Abraham), Gilmour, James – Werner, Ziyech (66’ Kante) - Havertz
Fulham FC: Areola – Robinson, Adarabioyo, Andersen, Aina – Zambo, Lemina – Lookman, Reid (78’ Carvalho), Cavaleiro (78’ Onomah) – Maja (81’ Mitrovic)
Żółte kartki: Zouma - Aina
Sędzia: Kevin Friend