Tenis - WTA Madryt: porażka Kani-Choduń i Piter w pierwszej rundzie
- Dodał: Tytus Olszewski
- Data publikacji: 03.05.2021, 14:50
Paula Kania-Choduń i Katarzyna Piter przegrały mecz pierwszej rundy turnieju WTA 1000 Mutua Open w Madrycie. Polki uległy amerykańskiej parze Madison Keys i Jassica Pegula 3:6, 3:6. Zwyciężczynie w kolejnej rundzie zmierzą się z turniejową "dwójką" Barborą Krejcikową i Kateriną Siniakową.
Paula Kania-Choduń i Katarzyna Piter szczęśliwie dostały się do drabinki debla madryckich zawodów na kortach ziemnych, bo ze startu zrezygnowały dwie pary. W pierwszej rundzie czekał je mecz z bardzo dobrymi amerykańskimi singlistkami - Madison Keys (23. WTA) i Jessicą Pegulą (33. WTA). Pierwsza z nich to finalistka US Open z 2017 roku, która w grze podwójnej najdalej doszła do trzeciej rundy Australian Open 2014. Druga natomiast osiągnęła ćwierćfinały w tegorocznym Australian Open (singla) oraz ubiegłorocznym French Open (debla). Polki w tym sezonie grały ze sobą na turnieju WTA w Monterrey, gdzie doszły do ćwierćfinału, a oprócz tego Kania-Choduń w parze z Julią Wachaczyk dotarły do półfinału turnieju WTA w Stambule.
Mecz zapowiadał się bardzo ciekawie, bo polską parę było stać na zwycięstwo z bardziej utytułowanymi amerykankami. Pierwszy set rozpoczął się równo dla obu stron, choć Amerykanki mogły prowadzić, jednak nie wykorzystały dwóch breakpointów. Sytuacja się później odwróciła, tyle że z udanym skutkiem dla Polek, które przełamały rywalki i wyszły na prowadzenie. Niestety nie trwało to długo, gdyż Keys i Pegula wygrały przy podaniu Polek, a później "na sucho" zdobyły swojego gema. Szósty gem był niezwykle zacięty, Amerykanki bardzo napierały, a nasze reprezentantki dzielnie się broniły, ale ostatecznie przegrały przy swoim serwisie. Zaczęło się robić niebezpiecznie, ponieważ rywalki prowadziły 4:2, jednak polski duet odpowiedział przełamaniem i wrócił do gry. Kolejna wymiana była bardzo wyrównana, ale to Keys i Pegula wyszły z niej zwycięsko, dzięki czemu prowadziły już 5:3 i były na bardzo dobrej drodze do wygrania pierwszej partii. Wykorzystały okazję najszybciej jak się dało, ponieważ już pierwsza piłka setowa padła ich łupem, a ta część gry zakończyła się wynikiem 6:3.
Drugi set rozpoczęła się od gema dla Polek, choć to rywalki miały jednego breakpointa. W drugim gemie nasze reprezentantki miały dwie szanse na przełamanie, ale Amerykanki wybroniły się i wyrównały. Niestety Kania-Choduń i Pitar przegrały kolejnego gema, w skutek czego już od początku musiały gonić wynik. Keys i Pegula mogły powiększyć przewagę w piątej partii, bo miały okazje do kolejnego przełamania, ale Polki wytrzymały presję i utrzymały podanie. Później obie pary wygrały swoje gemy, a czasu na odwrócenia losów spotkania przez nasze deblistki było coraz mniej. Druga partia zakończyła się w dziewiątym gemie, kiedy to Amerykanki przełamały Polki wykorzystując tym samym pierwsza piłkę meczową. Spotkanie trwało godzinę oraz jedenaście minut i skończyło się zwycięstwem pary Keys/Pegula 6:3, 6:3. Paula Kania-Choduń i Katarzyna Piter mały swoje okazje i nie oddały meczu bez walki, jednak lepsze okazały się bardziej doświadczone tenisistki. Zwyciężczynie zmierzą się w drugiej rundzie z turniejową "dwójka", czyli Czeszkami Barborą Krejcikową i Kateriną Siniakową.
Paula Kania-Choduń/Katarzyna Piter (POL) - Madison Keys/Jessica Pegula (USA) 3:6, 3:6
Tytus Olszewski
Miłośnik ogólnie pojętego sportu, a przede wszystkim narciarstwa alpejskiego oraz tenisa ziemnego. Zawodnik amator oraz trener narciarstwa. Na codzień studiuje na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w wolnych chwilach lubi pisać artykuły. Redaktor w Poinformowani.pl oraz radiu UJOT FM.