Tenis - WTA Belgrad: Kania-Choduń za burtą turnieju

  • Dodał: Tytus Olszewski
  • Data publikacji: 17.05.2021, 20:36

Paula Kania-Choduń i Niemka Julią Wachaczyk odpadły w I. rundzie turnieju WTA 250 w Belgradzie. Polsko-niemiecka para szybko uległa reprezentantką gospodarzy rozstawionym z "czwórką" - Aleksandrze Krunic i Ninie Stojanovic 3:6, 1:6. We wtorek (18 maja) zagra druga Polka, Katarzyna Piter w duecie ze Szwedką Cornelią Lister. 

 

Paula Kania-Choduń i Julia Wachaczyk od początku sezonu grają w jednej parze i nienajgorzej sobie radzą. W kwietniu doszły do półfinału turnieju WTA 250 w Stambule, gdzie uległy dopiero turniejowym "dwójkom". Po drugiej stronie kortu podczas poniedziałkowego (17 maja) meczu stanęły reprezentantki gospodarzy, rozstawione z numerem 4. - Aleksandra Krunic i Ninia Stojanovic, które nie grały jeszcze ze sobą w tym sezonie. Areną zmagań w Belgradzie są korty akademii tenisowej Novaka Djokovica, które goszczą w tym roku turnieje: jeden WTA 250, dwa ATP 250 oraz duży challenger.

 

Mecz po kilku gemach został przerwany z powodu obfitych opadów deszczu, ale późniejsze zmiany w pogodzie pozwoliły go dokończyć jeszcze tego samego dnia. Pierwszy set nie rozpoczął się dobrze dla "polskiej" pary, która od razu straciła podanie, jednak w kolejnym gemie zdołała zdobyć re-breaka. Później oba deble wygrały przy swoim serwisie i tablica wyników pokazywała 2:2. Następnie mięliśmy powtórkę z początku, czyli przegrane podanie Kani-Choduń i Wachaczyk oraz odłamanie. Niestety siódmy gem znów powędrował do rywalek, które wyszły na prowadzenie 4:3. W kolejnym to "nasz" duet miał szansę na wyrównanie, ale nie zdołał wykorzystać dwóch breakpointów. Przeciwniczki za to dołożyły kolejne przełamanie i wygrały tę partię 6:3.

 

Drugi set ponownie rozpoczął się od utraty podania przez polsko-niemiecką parę, której od razu potem udało się zdobyć przełamanie. Niestety jak się później okazało był to jedyny gem zdobyty przez "polski" duet. Serbki były prawie bezbłędne przy swoim serwisie, a do tego dołożyły jeszcze dwa przełamania i wygrały 6:1 Cały mecz trwał niewiele ponad godzinę i był słabym występem Kani-Choduń oraz Wachaczyk, które popełniły cztery podwójne błędy serwisowe przy jednym błędzie rywalek. Reprezentantki gospodarzy zmierzą się ze zwyciężczyniami meczu L.Mrozova/A.Mitu - M.Buzarnescu/A.Raina. We wtorek (18 maja) zagra drugi "polski" debel, czyli Katarzyna Piter wraz ze Szwedką Cornelią Lister, których przeciwniczkami będą Rosjanki Natela Dzalamidze i Irina Khromachewa. 

 

 

Paula Kania-Choduń/Julia Wachaczyk (POL/GER) - Aleksandra Krunic/Ninia Stojanovic (SRB)[4] 3:6, 1:6

Tytus Olszewski – Poinformowani.pl

Tytus Olszewski

Miłośnik ogólnie pojętego sportu, a przede wszystkim narciarstwa alpejskiego oraz tenisa ziemnego. Zawodnik amator oraz trener narciarstwa. Na codzień studiuje na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w wolnych chwilach lubi pisać artykuły. Redaktor w Poinformowani.pl oraz radiu UJOT FM.