Hokej – MŚ: Szwecja wróciła do gry, Wielka Brytania bliska sensacji
Henrik Palm

Hokej – MŚ: Szwecja wróciła do gry, Wielka Brytania bliska sensacji

  • Data publikacji: 25.05.2021, 21:46

Kolejna seria spotkań hokejowych mistrzostw świata za nami. W południe swoje mecze rozegrały reprezentacje Wielkiej Brytanii, Danii, Stanów Zjednoczonych i Kazachstanu. Wieczorem kije skrzyżowali hokeiści Finlandii i Norwegii oraz Szwajcarii i Szwecji.

 

Grupa A

 

W kolejnym dniu meczowym reprezentacja Wielkiej Brytanii podejmowała Danię. Brytyjczycy przegrali dotychczas dwa spotkania, prezentując jednak dobrą formę. Duńczycy sensacyjnie pokonali Szwedów, ulegając Szwajcarii.

 

Mecz rozpoczął się od niespodzianki, bowiem to wyspiarze wyszli na prowadzenie po bramce Bena O’Connora. Chwilę później odpowiedział Julian Jakobsen, a w 14. minucie Nicklas Jensen wyprowadził Danię na prowadzenie. Druga tercja nie przyniosła bramek, ale w trzeciej doszło do sensacji, bowiem hokeiści z Wielkiej Brytanii wyrównali w 17. minucie po golu Mike’a Hammonda. Zawodnicy zmuszeni byli rozegrać dogrywkę, w której lepsi okazali się Duńczycy, a bramkę w przewadze zdobył Markus Lauridsen.

 

Wielka Brytania – Dania 2:3 (1:2, 0:0, 1:0, 0:1) po dogrywce

 

W innym spotkaniu tej grupy reprezentacja Szwecji po dwóch porażkach zmierzyła się z niepokonaną dotąd Szwajcarią. Zmobilizowani po fatalnym początku turnieju hokeiści z północy dobrze weszli w mecz i po pierwszej tercji prowadzili 2:0 po trafieniach Jespera Frodena i Adriana Kempe.

 

Trzy Korony nie zwalniały tempa i w drugiej odsłonie ponownie zaserwowały dwie bramki – najpierw po trzech minutach gry gola w przewadze zdobył Victor Olofsson, a kilka minut później drugi raz na listę strzelców wpisał się Froden. W ostatniej tercji Szwedzi postanowili dobitnie podkreślić powrót do gry zdobywając trzy bramki, które strzelali kolejno Nygren, Lundkvist oraz Tommernes. Po wysokiej wygranej, jedenastokrotni mistrzowie świata zachowali szanse na awans do fazy pucharowej.  

 

Szwecja – Szwajcaria 7:0 (2:0, 2:0, 3:0)

 

Grupa B

 

Po zwycięstwie nad reprezentacją Kanady, zespół USA podejmował Kazachstan, który niespodziewanie pokonał Finlandię. Amerykanie już w szóstej minucie pierwszej odsłony wyszli na prowadzenie, a krążek do siatki skierował Adam Clendening. W drugiej tercji na 2:0 podwyższył Trevor Moore, a w ostatnich dwudziestu minutach rywali dobił Jack Drury.  Dzięki wygranej zespół Stanów Zjednoczonych przesunął się na premiowane awansem, trzecie miejsce w tabeli.

 

Stany Zjednoczone – Kazachstan 3:0 (1:0, 1:0, 1:0) 

 

O godzinie 19:15 swój mecz rozpoczęli Finowie. Po niespodziewanej porażce z Kazachstanem przyszedł czas na pojedynek z Norwegią, która pokonała Włochów, ulegając wcześniej Niemcom.

Ku zaskoczeniu hokejowych ekspertów to Norwegowie wyszli na prowadzenie już w drugiej minucie meczu po bramce Mathisa Olimba. Obrońcom tytułu udało się jednak znaleźć sposób na norweską obronę kilkanaście minut później za sprawą Iiro Pakarinena.

 

W kolejnych dwudziestu minutach fińscy hokeiści cieszyli się dwukrotnie po bramkach Antona Lundella i Kima Nousiainena. Trzecia tercja zapowiadała się ciekawie od samego początku – podobnie jak w pierwszej, już na samym początku Norwegowie zdobyli gola kontaktowego po strzale Tobiasa Lindstroma. Ich radość nie trwała jednak zbyt długo, bo kilka minut później do siatki Arntzena trafił Jere Innala, a kropkę nad „i” postawił Hannes Bjorninen.

 

Finlandia – Norwegia 5:2 (1:1, 2:0, 2:1)