Siatkówka - Liga Narodów: Polska wygrywa z Rosją! Pogrom w ostatniej partii!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 05.06.2021, 18:33

Reprezentacja Polski pokonała 3:1 Rosjan w kolejnym meczu Ligi Narodów 2021 w Rimini. Było to trzecie zwycięstwo z rzędu „Biało"Czerwonych", po wygranych spotkaniach z Australią oraz reprezentacją Stanów Zjednoczonych.

 

Już początek spotkania był niezwykle wyrównany. W ekipie „Biało-Czerwonych" znakomicie w ataku prezentował się Maciej Muzaj, ale to Rosjanie pierwsi wyszli na dwupunktowe prowadzenie dzięki dobrym zagrywkom – 4:6. Przed przerwą techniczną ataku nie skończył Michał Kubiak, a rywale pewni wykorzystali kontratak na 5:8. Niedługo potem asem serwisowym popisał Maciej Muzaj i dystans między zespołami zmniejszył się do jednego „oczka" – 9:10. Wyrównać Polsce pozwolił Leon szczęśliwą zagrywką po taśmie – 11:11, ale na więcej rosyjscy przyjmujący już mu nie pozwolili. Na półmetku reprezentacja Rosji znów odskoczyła na dwa punkty po wygrywającym serwisie Dmitrij Muserskiyego, ale pojedynczym blokiem na środku popisał się Piotr Nowakowski i tablica wyników znów pokazała remis – 14:14. Na drugiej przerwie technicznej prowadzili już „Biało-Czerwoni" po wykorzystanych kontratakach Macieja Muzaja i Michała Kubiaka – 16:14. W decydującej fazie seta prowadzenie Polaków powiększył Mateusz Bieniek, serwując w końcową linię – 19:16. Tym razem w roli goniących wynik sprawdzili się jednak Rosjanie, którzy wykorzystali słabszy moment w ataku „Biało-Czerwonych" i po pewnych kontrach zmienili Polaków na prowadzeniu – 21:20. W kolejnej akcji daleko w aut zaatakował Wilfredo Leon i znów to reprezentacja Rosji była bliżej zwycięstwa – 20:22. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął Maksim Mikhaylov, który „wyserwował" drużynie seta – 21:25.

 

Drugą partię rozpoczęliśmy znacznie lepiej. Serią potężnych zagrywek popisał się Mateusz Bieniek, a Wilfredo Leon kilkukrotnie zatrzymał odrzuconych od siatki rywali. W efekcie Polska wyszła na czteropunktowe prowadzenie – 4:0. Jeszcze przed przerwą techniczną Rosjanie zdołali odrobić część strat po nieskończonych atakach Michała Kubiaka i błędzie przyjęcia Pawła Zatorskiego – 6:8. Na wyrównanie nie pozwoliły jednak solidne ataki Macieja Muzaja i Wilfredo Leona, którzy rozgrywali kolejny świetny mecz – 9:11. Na półmetku rosyjskich przyjmujących zaskoczył Karol Kłos, a Piotr Nowakowski popracował pod siatką. W efekcie podopieczni Vitala Heynena zwiększyli przewagę do czterech „oczek" – 16:12. W decydującej fazie seta znakomitą dyspozycję serwisową potwierdził Mateusz Bieniek – 19:14, a niedługo potem zabłysnął Wilfredo Leon, dzięki któremu Polska stanęła przed okazją zwycięstwa w secie – 24:18. To właśnie przyjmujący zdobył decydujący punkt pewnym atakiem z drugiej linii – 25:19.

 

Kolejną odsłonę znów to Polacy rozpoczęli od prowadzenia. Odrzucające zagrywki Macieja Muzaja oraz współpraca duetu Leon-Kłos przy siatce dały „Biało-Czerwonym" dwupunktowe prowadzenie – 4:2. Tym razem Rosjanie błyskawicznie odrobili jednak straty po asie serwisowym Dmitrij Volkova – 4:4. Po raz kolejny podopieczni trenera Heynena odskoczyli rywalom po pierwszej przerwie technicznej. Wtedy skutecznym blokiem popisał się Piotr Nowakowski, a w polu zagrywki popracował Karol Kłos. W efekcie Polacy wyszli na czteropunktowe prowadzenie – 11:7. Na domiar złego dla Rosjan Piotr Nowakowski znakomicie czytał grę skrzydłowych „Sbornej", dzięki czemu Polacy utrzymywali dystans – 16:11. Od tej pory Polacy w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Wysoka skuteczność ataku „Biało-Czerwonych" pozwoliła bez większych problemów dobrnąć do końca i zakończyć seta 25:19 po mocnym ataku Michała Kubiaka.

 

W ostatniej partii Polacy kontynuowali znakomitą grę. Połączenie potężnych serwisów Mateusza Bieńka, współpracy blok-obrona oraz skutecznych ataków Macieja Muzaja przełożyło się na wysokie prowadzenie „Biało-Czerwonych” – 4:0. Rosyjscy blokujący nie byli w stanie zatrzymać polskich skrzydłowych, a w polu serwisowym oddechu "Sbornej" nie dawał Wilfredo Leon. W efekcie na półmetku przewaga Polski wzrosła do siedmiu "oczek" - 13:6. Bezradni Rosjanie nie potrafili zagrozić naszej reprezentacji żadnym elementem gry i Polacy wygrali pewnie 25:14, a tym samym cały mecz 3:1. 

 

Polska – Rosja 3:1 (21:25, 25:19, 25:19, 25:14)