LoL- Ultraliga: inauguracja letniej rundy, szlagier dla AGO ROGUE
- Dodał: Hubert Dondalski
- Data publikacji: 08.06.2021, 21:29
Po wielu miesiącach oczekiwań wróciła nasza polska Ultraliga! Pierwszy dzień stał pod znakiem zwycięstw faworytów i jednego ciekawego rezultatu. W pierwszym spotkaniu PDW bardzo ładnie poradziło sobie z devils.one, choć diabły powalczyły z wyżej notowanymi przeciwnikami. W drugim meczu Komil&Friends pokonało Gentelmen's Gaming za sprawą fantastycznej formy deflesa. Przedostatnie spotkanie było cały czas pod kontrolą IHG, aż TEG nie doscalowało i zmiotło rywali w decydującym momencie gry. W ostatnim spotkaniu AGO ROGUE pokonało K1CK i udowodniło, że dalej jest mocną drużyną.
devils.one vs PDW - 0:1 (MVP: Czajek)
devils.one | PDW | ||||
Sheru | Renekton | 0/1/2 | 3/2/6 | Gwen | Color |
Diagu | Xin Zhao | 2/6/1 | 2/0/6 | Rumble | Bruness |
Kralzer | Orianna | 0/2/2 | 8/0/3 | Jayce | Czajek |
Biosun | Ezreal | 0/3/1 | 1/0/5 | Varus | Odi11 |
Slipper | Braum | 1/2/0 | 0/1/4 | Leona | kubYD |
Początek letniego sezonu Ultraligi i już na samym starcie w drafcie pojawiła się Gwen - hell yeah! Spotkanie rozpoczęło się bardzo spokojnie, ale ciszę przerwało devils.one, gdy w 7. minucie na górnej alei pojawili się Diagu oraz Kralzer, którzy pomogli Sheru wyeliminować jego przeciwnika, a zabójstwo trafiło na konto Xin Zhao. PDW odpowiedziało wzięciem Smoka Piekielnego oraz Rift Heralda. W 12. minucie do ofensywy ruszyło PDW, ale na dolnej alei pojawił się Sheru oraz Kralzer, przez co śmiercią przepłacił kubYD. Trzy minuty później Sheru oraz Diagu zanurkowali po Colora i zabili go, ale dżungler DV1 zginął przy tej akcji.
Pomimo większej aktywności diabłów, to PDW zyskało przewagę w złocie. W 19. minucie odbyło się starcie drużynowe o Smoka Powietrznego i choć devils.one go zgarnęło, to Czajek i spółka wygrali walkę drużynową, zgarniając przy tym ważne zabójstwa, które w większości trafiły na konto Jayce'a. Ogromnym problemem zaczęła być Gwen, która zadawała ogrom obrażeń i rozpędzała się coraz bardziej. Podsumowaniem tego okresu przewagi PDW był Triple Kill, którego Czajek zdobył całkowicie sam. PDW zgarnęło Nashora i w 30. minucie zakończyło to spotkanie.
Komil&Friends vs Gentelmen's Gaming - 1:0 (MVP: defles)
Komil&Friends | Gentelmen's Gaming | ||||
Grzybek | Sion | 0/1/7 | 4/4/4 | Gangplank | Bobista |
KonDziSan | Morgana | 1/2/11 | 1/3/7 | Rumble | Wysek |
Wojux |
Orianna | 2/0/12 | 2/3/3 | LeBlanc | bucu |
defles | Tristana | 13/2/1 | 2/3/6 | Kai'Sa | Yashiro |
minemaciek | Leona | 1/4/9 | 0/4/7 | Thresh | Crow |
Draft przed tą mapą przebiegł spokojnie, choć bucu znany z grania zabójcami, zdecydował się na LeBlanc. Mapa otworzyła się dość szybko, gdyż Wysek pojawił się na dolnej alei w 3. minucie i wspomógł swój duet z dolnej alei w zabójstwie przeciwnego strzelca, a zabójstwo trafiło na konto Yashiro. Spokój, który unosił się na mapie, zniknął w 11. minucie, gdy obie drużyny podjęły walkę o Smoka Górskiego, a całe starcie wygrało KNF. Dwie minuty później defles wskoczył w Yashiro i z łatwością zdobył solowe zabójstwo.
Problemem dla Komil&Friends zaczynał być Bobista, który miał znaczną przewagę nad Grzybkiem i to on był jedyną nadzieją dla GGM. W 17. minucie obie ekipy zmierzyły się na środkowej alei, ale tam Orianna znalazła perfekcyjną umiejętność ostateczną, którą wymierzyła w carry postacie rywali. Dzieła dokończył jego strzelec, który zakończył walkę z trzema dodatkowymi zabójstwami. Największą bronią KNF stał się defles, który zgarniał coraz więcej zabójstw i dzięki temu zapewnił swojej drużynie pierwszego Barona. Kluczowa walka miała miejsce w 32. minucie, gdzie Tristana zrobiła totalną rzeź i zagwarantowała sobie Quadrę! Zadowolone KNF ruszyło po Nexus rywali i zgarnęło pierwsze zwycięstwo.
Illuminar Gaming vs Team ESCA Gaming - 0:1 (MVP: Dawidsonek)
Illuminar Gaming | Team ESCA Gaming | ||||
LeQu | Renekton | 1/4/3 | 2/2/4 | Wukong | Jaqen |
Chris | Udyr | 0/2/5 | 1/2/3 | Rek'Sai | Xeonerr |
Eścik | Orianna | 4/1/3 | 3/0/4 | Viktor | Dawidsonek |
Zamulek | Kai'Sa | 3/2/3 | 4/1/4 | Ezreal | Harpoon |
xCharm | Nautilus | 0/1/7 | 0/2/8 | Braum | marlon |
Draft przebiegł bardzo spokojnie - obie drużyny wybrały spokojne kompozycje. Przedostatni mecz rozpoczął się od walki junglerów na górnej rzece, gdzie obaj spalili swoje flashe, ale to Xeonerr mógł sobie postawić plusik w dzienniczku. Mecz mijał, a pierwszej krwi jak nie było, tak nie było. Nawet bez tego IHG zaczęło budować wielką przewagę w złocie, biorąc pierwszą wieżę oraz wiele plate'ów, dzięki czemu ta przewaga w 14. minucie wynosiła aż 3 tysiące. Na przelanie pierwszej krwi czekaliśmy aż do 17. minuty, gdy Zamulek wleciał w przeciwnego strzelca i popisał się solowym zabójstwem. TEG odpowiedziało zabójstwem na Renektonie, co więcej, po teleportacji Eścika śmierci cudem uniknął Xeonerr.
W 30. minucie stan gry był dalej wyrównany, choć to IHG miało więcej zasobów do wygrania tej mapy. Tak też się stało, gdy zdobyło Duszę Smoka Piekielnego, zabiło trzech graczy drużyny przeciwnej i dołożyło do tego Barona, zwiększając przewagę w złocie do siedmu tysięcy. Nawet zakończenie serii Eścika nie dawało zbytnio szans dla Team ESCA Gaming. Żartowałem. W 38. minucie TEG wygrało walkę drużynową, zgarnęło Starszego Smoka oraz Barona i to Dawidsonek i spółka zaczęli rozdawać karty na mapie. Przy następnym rozdaniu było już po wszystkim - TEG wdarło się do bazy rywali, zgarnęło kilka zabójstw, a co najważniejsze zgarnęło pierwsze zwycięstwo.
AGO ROGUE vs K1CK - 1:0 (MVP: Lucker)
AGO ROGUE | K1CK | ||||
Sinmivak | Renekton | 3/1/9 | 1/3/2 | Volibear | Sacre |
Lurox | Nidalee | 1/0/12 | 0/3/3 | Xin Zhao | Stefan |
Chres | Qiyana | 3/1/7 | 1/2/2 | Seraphine | Matisław |
Lucker | Kai'Sa | 8/0/5 | 1/3/2 | Tristana | Puki Style |
Pyrka | Alistar | 0/1/11 | 0/4/3 | Nautilus | Raxxo |
Wybór postaci przebiegł bez większych niespodzianek, choć Chres zdecydował się na Qiyanę, która świetnie pasowała przeciwko Seraphine. Początek meczu był, można powiedzieć spokojny, ale sielankę przerwali gracze AGO ROGUE, gdy na górnej alei pojawił się Chres oraz Lurox, którzy razem z Sinmivakiem dorwali Matisława. Kilka minut później gracze RGO pojawili się na środkowej alei i wyeliminowali Raxxo oraz zgarnęli Smoka Górskiego. Tempo spotkania było bardzo niskie, a jak już działy się ruchy, to były one tworzone przez AGO ROGUE.
Ciszę przerwali aktualni mistrzowie Polski i choć walka zapowiadała się na przegraną, to świetna dyspozycja Luckera oraz Sinmivaka sprawiła, że RGO wygrało to starcie i zgarnęło Barona. W 28. minucie AGO ROGUE ponownie wygrało walkę drużynową, która zagwarantowała tej drużynie Duszę Smoka Powietrznego. Cztery minuty później Chres popisał się fantastyczną inicjacją, która wręcz podarowała zwycięstwo jego drużynie na tacy i tak też się stało. RGO ruszyło po Nexus i wygrało ten szlagier.
Hubert Dondalski
Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.