Siatkówka - Liga Narodów: Amerykanki wciąż bez porażki, pierwszy tryumf Tajlandii
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 13.06.2021, 12:40
W sobotę na parkiety Ligi Narodów powróciły Panie. W zamykającym 10. kolejkę spotkaniu Polek z Brazylijkami byliśmy świadkami niestety kolejnej porażki naszych zawodniczek, a resztę pojedynków zwyciężczynie kończyły także z trzypunktowym dorobkiem. Wyczekiwane zwycięstwo zapisały na swoim koncie zawodniczki z Tajlandii, ale największym zaskoczeniem jest tryumf Kanadyjek 3:1 nad Serbkami.
Na pierwszy ogień w 10. kolejce spotkań Ligi Narodów siatkarek poszły Rosjanki i reprezentantki Korei Południowej. Zawodniczki z Azji tylko w pierwszym secie potrafiły dotrzymać kroku rywalkom, przegrywając 23:25. Dwie kolejne siatkarki Sbornej zapisały już na swoim koncie do 17,odnosząc trzysetowe zwycięstwo. W kolejnym pojedynku mierzyły się ze sobą ekipy Niemiec i Tajlandii. Faworytkami były nasze zachodnie sąsiadki, które jednak już w pierwszej partii napotkały solidny opór ze strony przeciwniczek, wygrywając na przewagi. Trzy kolejne odsłony padły już łupem Tajlandek, które tym samym odniosły swoje pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach. Kolejny tryumf odniosły z kolei Japonki, które w starciu z Turczynkami na czele tabeli wygrały dwie pierwsze partie. Choć w następnej górą były rywalki, czwarty set ponownie padł już łupem Azjatek. Dziesiąte już zwycięstwo zapisały na swoim koncie Amerykanki, pokonując w trzysetowym pojedynku Belgię. Szczególnie pierwsza partia była pokazem siły liderek tabeli, bowiem wygrały ją one do 9. Choć w kolejnej rywalki zdołały doprowadzić do gry na przewagi, trzecia odsłona to ponownie pewna wygrana faworytek, które tym samym pozostają jedynym zespołem bez ani jednej porażki.
W następnym meczu na parkiecie w Rimini pojawiły się Chinki i Holenderki. W dwóch pierwszych partiach Azjatki dały rywalko solidną lekcję siatkówki, wygrywając do 12 i 18. W trzeciej odsłonie panie zafundowały już niebywałe widowisko, które zakończyło się zwycięstwem prowadzących po walce na przewagi 33:31. Kolejny pojedynek przyniósł jedną z większych niespodzianek tegorocznych rozgrywek i zwycięstwo Kanadyjek nad Serbkami. Siatkarki zza oceanu zapisały na swoim koncie pierwszą partię, leczy rywalki szybko wyrównały. W dwóch następnych górą ponownie były zawodniczki z Kanady, notując trzypunktowe zwycięstwo. Po nich swoje spotkanie rozegrały siatkarki gospodarzy, które tym razem podejmowały zespół Dominikany. Choć Włoszki starały się rywalizować na równi z faworytkami spotkania, wystarczyło to jedynie na ugranie rywalkom jednej partii, co przełożyło się na porażkę 1:3. Kolejkę zamykał kolejny pojedynek Biało-Czerwonych, które mierzyły się z Brazylijkami. Polki niestety poniosły trzysetową porażkę, a więcej o tym spotkaniu można przeczytać TUTAJ.
Na czele tabeli w dalszym ciągu utrzymują się niepokonane Amerykanki, a za ich plecami plasują się Brazylijki i Japonki. Polski zespół pozostaje poza czołową "dziesiątką", na 11. lokacie.
Wyniki sobotnich spotkań:
Rosja - Korea Południowa 3:0 (25:23, 25:17, 25:17)
Tajlandia - Niemcy 3:1 (24:26, 25:21, 25:21, 25:16)
Japonia - Turcja 3:1 (25:17, 25:20, 17:25, 25:19)
Stany Zjednoczone - Belgia 3:0 (25:9, 26:24, 25:20)
Chiny - Holandia 3:0 (25:12, 25:18, 33:31)
Kanada - Serbia 3:1 (25:21, 22:25, 25:21, 25:18)
Dominikana - Włochy 3:1 (25:21, 25:19, 22:25, 26:24)
Polska - Brazylia 0:3 (22:25, 20:25, 23:25)
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.