Siatkówka - Liga Narodów: Niemki za mocne dla Polek
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 14.06.2021, 16:43
Polskie siatkarki czwartą serię spotkań w Lidze Narodów, zakończyły porażką 0:3 z reprezentacją Niemiec. Nasze zawodniczki mimo wielu sytuacji nie potrafiły zachować koncentracji i chłodnej głowy w decydujących końcówkach, które przeważyły o wyniku tego spotkania. Poniedziałkowy mecz zakończył kolejny trzydniowy maraton gry naszych zawodniczek, a już we wtorek na włoskie parkiety wracają panowie.
Przed poniedziałkowym meczem Polek z Niemkami trudno było wskazać faworyta, gdyż obie drużyny w turniejowej tabeli plasowały się bardzo blisko siebie. To jednak Polki w swoim dotychczasowym dorobku miały o jedno zwycięstwo więcej od naszych zachodnich sąsiadek, dlatego można było liczyć, że to właśnie „Biało-Czerwonym” uda się zakończyć tę kolejkę zwycięstwem.
Pierwszą odsłonę wyrównanie rozpoczęły oba zespoły, jednak to Polki jako pierwsze zbudowały wyższą przewagę. Nasze reprezentantki bardzo dobrze spisywały się w obronie, a potem potrafiły wyprowadzić skuteczne kontrataki - 4:7. Po pierwszej przerwie technicznej „Biało-Czerwone” jeszcze powiększyły różnicę punktową, a po asie Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej prowadziły już pięcioma „oczkami”. Niemki jednak poprawiły swoją skuteczność w ofensywie, męcząc przyjęcie naszej drużyny i stopniowo odrabiały straty. Rywalki polepszyły też zagrywkę, a po punktowym serwisie Camilli Weitzel z przewagi Polek zostało już tylko jedno „oczko” - 11:12. Polskie siatkarki nie pozwoliły jednak doprowadzić podopiecznym Felixa Koslowskiego do remisu, ponownie odskakując im na trzy punkty. Radość naszych zawodniczek nie trwała długo, gdyż Niemki znów wyrównały wynik, tym razem po asie serwisowym Kimberly Drewniok - 14:14. Niemiecka atakująca nie zawodziła też na swojej nominalnej pozycji i to właśnie po jej efektownym ataku po skosie to nasze zachodnie sąsiadki objęły dwupunktowe prowadzenie - 18:16. W szeregach polskiej drużyny przestał funkcjonować blok, co pozwoliło reprezentacji Niemiec na utrzymanie przewagi. W końcówce nasze zawodniczki odnotowały skuteczny zryw i nie tylko doprowadziły do remisu, ale też objęły prowadzenie po błędzie przeciwniczek - 22:23. Nie wystarczyło to jednak na zakończenie tej partii na naszą korzyść, bo to Niemki cieszyły się ze zwycięstwa po kolejnym już asie serwisowym - 25:23.
Kolejną odsłonę mocno rozpoczęły zmotywowane zwycięstwem w poprzedniej partii reprezentantki Niemiec, które bombardowały naszą drużynę w ofensywie - 6:4. „Biało-Czerwone” miały natomiast problem z przyjęciem i nie potrafiły skonstruować punktowych kontrataków. Podopiecznym Jacka Nawrockiego udało się jednak odrobić straty i doprowadzić do remisu po skutecznym ataku Magdaleny Stysiak - 8:8. Od tego momentu gra wyglądała bardzo wyrównanie, a oba zespoły grały dobrze zarówno w ofensywie, jak i w bloku. Niemki jednak wykorzystały mocne zagrywki Hanny Orthmann i to one na drugą przerwę techniczną schodziły z dwupunktową przewagę - 16:14. Polki nie pozwoliły rywalkom zbudować wyższej przewagi, ale również nie mogły ich dogonić i przebić się swoim atakiem. Problemów w ofensywie nie miała natomiast Hanna Orthmann, a po jej ataku wynik wynosił już 23:20. W samej końcówce nasza gra posypała się już kompletnie, a Niemki pewnie zakończyły tę odsłonę.
Początek trzeciego seta był pokazem mocnej gry „Biało-Czerwonych”, które po ataku z lewej strony Zuzanny Góreckiej prowadziły 5:3. Nasza dobra postawa nie trwała jednak długo i po serii błędów w ofensywie Niemki doprowadziły do remisu. Polki ponownie odskoczyły na kilka punktów, jednak w naszej ekipie w dalszym ciągu brakowało pewnej zagrywki i ryzyka w ataku. Mimo swoich problemów przy stanie 12:12 polskie siatkarki odnotowały świetną serię i przy serwisie Julii Nowickiej, która pojawiła się na boisku, zbudowały aż czteropunktowe prowadzenie - 16:12. Przewaga Polek rozsypała się jednak tak szybko, jak powstała, bo reprezentacja Niemiec po szczelnym bloku na naszej atakującej doprowadziła do remisu. Gra znów toczyła się punkt za punkt, a nasze dziewczęta nie potrafiły wyprowadzić dobrej akcji przy własnej zagrywce - 21:21. Serwis okazał się natomiast kluczem do zwycięstwa dla Niemek, a dwa asy Hanny Orthmann dały im piłkę meczową, którą pewnie wykorzystały.
Niemcy - Polska 3:0 (25:23, 25:20, 25:23)
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.