EURO 2020: Portugalia wygrywa dzięki piorunującej końcówce
- Data publikacji: 15.06.2021, 19:52
We wtorek, 15 czerwca, grę rozpoczęły zespoły z grupy F, która nazywana jest "grupą śmierci". W pierwszym meczu na wypełnionej po brzegi Puskas Arenie w Budapeszcie Węgry podejmowały Portugalię, czyli obrońców tytułu z 2016 roku. Po świetnym meczu lepsi okazali się Portugalczycy, którzy wygrali 3:0. Bramki strzelali Raphael Guerreiro i dwukrotnie Cristiano Ronaldo.
Zgodnie z oczekiwaniami spotkanie od początku kontrolowali Portugalczycy, czyli faworyci tego spotkania oraz jedni z faworytów do końcowego triumfu. Już w 5. minucie swoją okazję miał Diogo Jota, ale jego strzał zatrzymał Peter Gulacsi. W kolejnych minutach Portugalczycy przeszli do ataku pozycyjnego i czekali na szansę do zdobycia bramki. W 18. minucie Pepe wykonał fantastyczne długie podanie do Cristiano Ronaldo, który stanął oko w oko z Gulacsim. Lepszy okazał się bramkarz z Węgier, który zatrzymał uderzenie CR7. Ostatecznie okazało się, że nawet gdyby zawodnik Juventusu Turyn trafił to bramka i tak nie byłaby uznana, gdyż był spalony.
W kolejnych fragmentach gry nadal przewagę mieli aktualni Mistrzowie Europy, którzy kompletnie zdominowali Węgrów. Przez pół godziny gospodarze nie oddali ani jednego strzału na bramkę, jednak bardzo solidnie radzili sobie w obronie. W 30. minucie do ładnego dośrodkowania wyskoczył Ronaldo, jednak piłka tylko prześlizgnęła się po jego głowie. W 36. minucie rzut wolny po faulu wykonywali Węgrzy. Do bardzo dobrej wrzutki ruszył Adam Szalai, ale jego strzał głową pewnie obronił Rui Patricio. Kilka chwil później Diogo Jota otrzymał piłkę w polu karnym i uderzał z bliskiej odległości, jednak świetnie obronił Gulacsi. W 42. minucie Ronaldo ruszył do płaskiej centry w pole karne, ale jego strzał z okolicy szóstego metra przeleciał tuż nad poprzeczką! CR7 zmarnował doskonałą okazję.
Do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się już nic więcej. W 58. minucie ładną akcję wyprowadziła reprezentacja Węgier, a strzał z krawędzi pola karnego oddawał Roland Sallai, ale pewnie obronił Patricio. Obraz gry w drugiej połowy się nie zmienił, nadal przy piłce byli głównie Portugalczycy, jednak nie potrafili tego wykorzystać. W 68. minucie Bruno Fernandes zdecydował się na strzał z około 20 metrów, ale znowu czujny był Gulacsi i wybronił mocne uderzenie zawodnika Manchesteru United. Chwilę później do Rolanda Sallaia dotarła centra z prawej strony boiska, ale Węgier nie trafił czysto w piłkę i ta przeleciała obok bramki.
W 77. minucie Portugalczycy ruszyli w stronę sędziego, aby poinformować go, że jeden z Węgrów zagrał piłkę ręką w polu karnym. Powtórki pokazały, że faktycznie futbolówka uderzyła w dłoń obrońcy, jednak arbiter po interwencji VAR nie zdecydował się na podyktowanie karnego. W 80. minucie Puskas Arena wpadła w euforię, gdyż piłkę w siatce umieścił Szablocs Schon, jednak radość nie trwała zbyt długo, gdyż był spalony, co zauważyli sędziowie.
To był naprawdę bardzo dobry fragment meczu w wykonaniu Węgrów. Za chwilę wszystko jednak się odwróciło. W 85. minucie futbolówkę w polu karnym dostał Raphael Guerreiro, który oddał strzał z okolicy jedenastego metra. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z węgierskich obrońców, zmyliła Gulacsiego i wpadła do bramki. Dwie minuty po bramce sędzia podyktował rzut karny dla Portugalczyków, gdyż Willi Orban ciągnął za koszulkę jednego z rywali. Dodatkowo obrońca z Węgier otrzymał żółtą kartkę. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Cristiano Ronaldo i Portugalczycy prowadzili już 2:0. Jakby tego było mało, w 92. minucie Rafa Silva odegrał do Ronaldo, a ten z bliskiej odległości drugi raz tego wieczora pokonał Petera Gulacsiego i zamknął wynik tego spotkania.
Węgry - Portugalia 0:3 (0:0)
Bramki: 85' Guerreiro, 87' (k.), 90+2' Ronaldo
Węgry: Gulacsi - Szalai, Orban, Botka - Nagy - Fiola (89' Varga), Schafer (65' Nego), Kleinheiser (78' Siger), Lovrencsicis - Sallai (78' Schon), Szalai
Portugalia: Patricio - Guerreiro, Pepe, Dias, Semedo - Fernandes (89' Moutinho), Carvalho (82' Sanches), Danilo - B. Silva (70' R. Silva), Jota (82' A. Silva), Ronaldo
Żółte kartki: 83' Nego - 38' Dias
Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja)