Siatkówka - karuzela transferowa PlusLigi: beniaminek się zbroi, Ślepsk zamyka skład
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 20.06.2021, 20:05
Choć sezon reprezentacyjny trwa w najlepsze, plusligowe okno transferowe wciąż zaskakuje, a w minionym tygodniu z pewnością nie zabrakło ciekawych ruchów. Swój skład na nadchodzący sezon zamknął Ślepsk Malow Suwałki, bliska złożenia drużyny jest także PGE Skra Bełchatów.
Jeden z lepszych transferów dla Zawiercia?
Drużyna z Zawiercia w PlusLidze jeszcze nie zdążyła zawładnąć podium, ale swój potencjał udowodniła już kilkakrotnie. W tym sezonie również warto obserwować Jurajskich Rycerzy, bo skład prezentuje się nad wyraz interesująco. Po tym, jak władze klubu ogłosiły zakontraktowanie Facundo Conte i Urosa Kovacevicia przyszedł czas na kolejny ciekawy ruch. W klubie z Zawiercia zagra bowiem Miguel Tavares. Portugalczyk, który zasili szeregi Aluronu ubiegły sezon w Radomiu miał bardzo udany, przez co zasłużył na miano jednego z najlepszych rozgrywających ligi. Może być więc to transfer, który warto zapamiętać na dłużej. Warto również wspomnieć, że w drużynie zostaje Patryk Niemiec - środkowy, który skończył poprzednią edycję ligi z 55% skuteczności. Do składu dołączył także młodziutki libero, Bartosz Makoś.
- Zdecydowałem się dołączyć do Aluron CMC Warty Zawiercie, bo cele moje i cele zespołu podążają w tym samym kierunku. To bardzo ambitny klub, a ja jestem bardzo ambitnym zawodnikiem. To sprawia, że chcę zrobić krok do przodu i dołączyć do zespołu walczącego w następnym sezonie o czołowe miejsca w PlusLidze - mówił Miguel Tavares.
Olsztyn z najlepszym atakującym ligi
Ten ruch na pewno ucieszył kibiców Indykpola i z pewnością zaskoczył niejednego miłośnika siatkówki. Najlepszy punktujący ubiegłego sezonu PlusLigi podpisał kontrakt z drużyną z Olsztyna. Karol Butryn z dopiero 10. ekipą sezonu 2020/2021 związał się po tym, jak pożegnał się z Asseco Resovią Rzeszów. Z nią zdobył aż 552 punkty i dał się zapamiętać jako odkrycie sezonu. Bez wątpienia jest to jedna z najlepszych decyzji tej drużyny i spore wzmocnienie, bo Butryn niezmiennie przez cały rok stanowił o sile Resovii - mimo, że miał u swego boku poważnego konkurenta do tej roli w postaci Klemena Cebulja.
Pełen skład Ślepska
Swój skład na nadchodzący sezon skompletował już Ślepsk Malow Suwałki. Ostatnim zawodnikiem, który podpisał kontrakt z biało-niebieskimi jest Jakub Ziobrowski. Czy jest to dobry kierunek? Być może - przecież atakujący jest mistrzem Europy oraz mistrzem świata juniorów, a poprzedni sezon spędził w wówczas pierwszoligowej LUK Politechnice Lublin, z którą wywalczył awans do PlusLigi. 24-latek spróbuje z nową ekipą osiągnąć jeszcze wyższą pozycję, niż udało się to rok temu. Siódme miejsce to dobra lokata, ale z pewnością Suwałki mają chęć na więcej.
Beniaminek z mocną obsadą
Jeśli mowa już o beniaminku z Lublina - ta drużyna czyni niezłe przygotowania, aby miło zaskoczyć plusligowe podwórko. LUK Politechnika Lublin pozyskała już kilku ciekawych zawodników. Szeregi drużyny zasili dwóch byłych zawodników GKS-u Katowice - libero Dustin Watten oraz środkowy Jan Nowakowski. W składzie nie zabrakło miejsca także dla doświadczonego Wojciecha Włodarczyka, który występował zarówno na polskich, jak i zagranicznych parkietach. Do Lublina trafił prosto z Padwy, gdzie w minionym sezonie był wiodącą postacią na boisku. Chęć zawojowania w PlusLidze z beniaminkiem wyraził także były atakujący Skry Bełchatów - Bartosz Filipiak.
- Jestem podekscytowany, że zostanę Koziołkiem! W swojej karierze miałem szansę przemierzyć cały świat i grać w wielu krajach, ale moim drugim domem jest Polska, dzięki miłości i oddaniu dla naszego cudownego sportu oraz wspaniałym siatkarzom. Będę dawał z siebie wszystko na treningach i na meczach. Jestem pod przemożnym wrażeniem zaangażowania klubu w budowaniu drużyny pełnej mocnych charakterów. To wszystko sprawia, że decyzja o dołączeniu do Klubu była łatwa i natychmiastowa! - mówił amerykański libero.
Dużą ciekawość i zaangażowanie wyraża także Nowakowski. - Dlaczego zdecydowałem się na grę w Lublinie? Odpowiedz jest prosta – bardzo lubię wyzwania! A wyzwanie pod tytułem “namieszać w PlusLidze jako beniaminek” brzmi kusząco. Liga w przyszłym sezonie będzie bardzo mocna, ale wierzę, że mamy szansę wetknąć kij w sam środek mrowiska! - podsumował swoją decyzję były zawodnik GKS-u Katowice.
Szału nie ma, ale... wciąż jest nadzieja
W Skrze Bełchatów wielkich zmian nie będzie. Mimo słabego sezonu, zwieńczonego szczęśliwie czwartym miejscem klub pozostaje w większości przy swoich zawodnikach. Po głośnym powrocie Aleksandara Atanasijevicia do "ula" aktualnie pojawiają się informacje tylko o przedłużeniu kontraktów. Na początku tygodnia kibiców poinformowano o wydłużeniu umowy z Grzegorzem Łomaczem. Dla kapitana drużyny będzie to więc już czwarty sezon w żółto-czarnych barwach.
W Bełchatowie czuję się jak w domu i ogromnie się cieszę, że będę mógł kontynuować swoją przygodę z PGE Skrą. Nie była to trudna decyzja, od chwili otrzymania oferty do złożenia podpisów minęło zaledwie kilka dni. Wciąż czuję duży niedosyt, bo z takim zespołem jesteśmy w stanie wygrywać jeszcze więcej i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie dołożymy kolejne trofea do kolekcji klubu - mówi Grzegorz Łomacz.
Nie trzeba było długo czekać, aby wszystkie wątpliwości dotyczące rozegrania w Bełchatowie zostały rozwiane. Z drużyną zostaje także Michajlo Mitić. Serb w minionym sezonie nie grał świetnej siatkówki a i też nie był głównym rozgrywającym. Rozegrał 21 spotkań i jednym z takich, z których można go zapamiętać z naprawdę dobrej strony było starcie z Zawierciem w ich własnej hali, gdzie bełchatowianie odnieśli historyczne zwycięstwo.
- Mihajlo przyszedł do PGE Skry w trudnym momencie, bo mieliśmy zamieszanie na pozycji rozgrywającego. Mimo to, zaadaptował się w drużynie. Sporo rozmawialiśmy na temat jego roli w zespole, oczywiście nie odbierając mu szans na grę jako pierwszy rozgrywający. Jeśli chodzi o jego pozostanie, kluczowe było zdanie trenera, który bardzo chciał, by Mihajlo wciąż grał w PGE Skrze - tak o przedłużeniu kontraktu z Serbem mówił prezes klubu.
W Bełchatowie pozostaje więc kwestia głównie Milada Ebadipoura, Karola Kłosa oraz tego, kto w przyszłym sezonie obejmie stery nad Żółto-Czarnymi. Nie wiadomo także kto będzie dzielił obowiązki w ataku z Atanasijevicem, bowiem z klubem pożegnał się Bartosz Filipiak.
ZAKSA bez kolejnego Mistrza
Już od dawna wiadomo było, że po drużynie, która w maju zdobyła złoto Ligi Mistrzów niewiele pozostanie na następny sezon. Wcześniej z klubem pożegnał się Benjamin Toniutti, a posadę trenerską zwolnił Nikola Grbić - teraz jako kolejny z ekipy odchodzi Paweł Zatorski. Można by rzec, że Kędzierzyn-Koźle opuszcza legenda. Jeden z najlepszych libero na świecie z ZAKSĄ zdobywał trzykrotnie mistrzostwo kraju, a tych trofeów było znacznie więcej. Można więc zacząć się już zastanawiać, jak w nadchodzącym sezonie może prezentować się wicemistrz Polski - czy wróci silniejszy? Czy będzie się dało odczuć tak dużą różnicę w składzie? Jedno jest pewne - w Kędzierzynie sporo się zmieni, a klub i tak będzie miał wysokie aspiracje na medal.
- Dziękuję za wszystko, to były piękne lata i nie bez powodu czuliśmy się tutaj jak w domu. Myślę, że to samopoczucie zaważyło nad tym, że tryby w tej wielkie maszynie jaką jest ZAKSA funkcjonowały w bardzo dobry sposób i to przekładało się na świetne wyniki, tak naprawdę na każdej płaszczyźnie. Bo przez te wiele lat nikt z nas nie może sobie nic zarzucić i to jest piękne, że robiliśmy wszystko, aby być na szczycie i na tym szczycie się znaleźliśmy - tymi słowami z drużyną pożegnał się Zatorski.
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.