Siatkówka - Liga Narodów: Polska wygrywa ze Słowenią i melduje się w finale!
- Dodał: Agnieszka Nowak
- Data publikacji: 26.06.2021, 16:52
Polska pokonała 3:0 reprezentację Słowenii w półfinale Ligi Narodów siatkarzy. Tym samym „Biało-Czerwoni" zrewanżowali się ekipie z Bałkanów za porażkę w fazie zasadniczej. W pojedynku o złoto Polacy zmierzą się z Brazylijczykami, którzy w pierwszym półfinale pokonali drużynę Francji 3:0.
Dzisiejsze starcie było jednym z trudniejszych, jakie czekały Polaków w trwającej edycji Ligi Narodów. Reprezentacja Słowenii niejednokrotnie napsuła krwi „Biało-Czerwonym", a w fazie zasadniczej turnieju w Rimini wygrała 3:1.
Początek meczu był bardzo zacięty. Siatkarze obu zespołów pewnie kończyli swoje pierwsze akcję – 2:2. Pierwsi na dwupunktowe prowadzenie odskoczyli Polacy po asie serwisowym Wilfredo Leona – 4:2, ale Słoweńcy błyskawicznie odrobili straty po zablokowaniu ataku Michała Kubiaka – 4:4. Zawodnicy z Bałkanów znakomicie grali blokiem i wygrywali batalie przy siatce – 6:6. Podopieczni Vitala Heynena nie pozostawali im jednak dłużni i ratowali się blokiem w długich wymianach. W efekcie gra długo kończyła się punkt za punkt – 10:10. Na półmetku Polacy znów objęli prowadzenie po wygranej akcji pod siatką Michała Kubiaka – 12:10. Jeszcze przed drugą przerwą techniczną Słoweńcy wyrównali na 13:13, punktując serwisem, a następnie po wykorzystanym kontrataku odskoczyli na 13:15. Od tej pory to podopieczni Alberto Giulianiego dyktowali tempo gry, a Polacy nie potrafili zatrzymać ich szybkich ataków. Dopiero w decydującej fazie seta sztuka ta udała się „Biało-Czerwonym" i to dwukrotnie. Najpierw na prawym skrzydle zabłysnął Fabian Drzyzga, a prowadzenie dał Polakom Piotr Nowakowski – 20:19. Kolejne „oczko" przewagi Słoweńcy podarowali nam sami, atakując w aut – 21:19. W kluczowych momentach ekipa z Bałkanów nie wytrzymała ciśnienia i po kolejnych pomyłkach w ataku przegrała 25:22.
Drugą partię Polacy rozpoczęli od wykorzystanego kontrataku Wilfredo Leona – 2:0. Słoweńcy szybko jednak wyrównali po autowym ataku Bartosza Kurka – 2:2. W kolejnych akcjach dwukrotnie pomylił się Wilfredo Leon i rywale zmienili „Biało-Czerwonych" na prowadzeniu – 2:5. Na przerwie technicznej ekipa z Bałkanów prowadziła już czterema punktami po asie serwisowym Sterna – 4:8. Wówczas naszym liderem w ataku stał się Bartosz Kurek, którego Słoweńcy nie potrafili zatrzymać. Dodatkowo rywalom przyjęcie utrudnił Fabian Drzyzga, dzięki czemu Polska wyrównała na 11:11. Od tej pory gra toczyła się punkt za punkt. Różnicę przed drugą przerwą zrobił Wilfredo Leon atomowym serwisem na 16:14. W końcówce seta kolejne „oczka" przewagi dał nam blok duetu Kurek-Bieniek oraz kolejna punktowa zagrywka Fabiana Drzyzgi – 20:16. Do końca seta Bartosz Kurek skończył wszystkie piłki jakie otrzymał od rozgrywającego i pomógł dowieźć prowadzenie „Biało-Czerwonym" do końca – 25:21.
Ostatnią odsłonę lepiej rozpoczęli Słoweńcy, którzy znakomicie grali blok-obrona – 1:4. Dystans między zespołami zmniejszył się jednak do jednego punktu po błędach podopiecznych Alberto Giulianiego w ataku – 4:5. I tym razem Polacy sprawdzili się w roli goniących wynik, a po dwóch skutecznych blokach Bartosza Kurka to „Biało-Czerwoni" prowadzili na pierwszej przerwie technicznej – 8:7. Kolejny punkt przewagi Polacy zyskali po zablokowaniu ataku Klemena Cebuljego - 13:11. Słoweńcy odwdzięczyli się naszym reprezentantom, zatrzymując Michała Kubiaka - 13:13, ale jeszcze przed drugą przerwą techniczną przyjmujących rywali kąśliwym flotem zaskoczył Piotr Nowakowski - 15:13. W końcówce asem serwisowym popisał się jeszcze Mateusz Bieniek i Polska prowadziła 19:16. Ostatecznie "Biało-Czerwoni" utrzymali koncentrację i wygrali 25:23, a tym samym zameldowali się w finale Ligi Narodów 2021.
Polska – Słowenia 3:0 (25:22, 25:21, 25:23)