
Siatkówka - Memoriał Wagnera: Polacy pewnie wygrywają z Norwegami na otwarcie imprezy
- Dodał: Agnieszka Nowak
- Data publikacji: 09.07.2021, 19:35
Reprezentacja Polski pewnie pokonała Norwegów 3:0 na inaugurację XVIII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Turniej rozgrywany w TAURON Arenie Kraków to ostatni przystanek „Biało-Czerwonych" przed wyjazdem na igrzyska olimpijskie w Tokio, a zarazem pierwsza impreza siatkarska w Polsce, która odbyła się z udziałem publiczności po przerwie spowodowanej pandemią COVID-19.
Faworytami starcia z Norwegią podobnie jak całego turnieju byli „Biało-Czerwoni", którzy rozpoczęli mecz od trzech udanych ataków ze skrzydeł po kąśliwych zagrywkach Aleksandra Śliwki – 3:0. W ataku znakomicie prezentował się Kamil Semeniuk, a rywale wciąż mieli problemy z przyjęciem. Przechodzące piłki skrzętnie wykorzystywali środkowi, co przełożyło się na wysokie prowadzenie Polaków – 9:3. Na półmetku obie drużyny zafundowały kibicom długie wymiany, w których lepsi okazali się „Biało-Czerwoni" – 15:6. W decydującej fazie seta podopieczni Vitala Heynena prowadzili już dziesięcioma „oczkami" – 17:7. Zgromadzeni na trybunach kibice po raz kolejny udowodnili, że siatkówka „to jedna wielka rodzina" i oklaskiwali każdą wygraną akcję przez Norwegów. Ostatecznie pierwszy set zakończył się pewnym zwycięstwem Polaków 25:13.
Druga partia rozpoczęła się od pierwszego prowadzenia Norwegów w meczu – 0:1. Siatkarze ze Skandynawii próbowali toczyć z Polakami wyrównaną walkę, co udawało się im jednak tylko w początkowym fragmencie gry – 3:3. Na dwupunktowe prowadzenie „Biało-Czerwoni" odskoczyli po potężnej zagrywce Łukasza Kaczmarka – 5:3. Od tej pory podopieczni trenera Heynena stopniowo powiększali prowadzenie – 9:6, 12:7. Pewne ataki ze skrzydeł oraz stabilne przyjęcie sprawiły, że Polacy kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku – 21:14. Reprezentanci Norwegii tym razem ugrali o jedno „oczko" więcej i przegrali 25:14.
Początek ostatniej odsłony był bardzo wyrównany, a Norwegowie pokazywali się z coraz lepszej strony – 3:3. Reprezentanci kraju ze Skandynawii objęli także pierwsze dwupunktowe prowadzenie w meczu po asie serwisowym – 5:7. Udany blok Łukasza Kaczmarka szybko zniwelował jednak straty – 7:7. Niedługo potem skuteczny atak Piotra Nowakowskiego ze środka dał „Biało-Czerwonym" dwa „oczka" przewagi – 11:9. Przyjezdni byli bardzo zdeterminowani, aby pokazać się z jak najlepszej strony, ale nie wystarczyło to, by zagrozić Polakom. Tym razem dystans między zespołami był jednak mniejszy, a Norwegowie nie pozwalali odskoczyć naszej reprezentacji na więcej niż 2-3 punkty - 19:16. Dopiero w końcówce Polacy zwiększyli przewagę i wygrali 25:20.
Polska – Norwegia 3:0 (25:13, 25:14, 25:20)