Siatkówka - Olimpijskie dwunastki: reprezentacja USA

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 16.07.2021, 17:59

Igrzyska olimpijskie w Tokio coraz bliżej. Siatkarze pierwsze mecze rozegrają już 24 lipca. Czas więc przedstawić kolejną i jednocześnie ostatnią „olimpijską dwunastkę", która będzie rywalizować z „Biało-Czerwonymi" o złoto imprezy czterolecia – reprezentację USA.

 

Droga do Tokio

 

Amerykanie potwierdzili swoje ambicje do zdobycia olimpijskiego złota już w rywalizacji o bilet do Tokio. Podopieczni Johna Sperawa podobnie jak Polacy wygrali jeden z turniejów interkontynentalnych i jako jedni z pierwszych awansowali na igrzyska. W rywalizacji grupy B w Rotterdamie pokonali drużyny z Korei Południowej, Belgii oraz Holandii. Tym samym stanęli w gronie najlepszej szóstki, która wywalczyła sobie awans już w sierpniu 2019 roku.

 

Olimpijska historia

 

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych bardzo dobrze wspomina poprzednie igrzyska. W 2016 roku w Rio de Janeiro rozegrała znakomity turniej i wywalczyła brązowy medal. Tym samym po raz drugi w historii stanęli na trzecim stopniu podium – wcześniej ta sztuka udała im się w 1992 roku w Barcelonie.

 

W Brazylii Amerykanie rywalizowali w grupie A wraz z Włochami, Brazylią, Francją, Meksykiem i Kanadą. Na początku podopiecznym Jacka Sperawa nie wiodło się jednak najlepiej. Na otwarcie turnieju przegrali 0:3 z... Kanadą, a więc jednym ze słabszych rywali. Później ulegli także ostatecznym wicemistrzom olimpijskim, Włochom. Forma reprezentantów USA rosła jednak z meczu na mecz. Swoją siłę Amerykanie udowodnili wygrywając z Brazylijczykami i Francuzami, a kropkę nad „i" postawili ogrywając drużynę Meksyku.

 

Falująca forma siatkarzy ze Stanów przełożyła się na trzecie miejsce w grupie i ćwierćfinałowe starcie z... Polską. Bariera ¼ finału znów stała się dla „Biało-Czerwonych” nie do przejścia i Amerykanie wygrali bez straty seta. W półfinale po raz drugi ulegli jednak Włochom, choć tym razem po emocjonującym tie-break'u. Walka o brązowy medal także była zacięta. Ostatecznie po pięciosetowym boju USA wygrało z Rosją i stanęło na najniższym stopniu podium.

 

Amerykanie mają jednak na koncie jeszcze większe sukcesy. USA trzykrotnie świętowała bowiem złoto olimpijskie. Raz jako gospodarz turnieju z 1984 roku w Los Angeles, a następnie dwukrotnie zawojowała Azję. Najpierw amerykańscy siatkarze zawiesili na szyj złoto w 1988 toku w Seulu, a następnie 20 lat później w Pekinie. Siatkarze z Ameryki Północnej zawsze, kiedy tylko znaleźli się w finale igrzysk olimpijskich, wychodzili z nich zwycięsko. Czy w Tokio podtrzymają szczęśliwą passę „złota" wywożonego z azjatyckich krajów?

 

Szanse USA w Tokio

 

Stany Zjednoczone są jednym z faworytów imprezy. Nie zmieniła tego słaba dyspozycja w Lidze Narodów, która przez większość trenerów była uznawana za poligon doświadczalny. Podopieczni Jacka Sperawa trafili jednak do „grupy śmierci" wraz z Brazylią, Rosją, Argentyną, Francją i Tunezją. I choć wydaje się, że o wyjście z grupy nie będzie trudno, tak walka o poszczególne miejsca w tabeli będzie bardzo zacięta.

 

Ogromnym atutem reprezentacji Stanów Zjednoczonych jest niewątpliwie rozegranie. Przez wielu uważany za najlepszego rozgrywającego na świecie, Micah Christenson poprowadził już swoją drużynę do niejednego sukcesu. Mocnym punktem USA jest także atak, a konkretnie Matt Anderson, który w dobrej formie może być nie do zatrzymania. Warto także wspomnieć o środkowym najlepszego klubu Europy, Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle  - Davidzie Smithie oraz libero amerykańskiej drużyny, który od przyszłego sezonu będzie bronił barw wicemistrzów Polski – Eriku Shojim. Pierwszy daje ogromną jakość w bloku i polu zagrywki, a atakując ze środka rzadko zawodzi. Drugi to podpora defensywy, która w swojej karierze wybroniła już wiele piłek „niemożliwych do obrony".

 

Czy jednak siatkarze z USA będą potrafili zagrozić będącym nie do zatrzymania Brazylijczykom oraz grającym z meczu na mecz coraz lepiej Polakom? Czy zatrzymają zawsze groźną Rosję lub nieprzewidywalnych Włochów? Tym razem o medal może być jeszcze ciężej niż zwykle i wydaje się, że to właśnie reprezentacja USA skończy poza podium olimpijskim.

 

Skład reprezentacji siatkarzy USA na igrzyska olimpijskie Tokio 2020:

Matt Anderson – atakujący
Taylor Sander – przyjmujący
Kyle Ensing – atakujący Mitch Stahl – środkowy
Kawika Shoji – rozgrywający
T.J. DeFalco – przyjmujący
Micah Christenson – rozgrywający
Max Holt – środkowy
Thomas Jaeschke – przyjmujący
Garrett Muagututia – przyjmujący
David Smith – środkowy
Erik Shoji – libero.

 

Trener: John Speraw

 

Terminarz spotkań reprezentacji USA:

2021-07-24: USA – Francja (sobota, godzina 14.45)

2021-07-26: USA – Rosja (poniedziałek, godzina 4.05)

2021-07-28: USA – Tunezja (środa, godzina 4.05)

2021-07-30: Brazylia – USA (piątek, godzina 4.05)

2021-08-01: USA – Argentyna (niedziela, godzina 14.45).