Tokio 2020 - Tenis: Sabalenka i Kvitova poza turniejem
- Dodał: Andrzej Kacprzak
- Data publikacji: 26.07.2021, 13:30
Poniedziałkowe mecze nie przyniosły większych niespodzianek w turnieju tenisa mężczyzn. W turnieju kobiet z kolei zaskoczeniem była porażka Petry Kvitovej, a całkowitą sensacją wygrana Donny Vekic nad Aryną Sabalenką.
Dzień na korcie głównym w Tokio rozpoczęła Naomi Osaka. Japonka w nieco ponad godzinę zdołała pokonać Viktoriję Golubic 6:3, 6:2. Swoje mecze równolegle rozgrywały zawodniczki takie jak Garbine Muguruza, Maria Sakkari czy Barbora Krejcikova. Cała trójką w znakomitym stylu zameldowała się w kolejnej rundzie. Hiszpanka pokonała 6:3, 6:0 Chinkę Qiang Wang. Greczynka 6:2, 6:1 ograła Ninę Stojanovic z Serbii. Czeska mistrzyni Rolland Garros z kolei w dwóch setach ograła Kanadyjkę Leylah Annie Fernandez 6:2, 6:4.
Po Osace na korcie głównym zaprezentował się Alexander Zverev. Reprezentant Niemiec bardzo pewnie pokonał Daniela Elahi Galana Riverosa z Kolumbii 6:2, 6:2. W kolejnym meczu doszło do największej sensacji dnia. Los liderki rankingu Asleigh Barty, podzieliła zajmująca trzecie miejsce w zestawieniu Aryna Sabalenka. Białorusinka nie sprostała wyzwaniu jakie postawiła przed nią Donna Vekic. Chorwatka po zaciętym boju pokonała faworyzowaną rywalkę 6:4, 3:6, 7:6(3). Z turniejem pożegnała się również Petra Kvitova. Czeszka po bardzo dobrym początku i wygraniu pierwszego seta 7:5 nie zdołała zamknąć meczu i przegrała dwa kolejne sety 3:6, 0:6 z reprezentującą Belgię, Allison Van Uytvanck.
W turnieju mężczyzn do Alexandra Zvereva dołączyli również dwaj najwięksi faworyci turnieju. Rozstawiony z numerem drugim Danił Miedwiediew nie dał najmniejszych szans Sumitowi Nagalowi reprezentującemu Indie. Pochodzący z Rosji zawodnik oddał rywalowi zaledwie trzy gemy, wygrywając 6:2, 6:1. Pewny awans wywalczył lider światowego rankingu - Novak Djokovic. Serb napotkał nieco większy opór niż wspomniany Miedwiediew, jednak w ostatecznym rachunku, bez większych problemów poradził sobie z Janem-Lennardem Struffem z Niemiec 6:4, 6:3. Djokovic kontynuuje tym samym swój marsz po "Złotego Szlema" (Wygranie czterech turniejów wielkoszlemowych oraz igrzysk olimpijskich w jednym sezonie).
Bez niespodzianek nie obyło się również podczas zmagań deblistów. W turnieju debla mężczyzn niespodziewanie przegrał brytyjski duet Jamie Murray/Neal Skupski. Lepsi od nich okazali się Japończycy - Ben McLachlan oraz Kei Nishikori, którzy wygrali 6:3, 6:4. Po męczarniach w kolejnej rundzie znaleźli się za to główni faworyci turnieju - Mate Pavic oraz Nikola Mektic. Chorwaci okazali się lepsi od włoskiego duetu Musetti/Sonego. Para rozstawiona z numerem pierwszym potrzebowała super tie-breaka do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę i ostatecznie wygrali 7:5, 6:7(5), 10:7.
Więcej szczęścia niż w turnieju singlowym miała natomiast Asleigh Barty. Australijka wraz ze Storm Sanders pokonały chiński duet Xu/Yang w dwóch setach 6:4, 6:4. Niespodziankę sprawiły natomiast Weronika Kudmiertowa oraz Jelena Viesnina. Zawodniczki z Rosji wyeliminowały rozstawione z numerem trzecim Kiki Bertens oraz Demi Schurs 6:2, 3:6, 10:7.
Wybrane wyniki:
Singiel mężczyzn:
Alexander Zverev (GER)[4] - Daniel Elahi Galan Riveros (COL) 6:2, 6:2
Danił Miedwiediew (ROC)[2] - Sumit Nagal (IND) 6:2, 6:1
Novak Djokovic (SRB)[1] - Jan-Lennard Struff (GER) 6:3, 6:4
Singiel kobiet:
Maria Sakkari (GRE)[14] - Nina Stojanovic (SRB) 6:1, 6:2
Andrzej Kacprzak
Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.