Siatkówka - MŚ U19: zrobili to! Polacy mistrzami świata!
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 02.09.2021, 18:08
Polscy siatkarze poniżej 19. roku życia zostali mistrzami świata! Podopieczni Michała Bąkiewicza w finale czempionatu rozgrywanego w Iranie pokonali reprezentację Bułgarii 3:0. To był świetny turniej w wykonaniu naszych juniorów, którzy w całych rozgrywkach stracili tylko jednego seta.
Podopieczni Michała Bąkiewicza na mistrzostwach świata do lat 19 od początku spisywali się fenomenalnie. Polscy juniorzy fazę grupową zakończyli z kompletem zwycięstw, a i rywale w spotkaniach 1/8 i 1/4 nie byli im straszni. Biało-Czerwoni w drodze po wymarzony finał byli nie do zatrzymania, a pierwszego seta stracili dopiero w półfinałowym starciu z Iranem, gdzie pokonali gospodarzy 3:1 i stanęli przed szansą zdobycia tytułu mistrzów świata.
Bułgarscy rywale szybciej złapali dobry rytm gry i po asie serwisowym Aleksandara Nikolova prowadzili 4:2. Biało-Czerwoni jednak bardzo szybko zniwelowali tę przewagę, a Bułgarzy nie ustrzegli się błędów, tym samym po efektownym ataku Kamila Szymendery wynik wynosił 9:7 dla Polski. Niestety nasi juniorzy często mylili się na linii zagrywki, co pomogło rywalom odrobić straty. Bułgarzy grali również konsekwentnie w ofensywie i po dwóch udanych atakach z rzędu Vladimira Garkova odwrócili wynik na swoją korzyść - 12:13. Po czasie wziętym przez Michała Bąkiewicza gra Polaków poprawiła się, a błędy zaczęli popełniać rywale. Tym samym w decydującej fazie seta juniorzy z Polski prowadzili już trzema punktami - 18:15. Końcówka zdecydowanie należała do polskiego zespołu, gdzie aktywnie grał środek, a Tytus Nowik pewnie uderzał z prawego skrzydła. Premierową odsłonę uderzeniem z drugiej piłki zakończył Kajetan Kubicki - 25:20.
Polacy zmotywowani zwycięstwem w poprzedniej partii świetnie rozpoczęli również drugiego seta i po znakomitych atakach Jakuba Majchrzaka ze środka prowadzili 4:2. Niestety radość Biało-Czerwonych nie trwała długo, gdyż Bułgarzy szybko zremisowali, a dzięki świetnej dyspozycji Aleksandara Nikolova zarówno w ofensywie, jak i na zagrywce zbudowali dwa „oczka” przewagi - 5:7. Taki obrót spraw jednak nie zatrzymał polskich siatkarzy, którzy zaczęli świetnie grać blokiem. Gdy do szczelnej obrony doszła też świetna dyspozycja linii ofensywy, to Polacy zaczęli dyktować warunki gry. Tym samym, gdy Piotr Śliwka po raz kolejny zatrzymał atak Nikolova, tablica wyników pokazała 15:11 dla Biało-Czerwonych. W szeregach polskiego zespołu widać też było poprawę zagrywki, która sprawiała problemy bułgarskim przyjmującym. Natomiast nasi zawodnicy nie mieli żadnych kłopotów z wykorzystywaniem kontr oraz zatrzymywaniem rywali blokiem - 21:16. Polacy całkowicie zdominowali drugą połowę tego seta, a całą partię efektownie zakończył Tytus Nowik.
Ostatni set również rozpoczął się od dominacji Biało-Czerwonych. Świetne zagrywki Kamila Szymendery sprawiały rywalom dużo problemów i zmuszały do popełniania błędów, dzięki czemu po kolejnym przestrzelonym ataku Bułgarów wynik wynosił 7:1. Podopieczni Martina Stoeva jednak stopniowo zaczęli odrabiać straty, a duet Antov-Garkov przynosił im kolejne punkty - 9:7. Mimo iż Bułgarzy zmniejszyli dystans do Biało-Czerwonych, to Polacy cały czas utrzymywali przewagę. Wciąż dobrze działał nasz blok, a na prawym skrzydle mocnymi atakami popisywał się Tytus Nowik - 14:9. Rywale z Bułgarii jednak nie odpuszczali, a Venislav Antov był dla naszych blokujących nie do zatrzymania. Po kolejnym ataku tego gracza Bułgarzy tracili do Polaków już tylko dwa „oczka” i zapowiadała się zacięta końcówka. Od tego momentu jednak Biało-Czerwoni ponownie zaczęli dyktować warunki na boisku i po bloku Mateusza Kufki mogli cieszyć się z tytułu mistrzów świata - 25:19!
Polska - Bułgaria 3:0 (25:20, 25:19, 25:19)
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.