Tenis - ATP San Diego: słodko-gorzki dzień dla Hurkacza
- Dodał: Dawid Tymosz
- Data publikacji: 30.09.2021, 10:30
Hubert Hurkacz wygrał 7:6(2), 6:1 z Alexem Boltem w pierwszej rundzie turnieju ATP 500 w San Diego. Gorzej wrocławianinowi poszło w deblu, gdzie w parze z Marcelo Melo przegrał z Johnem Peersem i Filipem Polaskiem.
Po zwycięstwie w turnieju ATP 250 we francuskim Metz Hubert Hurkacz wystartował w San Diego. Jego pierwszym rywalem został Alex Bolt. Australijczyk musiał przebijać się przez kwalifikacje, gdzie w decydującej fazie ograł Kevina Andersona. Spotkanie od początku nie pozostawiało złudzeń kto był faworytem pojedynku. Mimo wielu wypracowanych break pointów Polak nie potrafił przełamać serwisu Bolta. Sam jednak nie miał żadnych problemów na serwisie, co doprowadziło do tie-breaka. W nim wrocławianin pewnie wygrał 7:2.
W drugiej partii powietrze wyraźnie uciekło z Australijczyka. Hurkacz przełamał dwukrotnie, zwieńczając mecz 6:1. Kolejnym rywalem Huberta będzie półfinalista tegorocznego Australian Open - Asłan Karacjew. Po odbytej regulaminowej przerwie Polak wspólnie z Marcelo Melo zagrał w deblu. Spotkanie z Johnem Peersem i Filipem Polaskiem było niezwykle zacięte. W pierwszym secie Polak i Brazylijczyk mimo trzech setboli, ulegli w tie-breaku 14:12. W drugiej partii oglądaliśmy tylko jedno przełamanie, którego dokonał "polski" debel. W super tie-breaku Hurkacz i Melo mieli dwie piłki meczowe, lecz przegrali 13:11.
Hubert Hurkacz (POL) [3] - Alex Bolt (AUS) [Q]: 7:6(1), 6:1
John Peers/Filip Polasek (AUS/CZE) [3] - Hubert Hurkacz/Marcelo Melo (POL/BRA): 7:6(12), 4:6, [13:11]