PlusLiga: beniaminek urwał seta mistrzom Polski
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 01.10.2021, 22:30
W piątek ruszyła kolejna edycja siatkarskiej PlusLigi. W ligowe zmagania wprowadziły nas tym razem zespoły z Jastrzębski-Zdroju oraz Lublina. Mistrzowie Polski pokonali beniaminka, ale nie zabrakło też miłej niespodzianki bo lublinianie odebrali seta drużynie Gardiniego.
Wszystko rozpoczęło się od zagrywki Tomasza Fornala. Premierowy punkt zdobyli jednak lublinianie, skutecznie wyprowadzając kontratak. Początek był dość spokojny bo przecież obie ekipy dopiero wdrażały się w ligowy tryb. Po drugim udanym zbiciu Filipiaka było 2:2 i tak mniej więcej wyglądał wynik po kilku kolejnych akcjach, aż do momentu, gdy swój dobry debiut zanotował Boyer. Francuz zatrzymał kierunek Wachnikowi i Jastrzębianie mieli na swoim koncie już trzy "oczka" więcej. Bardzo dobrze przede wszystkim na zagrywce prezentował się Wiśniewski. Dzięki jego udanym serwisom beniaminek praktycznie nie miał szans na odrobienie strat - 10:14. Ogromnym plusem w grze mistrzów Polski był właśnie ten element - oni przy swojej zagrywce punktowali co chwilę, bowiem lublinianie mieli kłopoty z dobrym przyjęciem. W ten sposób ta przewaga w pewnym momencie wynosiła już dziesięć punktów, więc końcowa faza seta była już tylko formalnością. Po mocnym zbiciu Clevenota premierowa partia padła łupem podopiecznych Andrei Gardiniego - 15:25.
W następnej partii od początku na boisku dominowali siatkarze reprezentacji Francji. Świetna dyspozycja mistrzów olimpijskich wyprowadziła Jastrzębian na prowadzenie 6:3. Zawodnicy Politechniki miewali problemy z przebiciem się na drugą stronę siatki, bo blok mistrzów kraju pracował bez zarzutu. Lublinianom nie pomagały także nagminnie psute zagrywki, co w konsekwencji dawało rezultat 6:10 dla ekipy Gardiniego. Zdecydowanie w ataku królował dziś Boyer. Zawodnicy z Lublina mieli szansę na złapanie kontaktu z przeciwnikiem przy stanie 14:17, kiedy wszystko na jedną kartę postawił Katić i ustrzelił asa serwisowego. Jastrzębianie pilnowali jednak wyniku i szybko to co stracili, odwracali na swoją korzyść. Piłkę meczową mistrzowie Polski mieli przy zagrywce Filipiaka i ten ich nie zawiódł - posłał piłkę daleko w aut i kolejny set trafił w ręce Jastrzębia.
Podobnie do pierwszego rozpoczął się trzeci set, ale tym razem to siatkarze beniaminka zanotowali serię punktową przy stanie 2:2. Wszystko za sprawą skutecznej zagrywki Sobali i czujnego w bloku Nowakowskiego. Doskonale swoją drużynę prowadził też Wachnik, który był jednym z najlepiej punktujących dzisiejszego meczu. Co ciekawe, po stronie Jastrzębia na boisku pozostawali wciąż ci sami zawodnicy, jednak ich skuteczność w ataku wyraźnie spadła. Lublinianie bronili prawie każdą piłkę i po zepsutym zagraniu Gladyra prowadzili już 10:5. Próbował to jakoś ratować Boyer, ale nic z tego bo szybko odpowiadał mu niezawodny Wachnik. Gdy przewaga wzrosła do ośmiu punktów, o czas poprosił trener Jastrzębskiego Węgla. Krótka przerwa zdecydowanie pomogła mistrzom Polski, bo odrobili kilka "oczek", głównie dzięki atakom Clevenota. Wynik 19:16 wciąż był jednak dość bezpieczną różnicą, której siatkarze beniaminka nie zmarnowali. Kropkę nad "i" postawił nie kto inny, jak Wachnik i urwany set liderowi PlusLigi przez debiutanta stał się faktem - 25:21.
Jastrzębianie wiedzieli teraz, że gra z beniaminkiem do łatwych nie należy, dlatego od początku kolejnej partii zaczęli budować bezpieczną przewagę. Szybko odskoczyli na 5:2, dlatego momentalnie zareagował trener lublinian. To najwyraźniej przyniosło efekty, bo siatkarze Politechniki podjęli kilka dobrych decyzji w ataku, obijając dłonie rywali i przewaga Jastrzębian stopniała do jednego punktu. Wtedy jednak znów nastąpił pokaz siły przyjezdnych, którzy w jednej chwili zanotowali pięciopunktową serię i tym samym pewnie kroczyli po zwycięstwo w tym meczu. Trzeba przyznać, że obrońcy tytułu otrzymali też sporo darmowych punktów bo zagrywka nie była dziś mocną stroną siatkarzy beniaminka. Gdy po skutecznym ataku Fornala na tablicy pojawił się rezultat 14:21, wydawać się mogło, że te zwycięstwo Jastrzębian na otwarcie sezonu jest już całkowicie pewne. I tak też się stało, a najlepszym zawodnikiem turnieju został wybrany Tomasz Fornal.
LUK Politechnika Lublin - Jastrzębski Węgiel 1:3 (15:25, 21:25, 25:21, 16:25)
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.