PHL: porażka mistrza w Oświęcimiu, Katowice lepsze w derbach "GKS-ów"
- Dodał: Aliaksandr Morozau
- Data publikacji: 24.10.2021, 20:20
Za nami cztery spotkania 15. kolejki Polskiej Hokej Ligi, a najciekawiej było w Oświęcimiu, gdzie miejscowa Re-Plast Unia pokonała mistrzów Polski z Jastrzębia-Zdroju.
Re-Plast Unia Oświęcim 5:2 JKH GKS Jastrzębie-Zdrój (3:0, 2:1, 0:1)
10' Trandin, 15' Da Costa, 19', 33' Themar, 38' Skinnars - 22' Sevcenko, 45' Kalns
Do dużej niespodzianki doszło w Oświęcimiu, gdzie poległ aktualny mistrz Polski - JKH GKS. Gospodarze zdobyli prowadzenie w połowie pierwszej tercji, gdy do siatki trafił Alexei Trandin. Jeszcze przed końcem tej części gry zrobiło się 3:0. Na listę strzelców wpisywali się Teddy Da Costa, który wykorzystał grę w przewadze oraz Andrej Themar. Na początku drugiej odsłony obudzili się jastrzębianie, a płomyk nadziei dał Arturs Sevcenko. Podrażniona Unia nie wystraszyła się jednak i odpowiedziała kolejnymi golami. W 33. minucie ponownie trafił Themar, a pięć minut później swoją bramkę dołożył Johan Skinnars. Honor gości uratował na początku trzeciej tercji Egils Kalns, ustalając końcowy rezultat na 5:2.
KH Energa Toruń 1:3 Comarch Cracovia (0:1, 1:0, 0:2)
29' Korchokha - 19' Ismagilov, 47' Shirley, 60' Saur
Torunianie znów nie dali rady "Pasom" i tym razem ulegli krakowianom we własnej hali. Zaczęło się pod koniec pierwszej tercji, gdy prowadzenie gościom dał Dmitri Ismagilov. Wyrównanie przyszło w połowie kolejnej fazy meczu, gdy krążek do krakowskiej bramki posłał Robert Korchokha. To było jednak wszystko na co było stać tego dnia "Stalowe Pierniki". Cracovia przypieczętowała swoje zwycięstwo w końcówce golami Collina Shirleya i Jakuba Saura.
MMKS Podhale Nowy Targ 1:2 Zagłębie Sosnowiec (1:0, 0:1, 0:1)
20' Kolusz - 26' Dubinin, 57' Kozłowski
Najsłabsze w stawce MMKS Podhale Nowy Targ i tym razem nie dało rady i przegrało na własnym lodzie z Zagłębiem Sosnowiec. Choć zaczęło się obiecująco dla nowotarżan, bo w ostatnich sekundach pierwszej tercji wyszli na prowadzenie dzięki trafieniu Marcina Kolusza, który skorzystał z przewagi liczebnej. Radość miejscowych nie trwała jednak zbyt długo, bo zaledwie sześć minut, gdy wyrównał Andrei Dubinin. Gdy wszyscy szykowali się powoli na dogrywkę, to na trzy minuty przed końcową syreną Zagłębie zadało decydujący cios, a konkretnie uczynił to Tomasz Kozłowski.
GKS Katowice 5:2 GKS Tychy (2:2, 2:0, 1:0)
5' Wronka, 11' Krężołek, 31' Pasiut, 32', 54' Fraszko - 13' Galant, 18' Sergushkin
Nie zawiódł lider z Katowic, który w derbach "GKS-ów" pokonał rywala z Tychów. Strzelanie rozpoczął Patryk Wronka, a szybko tę przewagę katowiczan podwoił Patryk Krężołek. Tyszan taki stan rzeczy nie podłamał i jeszcze w pierwszej tercji doprowadzili do remisu. Najpierw kontakt dał Radosław Galant, zaś na 2:2 strzelił Denis Sergushkin. Niestety dla gości, później strzelali już tylko miejscowi. W połowie drugiej tercji na 3:2 trafił Grzegorz Pasiut, korzystając z gry w przewadze, zaś chwilę po nim podwyższył Bartosz Fraszko. Ten drugi trafił raz jeszcze pod koniec meczu ustalając wynik na 5:2.