TAURON Liga: siatkarki Radomki odniosły ważne zwycięstwo w Kaliszu
- Dodał: Przemysław Flis
- Data publikacji: 11.11.2021, 20:01
W meczu otwierającym 8. kolejkę TAURON Ligi zawodniczki Energi MKS Kalisz podejmowały E.LECLERC MOYA Radomkę Radom. Zespół prowadzony przez Riccardo Marchesiego odniósł niezwykle cenne zwycięstwo, triumfując 3:1. W Kaliszu zawodniczki Radomki powróciły do wygrywania po dwóch ligowych porażkach z rzędu.
W ostatnich dniach drużyny z Kalisza i z Radomia przeżywały trudne chwile. Kaliski zespół przegrał trzy ostatnie mecze ligowe, z kolei radomianki poniosły porażkę w dwóch poprzednich spotkaniach. Czwartkowe starcie rozpoczęło się lepiej dla radomskiej ekipy. Po zatrzymanym ataku Moniki Gałkowskiej podopieczne Riccardo Marchesiego prowadziły 4:1. W kolejnym fragmencie przyjezdne powiększały swoją przewagę. Dzięki dobremu zagraniu Katarzyny Zaroślińskiej-Król różnica wzrosła do pięciu punktów (7:2). Później kaliszanki miały spore problemy ze skutecznym wykańczaniem akcji, a siatkarki Radomki utrzymywały korzystny rezultat. Przy wyniku 11:6 w polu serwisowym pojawiła się Katarzyna Zaroślińska-Król. Przy zagrywce byłej reprezentantki Polski drużyna z Radomia zanotowała znakomitą serię, doprowadzając do rezultatu 20:6 na swoją korzyść. Kaliszanki nie potrafiły nawiązać równorzędnej walki z przeciwniczkami, które pewnie zmierzały w kierunku zwycięstwa. Ostatecznie zawodniczki Radomki wygrały premierową odsłonę 25:12.
Gospodynie rozpoczęły drugiego seta od prowadzenia 2:0, jednak zawodniczki Radomki błyskawicznie wyrównały stan rywalizacji. Później trwała zacięta walka. Wskutek nieudanego zagrania Aleksandry Dudek na tablicy wyników widniał rezultat 8:6 na korzyść przyjezdnych. Podopieczne Jacka Pasińskiego dążyły do odrobienia strat i dzięki blokowi Oriany Miechowicz doprowadziły do remisu 10:10. W kolejnych akcjach dobrze dysponowane w tym fragmencie meczu kaliszanki poszły za ciosem, wyraźnie odskakując przeciwniczkom. Po złym ataku Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej gospodynie prowadziły 15:11. W grze radomskiej drużyny dominował chaos, co przekładało się na dużą liczbę niewymuszonych błędów. Miejscowe skrzętnie wykorzystywały pomyłki rywalek, powiększając przewagę do sześciu "oczek" (18:12). Kaliszanki prowadziły już 20:14 i wydawało się, że wygrają drugą odsłonę, jednak roztrwoniły przewagę. Po bloku Alexandry Lazić na tablicy wyników widniał rezultat 21:21, a o losach seta miała zadecydować końcówka. W decydującym fragmencie obie drużyny miały okazje do przechylenia zwycięskiej szali na swoją stronę, jednak to radomianki zachowały więcej zimnej krwi, triumfując 28:26.
Na początku trzeciej odsłony trwała wyrównana rywalizacja. Po bloku Justyny Łukasik miejscowe miały dwa punkty przewagi (5:3), ale podopieczne Riccardo Marchesiego szybko doprowadziły do remisu 6:6. Później żadna z ekip nie potrafiła przejąć inicjatywy. Od stanu 11:11 to gospodynie wygrały kilka akcji z rzędu i wskutek nieudanego zagrania Katarzyny Zaroślińskiej-Król na tablicy wyników widniał rezultat 14:11 na ich korzyść. Później kaliska drużyna kontynuowała dobrą grę, a dzięki kontratakowi wykończonemu przez Justynę Łukasik prowadziła 18:12. W decydującym fragmencie zespół Jacka Pasińskiego nie powtórzył błędów z drugiego seta i utrzymał kilkupunktową przewagę do końca. Ostatecznie kaliszanki wykorzystały drugą piłkę setową i zwyciężyły 25:18. Trzecią partię zwieńczył błąd dotknięcia siatki popełniony przez Zuzannę Efimienko-Młotkowską.
Porażka w trzeciej partii podziałała motywująco na radomski zespół. Drużyna Riccardo Marchesiego dosyć szybko przejęła inicjatywę i po bloku Freyi Aelbrecht prowadziła 5:1. W kolejnych akcjach przyjezdne nie zwalniały tempa, powiększając różnicę do sześciu punktów (8:2). Kaliski zespół nie odpuścił i zniwelował straty. Dzięki punktowej zagrywce Justyny Łukasik na tablicy wyników widniał rezultat 10:8. Odpowiedź przyjezdnych była natychmiastowa. Zawodniczki Radomki zanotowały świetną serię i odskoczyły przeciwniczkom na siedem "oczek" (15:8). Później radomska ekipa prezentowała solidną grę i utrzymywała bezpieczną przewagę. Po asie serwisowym Katarzyny Zaroślińskiej-Król zespół z Radomia prowadził 19:12. W końcówce czwarta drużyna poprzednich rozgrywek zachowała koncentrację i wygrała czwartego seta 25:19, a cały mecz 3:1. Najlepszą zawodniczką spotkania wybrano Freyę Aelbrecht. Belgijka zapisała na swoim koncie 15 punktów.
W następnej kolejce TAURON Ligi siatkarki Energi MKS Kalisz zagrają u siebie z Grupą Azoty Chemikiem Police (18 listopada, 17:30). Natomiast E.LECLERC MOYA Radomka Radom podejmie BKS BOSTIK Bielsko-Biała (19 listopada, 19:00).
Energa MKS Kalisz - E.LECLERC MOYA Radomka Radom 1:3 (12:25, 26:28, 25:18, 19:25)
MVP: Freya Aelbrecht