ATP Finals: Hurkacz przegrywa z Miedwiediewem po walce
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 14.11.2021, 16:16
W pierwszym meczu turnieju ATP Finals w Turynie Hubert Hurkacz (9. ATP) po długiej walce przegrał z Daniłem Miedwiediewem (2. ATP) 7:6(5), 3:6, 4:6. Obaj tenisiści zaprezentowali bardzo wysoki poziom, a Polak pomimo przegranej może być zadowolony ze swojej postawy.
Dzisiejsze starcie obu tenisistów miało być inauguracją turnieju ATP Finals, a także trzecim bezpośrednim starciem tej dwójki. Oba wcześniejsze mecze były przepełnione emocjami, a zawodnicy zaliczyli po jednej wygranej. Podczas Wimbledonu nieznacznie lepszy okazał się Hurkacz, który wygrał 3:2, za co miesiąc później zrewanżował się Miedwiediew, pokonując Polaka 2:1 w ćwierćfinale w Toronto.
W meczu od pierwszych minut kibice byli świadkami kapitalnego widowiska. Otwierającego mecz gema Hubert wygrał co prawda do zera, ale już w dwóch następnych odsłonach obaj tenisiści zaprezentowali kilka świetnych wymian, jednocześnie utrzymując własne podanie. Cieszyć mogła na pewno gra Hurkacza, który sprawiał wrażenie bardzo pewnego siebie i chętnego do agresywnej gry. Szczególnie imponujący był półwolej Polaka na 30:0 w siódmym gemie, a chwilę później Hubert prowadził już 4:3. Parę minut później było już 5:4 i set zaczął wchodzić w decydującą fazę.
W dziesiątym gemie w trudnej sytuacji znalazł się Rosjanin, ale zdołał wyjść z 15:30 i utrzymać własny serwis. W dwóch następnych gemach nie wydarzyło się nic nieoczekiwanego i o wyniku seta zdecydować miał tie-break. W nim świetnie rozpoczął Hurkacz, który w niemożliwy sposób wygrał wymianę przy podaniu rywala na 2:0 i szybko zdobył przewagę mini-breaka. Chwilę później Polak wygrał dwie kolejne piłki przy podaniu Daniła, prezentując kapitalny poziom tenisa i miał aż cztery piłki setowe. Rosjanin zdołał obronić trzy pierwsze, ale przy ostatniej z nich nieznacznie się pomylił i to Hubert mógł się cieszyć z wygranego seta.
Niestety druga partia rozpoczęła się od problemów wrocławianina, która już w drugim gemie dał się przełamać Miedwiediewowi i przegrywał 0:3. W kolejnych minutach Hubert powrócił do lepszej gry i wygrał trzy gemy przy własnym podaniu, ale wciąż nie potrafił wywalczyć sobie szansy na przełamanie rywala. W piątym oraz dziewiątym gemie Polakowi udało się doprowadzić do gry na przewagi, ale ostatecznie Danił w obu przypadkach był w stanie obronić się, dzięki czemu ostatecznie wygrał seta 6:3.
Po lepszej końcówce poprzedniego seta trzeci rozpoczął się bardzo źle dla Huberta, który ponownie dał się przełamać już w swoim pierwszym gemie serwisowym. Pobudka nastąpiła bardzo szybko i w trzecim gemie Hurkacz wyszedł z trudnej sytuacji, utrzymując podanie, choć wciąż przegrywał 1:2 w secie. Czwartego gema tenisiści rozpoczęli od kapitalnej wymiany, którą ostatecznie po świetnym zagraniu bekhendowym wygrał Miedwiediew. Zwycięzcami kolejnych odsłon byli zawodnicy podający, ale przewaga przełamania wciąż znajdowała się po stronie Rosjanina. Hubert miał swoje przebłyski, ale serwis rywala był zwyczajnie zbyt mocny i ciężko było nawiązać walkę, przez co rywal doszedł do prowadzenia 5:3. W dziewiątym gemie Polak przegrywał już 0:30, ale zdołał wyjść z trudnego położenia i wrócił jeszcze do gry, wygrywając gema. Niestety chwilę później naszemu tenisiście nie udało się nawiązać walki i Danił Miedwiediew zamknął seta 6:4 oraz cały mecz 2:1.
Danił Miedwiediew [2] (RUS) - Hubert Hurkacz [7] (POL) 6:7(5), 6:3, 6:4
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.