TAURON Liga: koniec serii Developresu, bój w Rzeszowie dla Legionovii
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 19.11.2021, 20:25
Siatkarki Developresu od początku trwającego sezonu TAURON Ligi prezentują się znakomicie i za każdym razem schodziły z parkietu zwycięsko. Tym razem czekało je spotkanie z Legionovią, która coraz odważniej puka do czołówki i z którą niepokonane gospodynie z pewnością musiały się liczyć. Obie drużyny zafundowały kibicom rewelacyjne siatkarskie widowisko, z którego zwycięsko wyszły legionowianki, pokonując rywalki 3:2 i kończąc ich zwycięską serię.
Początek meczu był bardzo wyrównany, a każda z drużyn od pierwszych akcji sygnalizowała dobrą dyspozycję w każdym elemencie gry. Nie zabrakło też jednak błędów z obu stron, głównie w polu serwisowym. Remisowy stan gry utrzymywał się do środkowej fazy seta, kiedy to przewagę zaczęły budować legionowianki, odskakując po punktowym zbiciu Gyselle Silvy Franco na 11:14. Ich prymat nie trwał długo, bowiem gospodynie stopniowo odrabiały stratę, by po asie serwisowym Anny Stencel wyrównać na po 16. Późniejsze akcje były powrotem do wyrównanej gry, po której na dwupunktowe prowadzenie wyszły siatkarki Developresu. Gospodynie dzielnie wytrzymały presję ze strony rywalek w decydujących fragmentach, zwyciężając partię po zepsutej zagrywce Yaprak Erkek 25:23.
Również pierwsze akcje kolejnej partii upływały pod znakiem wyrównanej gry. Z czasem na prowadzenie wysforowały się przyjezdne, odskakując po "czapie" Aleksandry Gryki na 6:8. Rzeszowianki szybko dogoniły rywalki, nie pozwalając im złapać rozpędu, by przez pewien czas ponownie grać na remis. Środkowy fragment przyniósł pewniejszą grę ekipy Legionovii, która wykorzystała słabszy okres gry miejscowych i po skutecznej akcji ofensywnej Erkek odskoczyła na 13:17. Prowadzące za wszelką cenę starały się utrzymywać korzystny dla siebie wynik, co udawało im się przez dłuższy czas. Podopieczne Stephana Antigi nie zamierzały jednak łatwo się poddawać, odrabiając stopniowo stratę, by za sprawą punktowej akcji Jeleny Blagojević doprowadzić do remisu 23:23 i wielkich emocji w końcówce. Legionowianki mogą mówić o wielkim szczęściu, bowiem po wygranej wideoweryfikacji utrzymały się one w grze, by po błędzie rywalek wygrać odsłonę 25:27 i wyrównać stan meczu.
Po otwarciu trzeciego seta widać było sporą nerwowość po obu stronach siatki, którą ukazywały błędy własne. Choć po kolejnym niepowodzeniu ze strony rywalek gospodynie zdołały odskoczyć na 9:5, kolejne pięć akcji padło łupem zawodniczek Alessandro Chiappiniego, które tym samym objęły prowadzenie. W późniejszych akcjach obie drużyny naprzemiennie zdobywały kolejne "oczka", co pozwalało przyjezdnym utrzymywać się z przodu. Z czasem różnica na ich korzyść zaczęła wzrastać, by wynieść cztery punkty i dać wynik 14:18. Rzeszowianki nie dawały za wygraną i za wszelką cenę starały się dogonić prowadzące. Sztuka ta udała im się dopiero w decydujących fragmentach, a remis 22:22 dał im punktowy blok Katarzyny Wenerskiej. Idealnym zwieńczeniej tej ambitnej pogoni było końcowe zwycięstwo w tej odsłonie, które przy stanie 25:23 dało drużynie punktowe zbicie Blagojević.
Podrażnione końcówką poprzedniego seta legionowianki zaliczyły mocne otwarcie czwartej odsłony, odskakując po błędzie własnym rywalek na 0:6. Wysoka przewaga prowadzących, gdzie najjaśniejszą gwiazdą była Olivia Róźański, utrzymywała się w dalszej fazie partii. Przygaszone miejscowe nie potrafiły odrabiać strat, zbliżając się do rywalek najbliżej na cztery "oczka". Siatkarki Legionovii grały z kolei jak natchnione, by po czwartej już "czapie" Gryki prowadzić 7:14. Sytuacja nie ulegała zmianie w kolejnych akcjach, w których zmotywowane prowadzące nie pozwalały miejscowym rozwinąć skrzydeł. Siatkarki z Legionowa dzielnie obroniły się przed ambitną pogonią rywalek w decydujących fragmentach, wygrywając partię do 19 i doprowadzając do tiebreaka.
Początek decydującej odsłony był bardzo wyrównany, a po obu stronach siatki było widać sporą mobilizację. Choć po ataku Stencel gospodynie zdołały odskoczyć na 5:3, przewaga ta szybko została przez rywalki zniwelowana. Również późniejsza dwupunktowa ucieczka rzeszowianek została dogoniona, a po dwóch kolejnych zbiciach Róźański legionowianki po raz pierwszy wyszły na prowadzenie 9:11. Także trzy kolejne akcje padły łupem prowadzących, co dawało im piłkę meczową i szansę na przerwanie zwycięskiej serii gospodyń. Siatkarki Developresu zmobilizowały się jeszcze do walki, a emocje sięgnęły zenitu, kiedy były one o krok od wyrównania. Set zakończył się jednak tryumfem Legionovii 13:15, a kropkę nad "i" postawiła Różański, wybrana całkowicie zasłużenie najlepszą zawodniczką meczu. Tym samym przyjezdne wygrały całe spotkane 2:3, kończąc zwycięską serię Developresu na ośmiu wygranych i wspinając się na ligowe podium.
Developres BELLA DOLINA Rzeszów - IŁ Capital Legionovia Legionowo 2:3 (25:23, 27:25, 25:23, 19:25, 13:15)
MVP: Olivia Różański
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.