Łyżwiarstwo figurowe - Warsaw Cup: brąz dla Kurakowej, rosyjskie widowisko
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 20.11.2021, 22:15
Na warszawskim Torwarze w ten weekend odbył się polski etap cyklu Challenger Series. Po roku przerwy na polskim lodzie pojawili się najlepsi łyżwiarze, aspirujący do medali olimpijskich. Brązowy medal zdobyła polska solistka, Jekatierina Kurakowa.
Jako pierwsze lód na Torwarze przetestowały solistki. W gronie uczestniczek znalazły się aż cztery Polki - poza najlepszą z polskich solistek, Jekatieriną Kurakową, debiut w zawodach zaliczyła Karolina Białas. Młoda tyszanka zaprezentowała się naprawdę dobrze jak na pierwszy raz. Swoje przejazdy odbyły także Elżbieta Gabryszak i Natalia Lerka. Najlepiej z biało-czerwonej grupy poradziła sobie Kurakowa, która na swoim koncie ma już dwa srebrne medale Challenger Series. Dziewiętnastolatka rozpoczęła kiepsko, ale reszta układu miała pozytywny wydźwięk, a sędziowie ocenili występ naszej reprezentantki na 61.20 punktów, co przed drugim przejazdem daje jej aktualnie szóstą pozycję. Mistrzyni Polski znakomicie poradziła sobie za to w programie dowolnym, gdzie rozpoczęła od świetnie wykonanej kombinacji potrójnego lutza, eulera i potrójnego flipa. Katia oczarowała widownię i jurorów, zdobywając najwyższą notę punktową. Ostatecznie Polka zakończyła rywalizację w zawodach z brązowym krążkiem, który jest jej trzecim w cyklu Challenger Series. Zaskoczeniem nie było natomiast objęcie prowadzenia przez Rosjankę Maję Chromych. Podopieczna Eteri Tutberidze zaserwowała świetne widowisko, co zresztą przełożyło się na ostateczny wynik. W drugim przejeździe została zdominowana przez Kurakową, ale nie przeszkodziło jej to w zdobyciu złotego medalu.
Podczas występów solistów oczy polskich kibiców były zwrócone szczególnie na dwóch łyżwiarzy - na Torwarze prezentowali się bowiem Miłosz i Kornel Witkowscy. W przejazdach obu braci było sporo błędów, ale i tak warto pozytywnie patrzeć na przyszłe występy mężczyzn. Zwłaszcza Kornel poczynił progres w swoich skokach. Zawodnik Axla Toruń zawody zakończył na 24. miejscu. Jeśli szukać jakichkolwiek zaskoczeń, można powiedzieć, że początek konkursu nie przebiegł po myśli Daniela Grassla. Reprezentant Włoch w programie krótkim zaliczył upadek przy poczwórnym lutzie, co później miało odzwierciedlenie w punktacji końcowej. Brązowy medalista etapu Gran Premio D'Italia zrehabilitował się natomiast w drugim przejeździe i ostatecznie zdobył srebrny medal.
Wśród par tanecznych niestety nie mieliśmy okazji obserwować poczynań najlepszego polskiego duetu. Los ostatnio nie oszczędza Natalii Kaliszek i Maksyma Sporydiewa - tym razem to łyżwiarka zmaga się z problemami zdrowotnymi, przez co olimpijczycy nie pojawili się na lodzie. Biało-czerwonych barw jednak nie zabrakło, bo swoje układy zaprezentowali Anastasija Polibina z Pawiełem Gołowisznikowem oraz Ołeksandra Borysowa i Aaron Freeman. Ci pierwsi poradzili sobie całkiem nieźle, zajmując w klasyfikacji końcowej 13. pozycję. Na ostatnim miejscu uplasowała się natomiast druga polska para.
Rywalizacja par sportowych bezapelacyjnie należała do Rosjan. Reprezentanci ze Wschodu zdominowali podium, zostawiając pozostałe duety w tyle już po pierwszym etapie zawodów. Fenomenalny występ na Torwarze zanotowali Jewgienija Tarasowa wraz z Władimirem Morozowem. Rosyjska para niewątpliwie jest stawiana w gronie głównych faworytów do zdobycia olimpijskiego krążka i coraz częściej udowadnia, że nie są to tylko puste słowa. Doświadczeni łyżwiarze po raz kolejny stanęli na najwyższym stopniu podium z łączną notą punktową przeważającą aż o trzydzieści punktów nad drugimi Amerykanami, Jessicą Calalang i Brianem Johnsonem. Trudno jednak nie wspomnieć o sytuacji, która wymagała znacznie większej uwagi ze względu na jej powagę. W wyniku upadku i uderzenia głowami o lód poważne obrażenia odniosła inna amerykańska para, Chelsea Liu oraz Danny O'Shea. Oboje zostali przetransportowani do szpitala.
Pełną listę wyników można znaleźć tutaj.
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.