Skoki narciarskie - PŚ: Ryoyu Kobayashi niepokonany w Kuusamo
Joanna Malinowska / sportwobiektywie.pl

Skoki narciarskie - PŚ: Ryoyu Kobayashi niepokonany w Kuusamo

  • Dodał: Kinga Marchela
  • Data publikacji: 27.11.2021, 18:21

W sobotnim konkursie Pucharu Świata w Kuusamo w fenomenalnym stylu zwyciężył Ryoyu Kobayashi. Wraz z nim na podium stanęli Anze Lanisek i Markus Eisenbichler. Polscy skoczkowie niestety znów nie zabłysnęli formą. Najlepszy z nich - Kamil Stoch - zajął ósmą lokatę. 

 

Na starcie sobotniego konkursu na skoczni Rukatunturi zobaczyliśmy sześciu Polaków. Jako pierwszy na belce startowej usiadł Jakub Wolny, który przy niekorzystnym wietrze uzyskał zaledwie 95.5 metra i zajął dopiero 47. miejsce. Sześć skoków później zobaczyliśmy Aleksandra Zniszczoła, który również nie dostał się do serii finałowej, plasując się na 37. pozycji z odległością 118 metrów. Metr dalej skoczył Andrzej Stękała, jednak niższa nota punktowa zagwarantowała mu 38. lokatę. W gronie „pechowców” znalazł się także Dawid Kubacki, który wylądował na 124. metrze i zajął 33. miejsce.  Nieco lepiej poszło Piotrkowi Żyle, który ze 131-metrową odległością znalazł się na 24. pozycji. Najlepszym z naszych reprezentantów był Kamil Stoch, który uzyskał 134 metry i po pierwszej serii miał trzynastą lokatę. 

 

Fantastycznie za to pofrunął w pierwszej serii Anze Lanisek, który wylądował na 141 metrze i ze 160-punktową notą zajmował na półmetku zmagań pozycję lidera. Na drugim miejscu, z odległością 138.5 metra, plasował się Ryoyu Kobayashi. Trzecią lokatę zajmował kolejny podopieczny Roberta Hrgoty - Timi Zajc (141 m). Niewiele do podium brakowało Robertowi Johanssonowi i Markusowi Eisenbichlerowi, którzy uzyskali kolejno 140.5 i 136.5 metra.  

 

Warunki w drugiej serii dały się we znaki części zawodników, szczególnie tym ze środka stawki.  Trafiali się skoczkowie, dla których wiatr był bardziej łaskawy, np. Peter Prevc i Lovro Kos czy Kilian Peier. Słoweńcy poprawili swoje lokaty kolejno o 17 i 15 oczek, a Szwajcar kapitalnie lądując na odległości 141.5 metra podniósł się o 14 pozycji. Niestety podmuchy w plecy zepsuły próby dużej części sportowców. Zepsute skoki zaliczyli Daniel Andre Tande, Markus Schiffner czy Jan Hoerl.  

 

W przypadku Piotra Żyły ciężko było określić czy do słabego wyniku przyczynił się wiatr, czy słabsza forma. Mistrz świata z Wisły uzyskał w finałowej serii 120.5 metra i niskie, piętnastopunktowe noty. Kamil Stoch, mimo niezadowolenia z siebie, oddał całkiem niezłą próbę. 128-metrowy skok i gorsze występy rywali dały mu ostatecznie ósmą lokatę.  

 

Dużo jednak brakuje naszym sportowcom do dyspozycji czołówki. Fenomenalnie w końcówce rywalizacji pofrunął Japończyk Ryoyu Kobayashi. Zwycięzca 67. Turnieju Czterech Skoczni uzyskał 143-metrową odległość i zdeklasował rywali, mając aż 20 punktów przewagi nad trzecim Markusem Eisenbichlerem. Pierwszego w karierze zwycięstwa w Pucharze Świata nie udało się wywalczyć Anze Laniskowi. Słoweniec również oddał dobry skok, jednak 140 metrów dało mu jedynie drugą lokatę.  

 

Wyniki:

1. Ryoyu Kobayashi  324.5

2. Anze Lanisek  318.9

3. Markus Eisenbichler  304.4

4. Stefan Kraft  289.8

5. Karl Geiger  289.6

6. Killian Peier  282.9

7. Pius Paschke  279.0

8. Kamil Stoch  278.6

...

23. Piotr Żyła  234.6

33. Dawid Kubacki  122.1

37. Aleksander Zniszczoł  112.7

38. Andrzej Stękała  112.5

47. Jakub Wolny  68.0

Kinga Marchela

Studentka dziennikarstwa trenująca jeździectwo od przeszło 10 lat. Poza śledzeniem losów jeźdźców piszę o skokach narciarskich, Formule 1, triathlonie, łyżwiarstwie figurowym i curlingu.