TAURON Liga: stracony set, ale i awans radomianek
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 10.12.2021, 19:35
Radomianki miały szansę na awans w tabeli aż o dwa miejsca dzięki zwycięstwu w piątkowym spotkaniu. Zawodniczkom trenera Marchesiego udało się zwyciężyć w Bydgoszczy za trzy punkty, choć atut własnej hali pomógł przedostatniej drużynie Tauron Ligi wygrać jedną partię.
Spokojny przebieg miały pierwsze minuty tego spotkania, ale bydgoszankom jako pierwszym udało się wyjść na niewielkie prowadzenie 4:2. Gospodynie złapały wtedy wiatr w żagle i zaprezentowały świetny fragment gry, który zakończył się dopiero przy stanie 11:6. Radomianki miały widoczne problemy ze skutecznością w ofensywie. Nic nie było jednak niemożliwe, bo wkrótce również one wrzuciły wyższy bieg, czego efektem była pięciopunktowa seria wzbogacona o as serwisowy Zaroślińskiej. Gdy przyjezdne wyrównały na 18:18, o czas poprosił trener Alessandro Lodi. Choć przez większość seta musiały gonić przeciwniczki, bydgoszczanki okazały się lepsze w końcówce - po ataku Zaroślińskiej-Król na tablicy ukazał się wynik 23:25.
O ile w pierwszym secie przyjezdne potrzebowały trochę czasu na rozeznanie na boisku, tak w kolejnej partii czuły się jak u siebie. Przy regularnej zagrywce Aelbrecht radomianki odskoczyły na 7:0, znacznie utrudniając rywalkom wejście w tego seta. Gospodynie miały naprawdę dobre przyjęcie, ale nie potrafiły tego zamienić w punktowe ataki. Od stanu 6:12 drużyny grały punkt za punkt, co wciąż dawało komfortową sytuację drużynie z Radomia. Różnica punktowa w żaden sposób nie zagrażała bowiem przyjezdnym i tak pozostało już do końca - 15:25.
Podrażnione gospodynie w trzeciej partii najpierw odskoczyły na 3:1, a później ponownie podjęły próbę objęcia prowadzenia, dzięki czemu miały po swojej stronie sześć "oczek" przewagi, mając szansę na przedłużenie tego spotkania. Świetnie spisywała się Cassemiro, bo to właśnie dzięki jej atakom bydgoszczanki dominowały nad rywalkami. Tym razem to drużynie z Bydgoszczy wychodziło wszystko i nie oddały prowadzenia nawet na chwilę.
Dość wyrównanie za to przebiegał początek czwartego seta. Tam na wyższe prowadzenie radomianki odskoczyły przy stanie 6:10, bo gospodynie cały czas deptały im po piętach. Zawodniczki trenera Marchesiego ratował skuteczny i szczelny blok, ale i obrona wyglądała lepiej, niż w poprzedniej partii. Przyjezdne po prostu powróciły do gry z drugiej odsłony i efektownym wynikiem zakończyły to spotkanie, notując siódme zwycięstwo w tym sezonie.
Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz - E.Leclerc MOYA Radomka Radom 1:3 (23:25, 15:25, 25:13, 16:25)
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.