CS:GO: trzeci dzień zmagań w Kopenhadze. Wygrane Astralis, Gambit i Team Vitality
DreamHack/Joao Ferreira

CS:GO: trzeci dzień zmagań w Kopenhadze. Wygrane Astralis, Gambit i Team Vitality

  • Dodał: Mateusz Krupa
  • Data publikacji: 16.12.2021, 22:39

W trzecim dniu turnieju CS:GO - Blast Premier World Finals 2021 mieliśmy okazję ponownie oglądać, aż trzy mecze. Dwa spotkania w drabince zwycięzców oraz jedno w drabince przegranych. Dzisiejsze zmagania były zdecydowanie bardziej wyrównane i ostatecznie swoje mecze wygrały drużyny Astralis, Gambit Esports oraz Team Vitality.

 

 

Ninjas in Pijamas 1:2 Astralis

(Inferno 8:16, Mirage 16:14, Nuke 16:19)

 

Pierwszym spotkaniem na dziś, było starcie pomiędzy Ninjas in PijamasAstralis. Przegrany tego meczu odpadał z turnieju. Bardzo dobrze rozpoczęli tę mapę zawodnicy duńskiej organizacji, wygrywając rundę pistoletową. Cztery kolejne również wpadły na konto Astralis. Przełamanie Szwedów nastąpiło w szóstej rundzie, po wejściu na bombsite i zdetonowaniu bomby. Jednak ta pierwsza połowa zdecydowanie należała do Duńczyków, którzy pozwolili na ugranie tylko trzech punktów przeciwnej drużynie. Pewna gra w defensywie przełożyła się na sporą przewagę. Dobre zawody rozgrywał kOnfig, który był czołowym zawodnikiem tej mapy. Astralis prowadziło 12:3 po pierwszej części de_inferno. Druga runda pistoletowa ponownie należała do czterokrotnych zwycięzców turnieju rangi Major, więc wygranie tej mapy przez Astralis wydawało się już tylko kwestią czasu. Ujrzeliśmy jeszcze kilka zrywów graczy NIP-u. Udało im się wygrać jeszcze pięć rund, lecz ostatecznie to Duńczycy dopięli swego i nie pozwolili na comeback. Mapa de_inferno skończyła się wynikiem 16:8 dla Astralis.

 

Następnie przenieśliśmy się na de_mirage. Po wygranej "pistoletówce" przez NIP i zdobyciu przez nich trzech kolejnych rund to Astralis doszło do głosu. Kontrola środka oraz pewne wejścia na bombsite A i  B umożliwiły im wygranie sześciu potyczek z rzędu. AST było blisko zdobycia kolejnego punktu, ale czterema zabójstwami popisał się es3tag broniąc bombiste'u A. Pierwsza połowa skończyła się minimalnym prowadzeniem duńskiej organizacji 8:7. Druga część rozpoczęła się od wygranej NIP-u w rundzie pistoletowej. Szwedzi nabrali pewności siebie i to oni kontrolowali tę mapę dzięki dobrej grze w ofensywie. W pewnym momencie na tablicy widniał wynik 14:10 dla Ninjas in Pijamas i wszystko wskazywało na to, że dojdzie do trzeciej, decydującej mapy. Astralis napędziło jeszcze strachu swoim przeciwnikom, wygrywając trzy rundy z rzędu, lecz to do NIP-u należało ostatnie słowo, które wygrało de_mirage 16:14. 

 

Ostatnia, decydująca lokalizacja to de_nuke. Szwedzki zespół zaczął po stronie antyterrorystów i to oni wygrali pierwszą rundę pistoletową, choć blameF był bardzo blisko ugrania clutch'a 1vs3. Pewność siebie Ninjas in Pijamas doprowadziła do wyniku 8:0. Astralis nie mogło złapać odpowiedniego rytmu w tej połówce, ale udało im się mimo wszystko zdobyć pięć rund po stronie atakującej i na koniec pierwszej połowy było 10:5 dla NIP-u. Druga część to niesamowita gra obu zespołów. Wygrana runda pistoletowa przez Astralis, a potem odskoczenie Szwedów i zdobycie czternastego punktu. Wydawało się, że to oni utrzymają się w turnieju przy wyniku 14:8, ale zaczęliśmy oglądać niesamowity comeback duńskiej organizacji. Musiało dojść do dogrywki, w której to Astralis pokazało swoją moc. Wygrali w niej 4:1, kończąc całą mapę wynikiem 19:16, a NIP odpadł z turnieju w Kopenhadze.

 

Team Liquid 1:2 Gambit 

(Inferno 14:16, Vertigo 16:13, Overpass 2:16)

 

Drugim spotkaniem, było starcie pomiędzy Team LiquidGambit. Pierwszą mapą tego pojedynku było de_inferno wybrane przez Amerykanów. Dobry początek zaliczyli TL - wygrana runda pistoletowa i zdobycie kolejnych trzech punktów. Rosyjska drużyna przebudziła się w piątej rundzie, pewnie eliminując przeciwników. Przy wyniku 6:4 dla Team Liquid, czterema fragami popisał się interz, który w pojedynkę obronił bombsite A. Ostatecznie pierwszą połowę minimalnie wygrała drużyna zza oceanu 8:7. Druga runda pistoletowa wpadła na konto Gambit, które wyglądało zdecydowanie lepiej po zmianie stron. Wyszli na pewne prowadzenie 14:10 i byli bardzo blisko zdobycia mapy. Liquid wygrało jeszcze trzy rundy z rzędu, pozostawiając to starcie na bardzo bliskim wyniku, ale to Rosjanie postawili kropkę nad "i". Gambit wygrało de_inferno 16:14.

 

Druga mapa to de_vertigo. Ponownie oglądaliśmy wyrównane widowisko. Gambit zaczęło po stronie terrorystów i to na ich konto wpadła pierwsza runda pistoletowa. Nie widzieliśmy tutaj jednak dominacji żadnej z drużyn. Team Liquid doszedł do głosu i zawodnicy z Ameryki zaczęli wygrywać pojedynki 1vs1, co przełożyło się na wygranie trzech rund z rzędu. Dobrze na mapie czuł się sh1ro i to głównie dzięki niemu Gambit wygrało pierwszą połowę 8:7. Drugie starcie na pistolety zakończyło się zwycięstwem TL, które dobrze czuło się po stronie atakującej. Grim oraz NAF wygrali dwa ważne clutch'e i dzięki takim właśnie rundom mogli odskoczyć swoim rywalom. Nie wypuścili prowadzenia do końca mapy i wygrali de_verigo 16:13, doprowadzając do trzeciej mapy.

 

Decydujące starcie odbyło się na de_overpass. Tutaj już zdecydowanie mniej emocji i dominacja jednej drużyny. Gambit pozwoliło rywalowi na wygranie tylko dwóch rund w pierwszej połowie, która skończyła się wynikiem 13:2. Nie było żadnych wątpliwości, kto wygra tę mapę. Nabrana pewność siebie zawodników GMB doprowadziła do spokojnej wygranej na Overpassie i to Rosjanie są bliżej wielkiego finału w Kopenhadze. Team Liquid spadł do drabinki przegranych i będą mierzyć się z Astralis o pozostanie w turnieju. 

 

G2 Esports 0:2 Team Vitality

(Nuke 10:16, Mirage 13:16, Dust2)

 

Trzecim i tym samym ostatnim starciem był mecz pomiędzy G2Team Vitality. Pierwszą mapą był bardzo często wybierany na tym turnieju de_nuke. Pomyślnie rozpoczęło się to spotkanie dla francuskiej organizacji, która wygrała rundę pistoletową. Dobry początek umożliwił jej zdobycie prowadzenia 4:0. Następnie zobaczyliśmy przebudzenie G2, które świetnie radziło sobie po stronie antyterrorystów. Pozwolili swoim przeciwnikom na zdobycie jeszcze dwóch punktów. Połowę zakończył niezawodny Niko, zdobywając trzy eliminacje, ustalając wynik na 9:6 dla jego zespołu. Druga część de_nuke to już zupełnie inna historia. Prawdziwy pokaz siły Team Vitality. Ponownie wygrana runda pistoletowa dodała niesamowitej pewności siebie zawodnikom z Francji. ZywOo zaliczył cztery fragi z M4A1-S, a następnie wygrał clutcha 1vs2 na dolnym BS. G2 udało się zdobyć tylko jedną rundę po stronie atakującej, a więc de_nuke padł łupem Vitality 16:10.

 

Drugą lokalizacją było de_mirage. Na pistoletach lepsza okazała się ponownie drużyna z Francji, lecz potem force G2 i zdetonowanie bomby, pomogły im na wygranie siedmiu rund z rzędu. Zdecydowanie bardziej wyrównana była ta mapa. Dobrą rundę rozegrał huNter, który w pojedynkę zdobył punkt dla swojego zespołu, zdobywając trzy eliminacje poprzez strzały w głowę. W pierwszej połowie, tak jak poprzednio, lepszym teamem okazało się G2, wygrywając 9:6. W "pistoletówkach" Team Vitality nie pozostawiał żadnych szans rywalom. Ponowne zwycięstwo i gonienie wyniku. Bardzo ważny pojedynek wygrał shox, będąc w sytuacji 1vs2 pokonał JaCkz'a huNter'a. Była to najprawdopodobniej najważniejsza runda tej mapy, gdyż po niej G2 już się nie podniosło. Team Vitality ostatecznie wygrał de_mirage 16:13 i tym samym cały mecz 2:0.