Największe sukcesy w polskim sporcie w 2021 roku #2 – Hubert Hurkacz w światowej czołówce
- Dodał: Szymon Frąckiewicz
- Data publikacji: 23.12.2021, 15:00
Miniony rok był przełomowy dla Huberta Hurkacza. Polak swoimi dobrymi występami na światowych kortach wypracował sobie miejsce w ścisłej światowej czołówce. Dzięki niemu możemy cieszyć się z największych sukcesów polskiego singlisty od czasów Wojciecha Fibaka. Może i wrocławianin nie zawsze prezentował równą formę, jednak sukcesy które osiągnął są historyczne dla polskiego tenisa.
Hubert Hurkacz już sam początek 2021 roku miał bardzo obiecujący. W styczniu wygrał turniej rangi 250 w Delray Beach, sięgając po swój drugi tytuł w karierze. Co prawda Australian Open nie ułożyło się po jego myśli, ale już w marcu zachwycił kibiców w Polsce i na świecie swoim występem w Miami. W prestiżowym turnieju rangi Masters 1000 sięgnął po tytuł, pokonując po drodze kilku znakomitych zawodników. Wyższość Polaka musieli uznać kanadyjczycy Denis Shapovalov i Milos Raonic (niegdyś finalista Wimbledonu), Grek Stefanos Tsitsipas (który już parę tygodni później dotarł do finału Roland Garros), Rosjanin Andriej Rublow i wreszcie przyjaciel naszego zawodnika Jannik Sinner z Włoch.
Kolejne tygodnie nie były dla wrocławianina udane. Głównie z powodu problemów zdrowotnych. Z tego powodu zaliczył dość niechlubną serię porażek i w Roland Garros odpadł już w pierwszej rundzie. Jednak gdy przyszedł czas na grę na trawie odzyskał znakomitą formę. Dzięki temu mogliśmy podziwiać jego znakomitą grę w prestiżowym Wimbledonie, gdzie dotarł do półfinału. Polscy kibice na długo zapamiętają epicki bój z Daniiłem Miedwiediewem, czy to jak nasz reprezentant nie dał szans królowi londyńskiej trawy Rogerowi Federerowi.
Słabsze występy przyszły znów na igrzyskach (ponownie dobrą grę utrudniły Polakowi problemy zdrowotne) i w US Open. W końcówce sezonu, walcząc o awans do turnieju ATP Finals dla ośmiu najlepszych zawodników tego roku, znów prezentował się jednak znakomicie. Najlepiej podczas wrześniowego turnieju w Metz, który wygrał zarówno w singlu, jak i u boku Jana Zielińskiego w deblu. Debiut w ATP Finals nie był udany, ale dla wielu późniejszych mistrzów był on ciężki. Hurkacz zakończył sezon na 9. miejscu w rankingu ATP i z optymizmem możemy patrzeć dzięki niemu na przyszłość polskiego tenisa. W lutym skończy 25 lat, więc przed nim jeszcze wiele grania.