Tour de Ski: gwiazdy na starcie w roku olimpijskim. Kto faworytem cyklu?
- Dodał: Inga Świetlicka
- Data publikacji: 27.12.2021, 11:55
Szesnasta edycja prestiżowego cyklu Tour de Ski będzie najkrótszą w historii imprezy. Tegoroczny tour składa się „tylko” z sześciu etapów, za to obsada zawodów w roku olimpijskim może cieszyć – z czołówki światowej na starcie zabraknie Therese Johaug i Rosie Brennan. Tytułów sprzed roku bronią Jessica Diggins i Aleksander Bolszunow.
Cykl Tour de Ski w sezonie olimpijskim z oczywistych powodów schodzi na dalszy plan, jednak niezmiennie pozostaje jedną z najciekawszych i najchętniej oglądanych imprez w biegach narciarskich. Można było mieć obawy, jak kandydaci do medali igrzysk podejdą do tego wydarzenia – w ostatnich latach lista nieobecnych w tourze bywała bardzo długa, jednak tym razem spraw wygląda nieco inaczej. Na starcie cyklu zabraknie Therese Johaug, dla której wywalczenie indywidualnego złota olimpijskiego – jedynego brakującego trofeum w jej imponującej kolekcji medalowej – jest absolutnym priorytetem. Nie będzie także Amerykanki Rosie Brennan oraz Ingvild Flugstad Oestberg, która ponownie ma problemy zdrowotne i musi zawiesić starty. Pozostali zawodnicy z czołówki światowej stawią się na starcie zmagań niemal w komplecie. Nie wszyscy zapewne wytrwają do końca cyklu, niemniej rywalizacja w poszczególnych etapach zapowiada się emocjonująco.
Zaledwie tydzień zmagań
Tegoroczny tour jest krótki – składa się zaledwie z sześciu etapów. Biegacze rozpoczną rywalizację w Lenzerheide od sprintów stylem dowolnym i biegów dystansowych na 10 i 15 km stylem klasycznym. Następnie przeniosą się do Oberstdorfu, gdzie rozegrane zostaną starty masowe łyżwą na 10 i 15 km oraz sprinty techniką klasyczną. Ostatnie dwa etapy to tradycyjnie włoskie Val di Fiemme. Najpierw odbędą się biegi ze startu wspólnego klasykiem (10/15 km), a całe zmagania zwieńczy wspinaczka na Alpe Cermis, od kilku sezonów również rozgrywana ze startu wspólnego. Rywalizacja rozpocznie się we wtorek 28 grudnia, a zakończy równo tydzień później.
Powtórka z rozrywki?
Tytułów wywalczonych przed rokiem bronią Jessie Diggins i Aleksander Bolszunow. Rosjanin ma szansę wygrać tour po raz trzeci z rzędu, jednak jego tegoroczna dyspozycja pozostawia sporo do życzenia. Niewykluczone jednak, że najlepszy rosyjski biegacz ostatnich lat wróci do optymalnej formy, a wtedy będzie nie do zatrzymania. Jessie Diggins również ze startu na start prezentuje się coraz lepiej i w tourze na pewno stać ją na walkę o najwyższe miejsca.
Główne rywalki i rywale? Wszyscy z zaciekawieniem będą obserwować postawę Fridy Karlsson, która – jeśli ukończy zawody – będzie główną faworytką do końcowego triumfu w gronie kobiet. O czołowe lokaty mogą pokusić także koleżanki Szwedki z reprezentacji – Ebba Andersson czy Charlotte Kalla, dla której dobre wyniki w tourze będą przepustką do kadry olimpijskiej. Tour de Ski to impreza, w której zawsze z dobrej strony pokazuje się Krista Parmakoski, formę na ten cykl szykują również Rosjanki. Nie wiadomo do końca na co stać Norweżki, ale pod nieobecność Johaug zawodniczki z tego kraju nie będą faworytkami zmagań. W roli „czarnego konia” mogą wystąpić Francuzka Delphine Claudel czy Niemki: Katharina Hennig i świetnie spisująca się w zawodach Alpen Cup Katherine Sauerbrey.
W rywalizacji mężczyzn pierwsze skrzypce powinni odgrywać zawodnicy z Rosji. Obok Aleksandra Bolszunowa uwagę zwraca dobra dyspozycja Siergieja Ustiugowa, na wiele stać także Aleksieja Czerwotkina, Iwana Jakimuszkina, Denisa Spicowa i Artioma Malcewa. Liderem kadry Norwegii będzie Johannes Hoesflot Klaebo, groźni będą również Simen Hegstad Krueger, Sjur Roethe i Emil Iversen. O dobre miejsce może pokusić się Maurice Manificat, który w ubiegłym sezonie stał tutaj na podium, oraz rewelacja sezonu – Czech Michał Nowak.
Polskie punkty?
Z umiarkowanym optymizmem możemy czekać na start w tourze podopiecznych trenera Lukasa Bauera. Dominik Bury oraz Maciej Staręga prezentują się nieźle i liczymy, że w tourze pokuszą się o wywalczenie kolejnych pucharowych punktów. O ile Staręga największe szanse na zajęcie dobrej lokaty ma w inaugurującym cykl sprincie w Lenzerheide, o tyle Dominik Bury powinien rozkręcać się ze startu na start. Młodszy z braci Bury dwa lata temu zajął w tourze 24. pozycję i powtórzenie bądź poprawienie tego wyniku byłoby bardzo świetnym rezultatem. Nawiązać do wyników sprzed dwóch sezonów spróbuje także Kamil Bury, który wówczas ukończył cykl na 42. pozycji.
Liderki kobiecej kadry – Izabela Marcisz i Monika Skinder – są przeziębione i zabraknie ich na starcie touru. Siostry Weronika i Karolina Kaleta wystąpią w pierwszej części cyklu w Lenzerheide, jednak patrząc na ich dotychczasowe wyniki z tego roku, o punktach możemy zapomnieć.
TOUR DE SKI 2021/2022 - program zawodów
1. Lenzerheide (Szwajcaria)
wtorek, 28.12.2021:
14:00 - sprinty stylem dowolnym kobiet i mężczyzn
środa, 29.12.2021:
13:30 - 10 km stylem klasycznym kobiet
15:05 - 15 km stylem klasycznym mężczyzn
2. Oberstdorf (Niemcy)
piątek, 31.12.2021:
12:55 - 10 km stylem dowolnym kobiet (bieg masowy)
15:25 - 15 km stylem dowolnym mężczyzn (bieg masowy)
sobota, 1.01.2022:
12:00 - sprinty stylem klasycznym kobiet i mężczyzn
3. Val di Fiemme (Włochy)
poniedziałek, 3.01.2022:
12:40 - 10 km stylem klasycznym kobiet (bieg masowy)
14:50 - 15 km stylem klasycznym mężczyzn (bieg masowy)
wtorek, 4.01.2022:
11:30 - 9 km stylem dowolnym kobiet ze startu wspólnego (Alpe Cermis)
15:25 - 9 km stylem dowolnym mężczyzn ze startu wspólnego (Alpe Cermis)
KADRA POLSKI NA TOUR DE SKI 2021/2022
Biegacze: Dominik Bury, Maciej Staręga, Kamil Bury
Biegaczki: Weronika Kaleta, Karolina Kaleta (obie wystąpią tylko w Lenzerheide)
Inga Świetlicka
Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.