Australian Open: wymęczone zwycięstwo Świątek, Polka w IV rundzie
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 22.01.2022, 10:47
Po bardzo zaciętym i wyrównanym spotkaniu Iga Świątek (9. WTA) pokonała Rosjankę, Darię Kasatkinę (23. WTA) 6:2, 6:3. Polka nie może być jednak zadowolona ze swojego występu, gdyż popełniła zdecydowanie za dużo niewymuszonych błędów, które w następnych rundach mogą odebrać szansę na zwycięstwo. Szczególnie że potencjalną rywalką raszynianki jest Anastazja Pawluczenkowa (11. WTA), która dzisiaj zmierzy się z Sorana-Mihealą Cirstea (38. WTA).
Dzisiejsze starcie obu tenisistek było ich drugim pojedynkiem w karierze. Wcześniej zawodniczki spotkały się podczas zeszłorocznego turnieju w Eastbourne, gdzie po trzech setach lepsza okazała się Kasatkina, wygrywając 4:6, 6:0, 6:1. Na Australian Open zarówno Iga, jak i Daria rozegrały po dwa mecze, w których nie straciły jeszcze seta. Warto wspomnieć, że w II rundzie Rosjanka mierzyła się z Magdą Linette, ale nie pozostawiła poznaniance żadnych złudzeń, wygrywając 6:2, 6:3.
Już pierwsze wymiany w spotkaniu trzeciej rundy pokazały, z jakim nastawieniem przystępuje do niego Iga - Polka od samego początku bardzo chętnie przechodziła do ofensywy, szukając piłek kończących, dzięki czemu pewnie wygrała pierwszego gema. Druga odsłona była z kolei serią niewymuszonych błędów raszynianki i stan meczu szybko się wyrównał. W trzecim gemie Kasatkina miała dwie szanse na przełamanie, ale Świątek skutecznie wybroniła się i utrzymała podanie. Chwilę później to Iga miała trzy break-pointy po swojej stronie i pomimo kilku nieskutecznych zagrań wykorzystała ostatniego z nich, dającego prowadzenie 3:1. Następnie tenisistki zafundowały nam trzeciego kolejnego gema z grą na przewagi, którego Iga zakończyła dwiema świetnymi wymianami i utrzymaniem serwisu. Rosjanka odpowiedziała pewną wygraną przy własnym podaniu, a także dwiema szansami na przełamanie w gemie Świątek. Raszynianka wybroniła się jednak skutecznym serwisem i zdołała doprowadzić do stanu 5:2. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Darii, która już w następnym gemie znalazła się pod ścianą i nie zdołała obronić break-pointa, a Iga mogła się cieszyć z wygranego seta 6:2.
Druga odsłona już od pierwszych wymian wyglądała dokładnie tak, jak pierwsza - Iga przeplatała zagrania genialne z prostymi błędami, przez co w czwartym kolejnym gemie raszynianki mieliśmy grę na przewagi. Polka radziła sobie jednak zdecydowanie lepiej od rywalki w tych najważniejszych momentach - utrzymane podanie było zarazem szóstym gemem wygranym na przewagi, podczas gdy Kasatkina nie wygrała nawet jednej takiej odsłony. Chwilę później Rosjanka znalazła się w trudnej sytuacji, gdy przy własnym serwisie przegrywała 15:40. Daria zdołała wybronić pierwszego break-pointa, ale przy drugiej piłce nie miała najmniejszych szans po kapitalnym returnie Świątek. Niestety Polka utraciła przewagę już w następnym gemie, kiedy broniąc drugiej z szans na przełamanie, wyrzuciła prostą piłkę za linię końcową. Dla Igi był to już 25. niewymuszony błąd, co jest bardzo dużą liczbą jak na tę fazę spotkania. W czwartym gemie nasza tenisistka wypracowała sobie kolejnego break-pointa, ale tym razem rywalka okazała się skuteczniejsza i utrzymała podanie, doprowadzając do remisu 2:2. Już chwilę później mogło dojść do katastrofy, kiedy Świątek utraciła prowadzenie 40:0 i musiała bronić kolejnych break-pointów. Na szczęście raszynianka uratowała się i objęła prowadzenie 3:2. W gemie szóstym nastąpiła z kolei wymiana, która okazała się punktem zwrotnym w całym meczu - przy stanie 30:30 Polka zagrała fenomenalnego skróta, do którego rywalka nie zdążyła nawet dobiec. Chwilę później nasza zawodniczka doprowadziła do przełamania, które następnie potwierdziła pierwszym w spotkaniu gemem wygranym do zera i zrobiło się 5:2. Gem ósmy został pewnie wygrany przez Kasatkinę, ale w dziewiątym Iga Świątek nie dała Rosjance najmniejszych szans i zakończyła seta zwycięstwem 6:3. Tym samym Polka awansowała do IV rundy Australian Open, w której zmierzy się z lepszą z pary Anastazja Pawluczenkowa (11. WTA)/Sorana-Mihaela Cirstea (38. WTA).
Iga Świątek [7] (POL) - Daria Kasatkina [7] (RUS) 6:2, 6:3
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.