Australian Open: Barty królową Australii, rewelacyjny powrót w drugim secie
By Carine06 from UK - Ash Barty, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=75286870

Australian Open: Barty królową Australii, rewelacyjny powrót w drugim secie

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 29.01.2022, 11:10

Ashleigh Barty tryumfatorką tegorocznego Australian Open! Liderka światowego rankingu i faworytka gospodarzy pokonała w finale Amerykankę Danielle Collins 6:3 7:6(2), notując rewelacyjny powrót w drugim secie od stanu 1:5 i wygrywając swój trzeci wielkoszlemowy tytuł w karierze. 

 

Zdecydowaną faworytką, nie tylko zgromadzonych kibiców, była Ashleigh Barty. Liderka światowego rankingu przez turniej szła jak burza, przechodząc wszystkie poprzednie rundy bez straty seta. Na jej korzyść z pewnością przemawiał tez fakt, że grała ona już w dwóch wielkoszlemowych finałach i oba rozstrzygała na swoją korzyść. Danielle Collins grała natomiast turniej życia i poprawiła swój najlepszy jak do tej pory wielkoszlemowy wynik, jakim był półfinał w Australii w 2019 roku. Choć Amerykanka miała w poprzednich rundach więcej pracy od rywalki i dwa trzysetowe pojedynki za sobą, wygrany przez nią półfinał z Igą Świątek pokazał, że potrafi się ona zmobilizować na walkę z najlepszymi.

 

Liderka światowego rankingu spotkanie rozpoczęła zgodnie z planem, czyli od utrzymania podania, ale po chwili jej rywalka odwdzięczyła się tym samym. Obie tenisistki bardzo dobrze operowały serwisem, co przekładało się na wyrównany początek spotkania. Pierwsza problemy przy swoim podaniu miała Barty, która w piątym gemie musiała bronić pierwszego breakpointa. Sztuka ta jej się udała, a dodatkowo po chwili to ona cieszyła się z przełamania, które pozwoliło jej wyjść na 4:2. Po obronie własnego podania w siódmym gemie stanęła ona przed szansą na zamknięcie pierwszej partii. Choć Collins zdołała odroczyć jeszcze wyrok, broniąc swój serwis, Australijka po chwili zrobiła swoje i pewnie utrzymała swoje podanie, by zapisać pierwszą odsłonę na swoim koncie wynikiem 6:3.

 

Na otwarcie drugiej partii swoje podanie obroniła amerykańska tenisistka, by później wykorzystać słabszą postawę serwisową rywalki, przełamując ją i wychodząc na 0:2. Choć Barty już po chwili miała dwie szanse na przełamanie powrotne, prowadząca skutecznie obroniła breakpointy, podwyższając tym samym swoją przewagę. Australijka w czwartym gemie pewnie utrzymała swoje podanie, jednak prowadząca odwdzięczyła się tym samym. Liderka rankingu wyraźnie obniżyła loty, a w jej grze było widać coraz większą nerwowość, co zaowocowało kolejną stratą podania w tym meczu i dawało Amerykance szanse na zamknięcie partii przy własnym serwisie. Collins nie wykorzystała jej jednak w siódmej odsłonie, pozwalając faworytce odrobić stratę jednego przełamania. W Barty wyraźnie wkroczyły nowe siły, co zaowocowało odrobieniem całych poniesionych start, wygraniem trzech gemów z rzędu i doprowadzeniem do wyrównania 5:5. Amerykańska tenisistka zdołała przerwać serię rywalki w jedenastej odsłonie, utrzymując swoje podanie, a obroniony po chwili serwis Australijki doprowadził do tie-breaka. W nim Barty nie pozostawiła już żadnych złudzeń, oddając Collins jedynie dwa punkty i wygrywając tę partię 7:6(2), a cały finał 2:0. Liderka światowego rankingu wywalczyła tym samym swój trzeci wielkoszlemowy tytuł.

 

Ashleigh Barty (AUS) [1] - Danielle Collins (USA) [27] 6:3 7:6(2)

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.