Ni hao Pekin (11) - Łyżwiarstwo figurowe
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 29.01.2022, 16:00
Wspominając o zimowych igrzyskach olimpijskich nie ma mowy o tym, by po drodze nie przewinęła się myśl o łyżwiarstwie figurowym. Ta dyscyplina stanowi trzon rodziny sportów olimpijskich, choć nie wiąże się ona tylko z zimową olimpiadą. Łyżwiarze na lodzie po raz pierwszy pojawią się 4 lutego, natomiast biało-czerwone serca zabiją mocniej dopiero sześć dni później. Po raz pierwszy od 2010 roku na igrzyskach będziemy mieli polską reprezentantkę w grupie solistek.
Garść historii
Historia łyżwiarstwa figurowego na igrzyskach olimpijskich sięga już czasów, o których młode pokolenia często nawet nie wspominają. Pierwsze zawody odbyły się 114 lat temu, a jeszcze ciekawszym faktem jest, że łyżwiarze i łyżwiarki wystąpili wówczas na... Letnich Igrzyskach IV Olimpiady! Wszystko dlatego, że w 1908 roku jeszcze nikt nie miał w planach organizacji zimowej edycji imprezy czterolecia - ta po raz pierwszy przecież odbyła się dopiero w Chamonix w 1924 roku.
Na igrzyskach w Londynie rywalizacja wyglądała trochę inaczej, niż aktualnie. Nie zmieniła się koncepcja konkursów solistów, solistek i par sportowych, natomiast wówczas na lodzie swoich przysłowiowych pięciu minut nie miały pary taneczne. Mężczyźni za to rywalizowali dodatkowo w programie specjalnym, który później nie powrócił do programu. Pary tanecznym krokiem na lód po raz pierwszy weszły natomiast w 1976 roku i od tego czasu, nieprzerwanie oglądamy rywalizację w tych czterech konkurencjach. Na pierwszych igrzyskach potęgą byli Szwedzi i Brytyjczycy, powojenne czasy przynosiły medale ZSRR, by później prym na każdym możliwym poziomie wiedli Rosjanie.
Polska swoich pierwszego reprezentanta doczekała się w 1984 roku - wówczas Grzegorz Filipowski w rywalizacji solistów zajął 12. miejsce. Cztery lata później był już piąty, a na zawodach w Calgary zaprezentowała się także nasza para taneczna, Honorata Górna i Andrzej Dostatni. Jeśli chodzi o rywalizację solistek, Zuzanna Szwed na listach startowych pojawiła się dopiero w 1992 roku, natomiast pierwsza polska para sportowa - Dorota Zagórska i Mariusz Siudek - wystartowała w 1998 roku.
Zasady
Na igrzyska w Pekinie łyżwiarze mogli się zakwalifikować podczas dwóch imprez odbywających się w 2021 roku - mistrzostw świata oraz zawodów Nebelhorn Trophy. Co ważne, jeden Narodowy Komitet Olimpijski mógł zdobyć przepustki dla maksymalnie 18 zawodników (9 kobiet oraz 9 mężczyzn). Dodatkowo, dziesięć reprezentacji zostało zakwalifikowanych do zawodów drużynowych, które rozpoczną rywalizację na lodzie w Pekinie.
System oceniania jest bardzo obszerny i dość skomplikowany, jednak ujmując go w najprostszych słowach: jury ocenia przejazd każdego z zawodników pod względem technicznym (TES) oraz not za komponenty (PCS). Te dwie liczby ostatecznie składają się na wynik końcowy, czyli TSS. Skrót GOE, który wyświetla się w tabeli wyników podczas przejazdów to nic innego, jak Ocena Jakości Wykonania - sędziowie mogą przyznać ocenę w skali od -5 do +5. Zarówno najwyższą, jak i najniższą ocenę sędziowską odrzuca się, a z pozostałych wylicza średnią ostateczną. W skrócie - jeśli GOE świeci się na zielono, jest dobrze. Jeśli na czerwono - coś poszło nie tak. Ważne jest natomiast to, że każda z konkurencji dzieli się na dwie części. W przypadku par sportowych, solistów i solistek najpierw sportowcy prezentują program krótki, a później dowolny. Tancerze natomiast zaczynają od tańca rytmicznego i kończą tańcem dowolnym. Łączna nota za oba przejazdy jest uwzględniana w końcowej klasyfikacji i walce o medale.
Faworyci
Od lat 90-tych XX wieku na lodzie królują głównie reprezentanci Rosji. Wielu z nich występuje pod innymi flagami, jednak i tak zazwyczaj Rosyjski Komitet Narodowy cieszy się z największej ilości krążków. Nikogo więc jednak nie powinno dziwić, że i w przypadku igrzysk w Pekinie to głównie naszych wschodnich sąsiadów będzie się określać mianem faworytów. Z pewnością będą nimi solistki - czy to Anna Szczerbakowa, Aleksandra Trusowa czy Kamiła Walijewa. Wszystkie trzy są w stanie stanąć na najwyższym stopniu podium, a zrobiłyby to po raz pierwszy na igrzyskach olimpijskich. I choć ostatnio ta pierwsza udowodniła, że potrafi wrócić na szczyt silniejsza, pomyłki i upadki na lodzie mogą odebrać jej zwycięstwo. Na tę chwilę pewniejsza wydaje się być Walijewa, choć też będzie to dla niej nowe doświadczenie.
Wśród solistów sytuacja wygląda trochę inaczej. Tutaj dwukrotnym mistrzem olimpijskim jest Yuzuru Hanyu i wszystko wskazuje na to, że Japończyk ma bardzo duże szanse, by zawalczyć o trzeci tytuł z rzędu. Przeszkodzić może mu oczywiście kilku bardzo mocnych zawodników - dwóch rodaków, srebrny medalista z Pjongczangu Shoma Uno czy młodziutki Yuma Kagiyama oraz reprezentant Stanów Zjednoczonych, Nathan Chen. Wielokrotny medalista najważniejszych imprez łyżwiarskich w grudniu jednak zaprezentował układ z licznymi poczwórnymi skokami, które do łatwych nie należą. Jeśli pokaże się tak samo dobrze, jak w Saitamie, medal może być tylko formalnością.
Gdzie szukać faworytów wśród par tanecznych? Śmiało, i chyba przede wszystkim, można do tego grona zaliczyć Francuzów, Gabriellę Papadakis i Guillaume'a Cizerona. Para powalczy przynajmniej o powtórzenie wyniku z 2018 roku, czyli o srebrny krążek. Gdyby wskazać największych rywali, którzy mogliby im stanąć na drodze po medal z najcenniejszego kruszcu, byłaby to być może Wiktorija Sinicyna i Nikita Kacałapow z Rosji. W przypadku par sportowych w stawce znaleźli się m.in. srebrni medaliści z Pjongczangu, Sui Wenjing oraz Han Cong. Tym razem jednak znów wracamy do Rosjan i ich dominacji w świecie łyżwiarstwa figurowego. Cztery lata to wystarczająco czasu, by wiele się zmieniło - Chińczycy wciąż święcą sukcesy, ale ostatnio ustępują miejsca fenomenalnej parze ze Wschodu. Naszymi kandydatami do złotego medalu w Pekinie są Anastasija Miszyna i Aleksandr Gallamow.
Polacy
W łyżwiarskich zawodach w Pekinie będziemy mieli niesamowitą okazję, której nie było nam dane mieć od ponad dekady - zobaczymy reprezentantów Polski aż w dwóch konkurencjach! Od igrzysk olimpijskich w Vancouver, gdzie zresztą po raz ostatni obserwowaliśmy zmagania polskiego solisty, tylko raz cieszyliśmy się z występu naszej pary tanecznej. Tej radości dostarczyli nam Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriew, którzy tak jak w 2018 roku, tak i teraz w Pekinie powalczą o jak najwyższe miejsce. Co jednak powinno nas cieszyć jeszcze bardziej to fakt, że po dwunastu latach wreszcie mamy polską solistkę na imprezie czterolecia. Niespełna 20-letnia Jekatierina Kurakowa zadebiutuje w Pekinie dzięki kwalifikacji uzyskanej podczas zawodów Nebelhorn Trophy. Jakie szanse mają nasi reprezentanci? Dla doświadczonej pary tanecznej miejsce w pierwszej dziesiątce będzie sukcesem, natomiast w przypadku Katii można powiedzieć, że jest to trochę loteria. Jednakże podopieczna klubu z Torunia jest aktualnie piątą najlepszą solistką Europy, więc liczymy na udany debiut naszej łyżwiarki.
Typy poinformowani.pl:
Solistki: Kamiła Walijewa (Rosyjski Komitet Olimpijski)
Soliści: Yuzuru Hanyu (Japonia)
Pary sportowe: Anastasija Miszyna/Aleksandr Gallamow (Rosyjski Komitet Olimpijski)
Pary taneczne: Gabriella Papadakis/Guillaume Cizeron (Francja)
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.