TAURON Liga: bardzo ważne zwycięstwo BKS-u
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 04.02.2022, 19:42
W piątkowe popołudnie zainaugurowano 17. kolejkę Tauron Ligi siatkarek. Jako pierwsze na parkiecie pojawiły się zawodniczki BKS-u BOSTIK Bielsko-Białej oraz UNI Opole. Lepsze okazały się gospodynie, które w bardzo ważnym spotkaniu zwyciężyły 3:1 i przeskoczyły w tabeli swoje piątkowe rywalki.
Początek pierwszej partii przebiegał pod znakiem gry punkt za punkt, przez co żadnej z drużyn nie udało się „odskoczyć” rywalkom. Przy serwisie Martyny Świrad gospodynie zdołały uciec zawodniczkom z Opola na trzypunktowe prowadzenie 9:6. Podopieczni Nicoli Vettoriego szybko zniwelowały straty, doprowadzając do rezultatu 11:11. Obie drużyny grały „falami”, przez co cały czas wynik oscylował w okolicach remisu. W końcówce seta to opolanki znalazły się w nieco lepszej sytuacji, wychodząc na dwupunktowe prowadzenie 21:19. Dodając do tego kilka błędów własnych wprowadzonej Aliny Bartkowskiej, partia zakończyła się zwycięstwem siatkarek gości 25:21.
Od początku drugiego seta inicjatywę przejęły podopieczne Bartłomieja Piekarczyka, które szybko osiągnęły trzypunktowe prowadzenie 6:3. W porównaniu do partii inaugurującej, tym razem to zawodniczki UNI popełniały proste błędy. Tego nie mogły nie wykorzystać bielszczanki, które z każdą kolejną piłką „odjeżdżały” rywalkom, osiągając w pewnym momencie dziewięciopunktową przewagę 18:9. Gra siatkarek z Opola całkowicie się rozsypała, co bezlitośnie wykorzystały gospodynie, zwyciężając 25:12 i doprowadzając do remisu.
Przez długi czas w trzecim secie żadna z drużyn nie zdołała uzyskać co najmniej dwóch punktów przewagi. Dopiero po długiej wymianie, zakończonej skutecznym atakiem Aleksandry Kazały, bielszczanki wyszły na prowadzenie 9:7. Siatkarki UNI zamierzały jednak powalczyć, przez co wynik cały czas oscylował w granicach remisu i oglądaliśmy coraz dłuższe wymiany. Po jednej z najdłuższych wymian w meczu i błędzie podwójnego odbicia piłki przez Ewelinę Polak, podopieczne Nicoli Vettoriego wyszły na prowadzenie 15:14. To poskutkowało na siatkarki BKS-u motywująco, bowiem po serii dobrych serwisów Weroniki Szlagowskiej „odjechały” rywalkom na ośmiopunktowe prowadzenie, zwyciężając 25:17 i obejmując prowadzenie w całym spotkaniu.
Podrażnione poprzednią partią zawodniczki z Opola seta numer cztery rozpoczęły z animuszem, od prowadzenia 4:1. Gospodynie miały swoje sytuacje na zniwelowanie strat, jednak proste błędy na siatce (między innymi Kazały na siatce) powodowały, że to opolanki cały czas znajdowały się delikatnie z przodu. Zawodniczki gości nie próżnowały także w polu serwisowym, czego efektem były punktowe zagrywki Kingi Stronias oraz Anny Bączyńskiej i „odskok” UNI na dystans pięciu punktów 14:9. Gospodynie jednak nie zamierzały łatwo odpuścić i przy serwisie Gabrieli Orvosovej dogoniły siatkarki z Opola, a także wypracowały sobie przed końcówką trzypunktową zaliczkę, gdy na tablicy pojawił się wynik 18:15. Co prawda w końcówce seta opolanki próbowały nawiązać walkę, jednak bezskutecznie. Podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka zwyciężyły w czwartym secie 25:22 i w całym spotkaniu 3:1.
Zwycięstwo nad zespołem z Opola jest dla gospodyń bardzo ważne. Dzięki wygranej za trzy punkty, bielszczanki wskoczyły na siódmą lokatę, tuż przed swoje piątkowe rywalki, mając jedno zaległe spotkanie do rozegrania. Zawodniczkom Nicoli Vettoriego grozi z kolei wypadnięcie poza lokaty uprawniające do gry w play-offach w przypadku zwycięstwa zespołu z Kwidzynia.
BKS BOSTIK Bielsko-Biała – UNI Opole 3:1 (21:25, 25:12, 25:17, 25:22)
BKS: Kazała, Orvsova, Świrad, Pierzchała, Szlagowska, Polak, Mazur (libero), Drabek (libero) oraz Borowczak, Chmielewska, Bartkowska
UNI: Makarowska, Pellegrino, Stronias, Pamuła, Bączyńska, Orzyłowska, Adamek (libero) oraz Bidias, Wołodko
MVP: Orvosova (BKS)