Pekin 2022 - Saneczkarstwo: Chmielewski i Kowalewski na 9. miejscu, Wendl oraz Artl po raz trzeci
- Dodał: Kacper Tyczewski
- Data publikacji: 09.02.2022, 15:16
Za nami rywalizacja dwójek saneczkarskich podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. Nasza eksportowa dwójka Wojciech Chmielewski oraz Jakub Kowalewski uplasowała się na dobrym dziewiątym miejscu miejscu. Złoto trzeci raz z rzędu powędrowało do pary Tobias Wendl/Tobias Artl.
W dwójkach w przeciwieństwie do jedynek o ostatecznym podziale miejsc decydują tylko dwa ślizgi, a nie cztery, przez co medalistów znaliśmy już po jednym dniu zawodów.
Rywalizację na torze w Yanqing rozpoczęli bracia Andris oraz Juris Sics. Łotysze na igrzyska pojechali po upragnione złoto, ale tym razem musieli obejść się smakiem, ponieważ ich czas 58,703 sekundy dawał im dopiero szóste miejsce po pierwszym ślizgu. W nim najlepsza była dwójka Tobias Wendl i Tobias Artl, którzy bronili złota z Pjongczangu. Fenomenalni Niemcy osiągnęli rezultat 58,255 sekundy, co było nowym rekordem toru. Przed drugim ślizgiem najbliżej Wendla oraz Artla byli ich rodacy Toni Eggert i Sascha Benecken, tracący wtedy do nich 0,045 sekundy. Trzecią lokatę zajmował Thomas Steu wraz z Lorenzem Kollerem. Oni do prowadzących Niemców tracili blisko 0,2 sekundy, ale mieli prawie taką samą przewagę nad Emanuelem Riederem oraz Simon Kainzwaldnerem. To dawało im dobrą sytuację przed drugim przejazdem.
Na starcie stanęła oczywiście nasza najlepsza dwójka, czyli Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski. Polacy pojechali na miarę swoich umiejętności i po pierwszej części rywalizacji plasowali się na ósmym miejscu z czasem 58,992 sekundy.
W drugim ślizgu mocny atak na złoty medal przeprowadzili Toni Eggert oraz Sascha Benecken. Niemcy uzyskali po swoim przejeździe mieli najlepszy czas drugiej części rywalizacji. Jednak i tak było to za mało na Tobiasa Wendla i Tobiasa Artla, którzy znów pojechali najlepiej i zdobyli trzeci złoty medal w dwójkach z rzędu. Dla nich jest to także piąty złoty krążek ogólnie, ponieważ dwa razy triumfowali także w sztafecie. Miejsce na podium pomimo nerwowej końcówki przejazdu utrzymali Thomas Steu oraz Lorenz Koller. Austriacy ostatecznie mieli ponad 0,3 sekundy zapasu nad Martinsem Botsem i Robertsem Plume, którzy wskoczyli na czwartą lokatę. Andris i Juris Sics uplasowali się za swoimi rodakami.
Natomiast w drugim ślizgu Wojciech Chmielewski z Jakubem Kowalewskim pojechali nieco gorzej i spadli na dziewiąte miejsce. Jest to poprawa względem igrzysk olimpijskich w Pjongczangu, kiedy w dwójkach zajęli dwunaste miejsce. Postawę Chmielewskiego i Kowalewskiego należy bardzo docenić. Jest to najlepszy wynik polskich dwójek od 1976 roku. Wtedy dziesiąte miejsce na igrzyskach w Innsbrucku zajęli Andrzej Żyła oraz Jan Kasielski.
Wyniki:
1. Tobias Wendl/Tobias Artl (Niemcy)
2. Toni Eggert/Sascha Benecken (Niemcy)
3. Thomas Steu/Lorenz Koller (Austria)
4. Martins Bots/Roberts Plume (Łotwa)
5. Andris Sics/Juris Sics (Łotwa)
6. Emanuel Rieder/Simon Kainzwaldner (Włochy)
7. Tristan Walker/Justin Snith (Kanada)
8. Aleksandr Denisew/Władysław Antonow (Rosyjski Komitet Olimpijski)
9. Wojciech Chmielewski/Jakub Kowalewski
Kacper Tyczewski
Kochający wiele sportów. Odpowiedzialny w głównej mierze odpowiedzialny za sporty zimowe, kolarstwo i lekkoatletykę, lecz innymi sportami nie pogardzi.