ATP Rotterdam: Hurkacz poza turniejem
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 09.02.2022, 18:00
Niestety już na drugiej rundzie swój udział w turnieju ATP Rotterdam zakończył Hubert Hurkacz (11. ATP). Polak musiał uznać wyższość Włocha, Lorenzo Musettiego (63. ATP) 3:6, 7:5, 3:6.
Mecz rozpoczął się najgorzej, jak to tylko możliwe, ponieważ już w pierwszym gemie swoje podanie utracił Hubert. W następnych gemach Lorenzo pewnie kontrolował sytuację i aż do stanu 4:3 nie dawał naszemu tenisiście żadnej nadziei. W gemie ósmym Hurkacz wreszcie doprowadził do gry na przewagi, a nawet wypracował sobie break-pointa, ale rywal wytrzymał w trudnej sytuacji i obronił podanie. Chwilę później Polak sam nie poradził sobie we własnym gemie i po raz drugi został przełamany, przegrywając odsłonę 3:6.
Drugi set mógł się rozpocząć podobnie jak pierwszy, ponieważ już w drugim gemie pierwszego break-pointa miał Musetti. Tym razem Hubert zdołał się jednak wybronić, a w dalszej części seta to nawet nasz zawodnik był stroną dominującą. W piątym oraz siódmym gemie Hurkacz miał po swojej stronie łącznie trzy szanse na przełamanie, ale przeciwnik za każdym razem ratował serwis, utrzymując stan równowagi. Dopiero w 11. gemie wrocławianin wykorzystał swoją szansę, gdy rozpoczął gema od trzech wygranych piłek, a następnie przełamał za drugą szansą. Chwilę później Polak zamknął seta wygraną do zera I wyrównał stan spotkania.
W decydującej partii przez długi czas obaj tenisiści wygrywali swoje gemy bez większych problemów. Pierwsza szansa na przełamanie przyszła dopiero w ósmym gemie i był to niestety break-point wykorzystany przez Musettiego, który objął prowadzenie 5:3. Następnie Lorenzo pewnie wygrał swojego gema do piętnastu, jednocześnie kończąc seta 6:3 i cały mecz 2:1.
Lorenzo Musetti (ITA) - Hubert Hurkacz (POL) [4] 6:3, 5:7, 6:3
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.