Pekin 2022 - Łyżwiarstwo figurowe: dopingowa saga trwa, MKOl chce zawieszenia
- Dodał: Szymon Frąckiewicz
- Data publikacji: 11.02.2022, 05:50
Dopingowa saga wokół Kamiły Walijewej trwa. Znany jest już dokładny powód całego zajścia. Nieznane są jednak w dalszym ciągu konsekwencje. MKOl wciąż wstrzymuje się z przyznaniem medali za zawody drużynowe, czekając na decyzję Trybunału Arbitrażowego ds. sportu. To od decyzji CAS zależy również występ Rosjanki w solistkach.
Na początku tygodnia reprezentacja Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego wygrała zawody drużynowe w łyżwiarstwie figurowym. Do rewelacyjnego wyniku w dużej mierze przyczyniła się 15-letnia Kamiła Walijewa. W trakcie swojego występu zaprezentowała między innymi dwa poczwórne skoki, których wcześniej żadna kobieta na igrzyskach nie ustała.
We wtorek Rosjanie mieli odebrać swoje złote medale. Ceremonia nie odbyła się jednak, gdyż, jak się później okazało, w ich ekipie wykryto przypadek stosowania niedozwolonego dopingu. Po wielu nieoficjalnych informacjach odnośnie tego kto został przyłapany i na czym, pojawiających się w środę, w czwartek potwierdzono, że chodzi o Walijewą. W piątek poznaliśmy natomiast szczegóły całej sytuacji.
Próbka, która w miniony wtorek poskutkowała pozytywnym testem, została od Walijewej pobrana 25 grudnia, w trakcie mistrzostw Rosji. W jej organizmie wykryto trimetazydynę, która jest środkiem wspomagającym pracę serca i zwiększającym wydolność organizmu. Za jej stosowanie zawieszony został niegdyś słynny chiński pływak Sun Yang. W związku z tym testem Walijewa została w trybie natychmiastowym tymczasowo zawieszona, lecz już w środę RUSADA (Rosyjska Agencja Antydopingowa) podjęła decyzję o uchyleniu zawieszenia, aby umożliwić zawodniczce treningi i start w konkurencji solistek na początku przyszłego tygodnia.
Decyzja ta nie podoba się Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu, który odwołał się w tej sprawie do Trybunału Arbitrażowego ds. sportu (CAS). Decyzja ma zapaść jeszcze przed startem rywalizacji solistek, która rozpoczyna się we wtorek. Dopiero po zapadnięciu tej decyzji dowiemy się, czy Walijewa powalczy o indywidualne złoto oraz czy i kiedy Rosjanie odbiorą medale za występ drużynowy. Jeśli apelacja MKOl zostanie uznana złoto powędruje zapewne w ręce Amerykanów, srebro do Japończyków, a brąz otrzymają Kanadyjczycy.
To jednak nie musi być wcale koniec tej sagi. RUSADA wciąż będzie mogła wystąpić o zbadanie próbki B swojej zawodniczki i choć będzie to już za późno w kontekście zmagań indywidualnych, to wyniki wciąż będą mogły wpłynąć na wyniki rywalizacji drużynowej. Dobrą informacją dla Walijewej jest to, że nie spotkają ją szczególnie poważne konsekwencje długo terminowe. Jako że nie ma jeszcze ukończonych 16 lat, nie może zostać uznana winną dopingowego przewinienia.