WTA Doha: piękny tenis Świątek, czas na Sabalenkę
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 23.02.2022, 18:53
Iga Świątek (8. ATP) nie miała najmniejszych problemów z Darią Kasatkiną (28. WTA) w spotkaniu 1/8 finału turnieju WTA Doha. Polka po bardzo dobrej grze wygrała 6:3, 6:0 i zapewniła sobie awans do ćwierćfinału rozgrywek, w którym czeka już na nią Aryna Sabalenka (2. WTA).
Dla obu zawodniczek dzisiejszy pojedynek miał być czwartym bezpośrednim starciem w karierze, ale także trzecim w obecnym sezonie. Rok temu Daria okazała się lepsza podczas turnieju w Eastbourne, kiedy po trzech setach wyeliminowała naszą tenisistkę. Dwa tegoroczne mecze to jednak pokaz dominacji Świątek, który wygrała z Rosjanką podczas Australian Open, a następnie w Dubaju, oddając jej łącznie ledwie osiem gemów. W takiej sytuacji raszynianka była oczywistą faworytką dzisiejszego spotkania.
Polka rozpoczęła mecz od całkowitej dominacji na korcie — Iga od samego początku prezentowała bardzo agresywny tenis i często szukała uderzeń kończących, które przynosiły zamierzony skutek. Dzięki temu nasza tenisistka już w drugim gemie uzyskała przewagę przełamania, wykorzystując pierwszego break-pointa. Niestety chwilę później Świątek napotkała pierwszy kryzys i kilka kolejnych prostych błędów sprawiło, że przeciwniczka doprowadziła do odłamania, a następnie remisu 2:2. W piątym gemie Kasatkina spróbowała pójść za ciosem, czego efektem były dwa break-pointy, ale po długiej grze na przewagi Idze udało się wybronić i utrzymać serwis. Dobra końcówka poprzedniego gema wyraźnie pomogła raszyniance, która chwilę później zdominowała Rosjankę przy jej serwisie i po raz drugi uzyskała przełamanie. Chwilę później Polka potwierdziła przewagę przy własnym podaniu i prowadziła już 5:2. W dwóch ostatnich gemach nie wydarzyło się nic niespodziewanego i Świątek pewnie zamknęła seta wynikiem 6:3.
Drugą odsłonę Iga rozpoczęła równie dobrze, jak pierwszą — nasza tenisistka już w pierwszym gemie przełamała serwis rywalki, a następnie pewnie wygrała przy swoim podaniu, obejmując prowadzenie 2:0. Trzeci gem to z kolei całkowite załamanie gry Kasatkiny, która oddała własnego gema w ledwie czterech piłkach i całkowicie straciła wolę walki. Z kolei Polka wyraźnie rozkręcała się z każdą wymianą, prezentując coraz efektowniejsze "winnery", które w krótkim czasie doprowadziły do kolejnych wygranych gemów i prowadzenia 5:0. W ostatnim gemie Iga Świątek pewnie zakończyła mecz wynikiem 6:3, 6:0 i zapewniła sobie awans do ćwierćfinału rozgrywek. Tam na Polkę czeka już wiceliderka światowego rankingu, Aryna Sabalenka.
Iga Świątek (POL) [7] — Daria Kasatkina (RUS) 6:3, 6:0
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.