
Puchar Polski: Jastrzębski Węgiel melduje się w Final Four
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 23.02.2022, 19:00
Jastrzębski Węgiel pokonał drużynę Projektu Warszawa 3:0 w meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski i pewnie zameldował się w Final Four. Mistrzowie Polski w 1/2 rozgrywek zmierzą się z zespołem Asseco Resovii Rzeszów. Turniej finałowy rozpocznie się już w sobotę 26 lutego.
Premierową odsłonę ćwierćfinałowego spotkania rozpoczęło mocne uderzenie Trevora Clevenota. Francuski przyjmujący nie zwalniał ręki w ofensywie, a gdy blokiem popisał się Jurij Gladyr, jastrzębianie mieli już dwa „oczka” przewagi - 3:1. Oprócz bardzo dobrze działającego ataku gospodarze świetnie spisywali się też w obronie i bloku i tym samym długo utrzymywali się na prowadzeniu. Siatkarze z Warszawy nie pozwolili rywalom zupełnie zdominować seta i cały czas trzymali się blisko, lecz to mistrzowie Polski po kolejnym udanym ataku Jana Hadravy prowadzili 13:10. Warszawianie jednak uparcie gonili straty, a w ich szeregach należy wyróżnić Mateusza Janikowskiego, który bardzo dobrze prezentował się zarówno w przyjęcia, jak i w ofensywie. Swoje w obronie robił też Damian Wojtaszek i Projekt cieszył się długo wyczekiwanym remisem - 17:17. Stołeczni zaczęli również częściej grać blokiem i zatrzymując uderzenie Tomasza Fornala, po raz pierwszy w tym secie objęli prowadzenie - 20:21. Mimo tego jastrzębianie bardzo szybko potrafili obrócić wynik na swoją korzyść. Mistrzowie Polski w decydujących akcjach dali pokaz swoich umiejętności i cieszyli się ze zwycięstwa 25:22.
Początek kolejnej odsłony zupełnie zdominowali podrażnieni porażką w poprzedniej partii warszawianie. Jan Fornal świetnie prezentował się na linii zagrywki, a fenomenalnie działający blok zapewniał gościom kolejne „oczka” - 1:6. Jastrzębianie jednak szybko wzięli się za odrabianie strat. Jakub Popiwczak nie zawodził na linii przyjęcia, a w ofensywie piłki pewnie kończyli Clevenot i Fornal. Tym samym gospodarze po świetnym ataku Jana Hadravy najpierw doprowadzili do remisu, a następnie obrócili wynik na swoją korzyść - 10:9. Przy takim obrocie spraw Jastrzębski Węgiel próbował odskoczyć przyjezdnym na kilka punktów, lecz ci szybko doprowadzili do wyrównania. Warszawianie jednak zaczęli popełniać coraz więcej błędów, a mocne zagrywki Benjamina Toniuttiego wyprowadziły gospodarzy na trzypunktowe prowadzenie - 19:16. Stołeczni jeszcze próbowali odeprzeć atak rywali, lecz końcówka w zupełności należała do mistrzów Polski. Łukasz Wiśniewski brylował na linii zagrywki, a Jurij Gladyr zakończył partię mocnym atakiem ze środka - 25:20.
W trzeciej partii od początku pierwsze skrzypce grali gospodarze, którzy po uderzeniu Gladyra ze środka prowadzili 5:1. Warszawianie na czele z Mateuszem Janikowskim próbowali gonić wynik, lecz bardzo trudno było im zatrzymać rozpędzony zespół z Jastrzębia-Zdroju. Podopieczni Andrei Gardiniego nie ustrzegli się jednak błędów, a słabszy moment szybko wykorzystali goście, zmniejszając straty do jednego punktu po bloku Trinidada De Haro - 12:11. Siatkarze Projektu nawiązali walkę, ale takiej gry nie byli w stanie utrzymać do końca. Od stanu 18:15 popis swoich umiejętności dali mistrzowie Polski, a przyjezdni coraz częściej mylili się zarówno w ofensywie, jak i na linii przyjęcia. Ze zdobywaniem kolejnych „oczek” problemów nie mieli natomiast jastrzębianie, prowadząc 22:16 po udanym uderzeniu Tomasza Fornala. Gospodarze do samego końca kontrolowali przebieg gry, a ich zwycięstwo i awans do Final Four Pucharu Polski przypieczętował zepsuty serwis Jana Fornala.
Jastrzębski Węgiel - Projekt Warszawa 3:0 (25:22, 25:20, 25:18)
Jastrzębski Węgiel: Fornal, Hadrava, Gladyr, Wiśniewski, Clevenot, Toniutti, Popiwczak (L)
Projekt Warszawa: Nowakowski, Fornal, Trinidad De Haro, Petković, Wrona, Janikowski, Wojtaszek (L) oraz Blankenau, Gałązka
MVP: Jurij Gladyr

Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.