
Puchar Polski: ZAKSA ponownie najlepsza!
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 27.02.2022, 16:20
Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zdobywcami Pucharu Polski! Podopieczni Gheorghe'a Cretu w finale drugi rok z rzędu pokonali Jastrzębski Węgiel 3:0, broniąc trofeum wywalczonego w poprzednim sezonie.
Niedzielny pojedynek był kolejnym aktem w siatkarskiej sztuce, którą za każdym razem fundują kibicom siatkarze Jastrzębskiego Węgla i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Dwie najlepsze ekipy na krajowym podwórku w niedzielę rywalizowały o wywalczenie Pucharu Polski. Jastrzębianie z pewnością mieli z tyłu głowy zeszłoroczny finał, w którym lepsi okazali się późniejsi tryumfatorzy Ligi Mistrzów, pokonując ich pewnie 3:0. Biorąc pod uwagę dobre występy finalistów w meczach ligowych i w tegorocznej Lidze Mistrzów można było spodziewać się dobrego widowiska.
Początek pojedynku był bardzo wyrównany, a obie drużyny od pierwszych piłek pokazywały jak wielką wagę ma dla nich spotkanie we wrocławskiej Hali "Orbita". Przez dłuższy czas obie ekipy pewnie kończyły swoje pierwsze akcje, wystrzegając się błędów własnych. Z czasem jednak zepsute akcje zaczęły się pojawiać, a na wyższe obroty wchodzili siatkarze ZAKSY, którzy po czterech wygranych piłkarz z rzędu i skutecznym zbiciu Łukasza Kaczmarka odskoczyli na 12:16. W późniejszych akcjach w grę prowadzących wkradły się nerwy, co skutecznie wykorzystali jastrzębianie, zbliżając się do rywali na jedno "oczko". Nie udało im się jednak doprowadzić do wyrównania, bowiem w ostatnich akcjach po stronie przyjezdnych wróciła pewność gry, co przełożyło się na zwycięstwo kędzierzynian w tym secie 20:25, a decydujący punkt na koncie swojej drużyny zapisał jej atakujący.
Choć początkowe fragmenty kolejnej odsłony ponownie upływały pod znakiem wyrównanej gry, prowadzący szybko zaczęli budować sobie przewagę, odskakując po punktowej "czapie" Kaczmarka na 6:10. Obie drużyny popełniały w tej fazie sporo błędów, głównie zza linii serwisowej, co dostarczało darmowych punktów przeciwnikom. Podopieczni Andrei Gardiniego szybko wzięli się za odrabianie strat, jednak byli w stanie dogonić przyjezdnych na dwa punkty. W środkowej fazie partii kędzierzynianie ponownie powiększyli różnicę punktową na swoją korzyść, uciekając po punktowym bloku Norberta Hubera na 10:15. Efektów nie przynosiły wprowadzane przez trenera Jastrzębia zmiany, a jego zawodnicy wyraźnie obniżyli loty i nie byli w stanie dotrzymać kroku rozpędzonym rywalom. Dość stwierdzić, że na dziesięć ostatnich akcji zawodnicy Gheorghe'a Cretu oddali miejscowym jedynie dwa punkty, pewnie zwyciężając w tym secie 15:25 i podwyższając swoje prowadzenie w tym spotkaniu.
U progu trzeciej partii kędzierzynianie zdołali wypracować sobie dwupunktową przewagę, która utrzymywała się przy późniejszej grze punkt za punkt. Choć chwilę później prowadzący byli już trzy "oczka" z przodu, a wynik 4:7 dała im punktowa akcja ofensywna Kamila Semeniuka, rywale szybko znaleźli się punkt za nimi. Z biegiem czasu bliscy sukcesu siatkarze ZAKSY ponownie uciekli miejscowym, uciekając po kolejnym skutecznym zbiciu Kaczmarka na 9:14. Jastrzębianie walczyli jednak o utrzymanie się jeszcze w tym meczu, doganiając prowadzących na dwa punkty, ale przestój w grze przyjezdnych okazał się być tylko chwilowy. Obrońcy trofeum włączyli tryb z końcówki poprzedniego seta, powiększając coraz bardziej swoją przewagę i zbliżając się do końcowego tryumfu. Stał się on faktem przy wyniku 19:25 i po punktowym bloku Marcina Janusza, który dał ekipie ZAKSY zwycięstwo 0:3 i pozwolił zdobyć Puchar Polski po raz drugi z rzędu.
Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 15:25, 19:25)
Jastrzębski Węgiel - Fornal, Hadrava, Macyra, Wiśniewski, Clevenot, Tonutti, Popiwczak (L) oraz Boyer, Tervaportti, Cedzyński
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Smith, Semeniuk, Janusz, Kaczmarek, Huber, Śliwka, Shoji (L) oraz Kluth
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.