WTA Charleston: udany powrót i wyszarpane zwycięstwo Linette
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 05.04.2022, 18:36
Po awansie Magdaleny Fręch polscy kibice liczyli na równie udany występ drugiej Polki w turnieju w Charleston, Magdy Linette. Początek w jej wykonaniu nie był najlepszy, bowiem pierwszy set padł łupem Amerykanki Katie Volynets, dwa kolejne padły już łupem Polki. Tym samym Linette zanotowała udany powrót i wygrała ten wyrównany pojedynek, awansując do drugiej rundy.
Linette nie zaliczyła udanego początku, dając przełamać się już w pierwszym gemie i pozwalając rywalce objąć prowadzenie 0:2. Polska tenisistka szybko odrobiła jednak poniesioną stratę, dokładając do utrzymanego podania przełamanie powrotne i wyrównując wynik. Dwie kolejne odsłony przyniosły wyrównaną walkę i kończyły się zwycięstwami odbierających. Również w siódmym gemie Volynets przełamała Polkę, a wygrywając później swój serwis otwarła ona przed sobą możliwość zamknięcia partii. Linette nie chciała się poddawać, utrzymując swoje podanie i zachowując jeszcze szansę w tym secie. Niżej notowana Amerykanka szybko ją ich jednak pozbawiła, broniąc serwis i zamykając seta przy wykorzystaniu pierwszej piłki setowej wynikiem 4:6.
Druga partia także nie rozpoczęła się dla Polki najlepiej, bowiem już na otwarcie dała się ona przełamać. Po chwili było już 0:2 dla Volynets, która utrzymała swoje podanie bez straty punktu. Kolejne dwie odsłony przyniosły szybkie zwycięstwa podających, a późniejsze dwa gemy okazały się wyrównaną walką, z której zwycięsko wyszła druga rakieta Polski, wyrównując na 3:3. W Linette wyraźnie wstąpiły nowe siły, co pozwoliło jej zapisać na swoim koncie także dwie kolejne odsłony i objąć prowadzenie. Polka po drugim przełamaniu stanęła przed szansą na wyrównanie stanu meczu i szybko ją wykorzystała, utrzymując swoje podanie i zapisując tę partię na swoją korzyść wynikiem 6:3.
Impet Linette wyhamował już na początku trzeciego seta, co przełożyło się na objęcie przez jej rywalkę prowadzenia 0:2. Choć polska tenisistka od razu odrobiła stratę przełamania, nie zdołała ona pójść za ciosem i straciła swoje podanie w czwartym gemie. Chwilę później udało jej się jednak doprowadzić do wyrównania 3:3, notując przełamanie powrotne i utrzymując swój serwis, a trzeci wygrany z rzędu gem pozwolił jej objąć prowadzenie. Po chwili Linette zapisała na swoim koncie kolejny gem przy swoim serwisie, stając przed szansą na zamknięcie tego pojedynku. Volynets nie miała jednak zamiaru się poddawać, broniąc piłkę meczową przy swoim podaniu i wyrównując wynik po odebraniu serwisu rywalce. Po chwili to Amerykanka wyszła na prowadzenie 5:6 i miała nawet piłkę na zwycięstwo w gemie serwisowym Polki, ale ta nie dała się przełamać i doprowadziła do tie-breaka. Po wyrównanym początku decydującej rozgrywki na prowadzenie wysforowała się Linette, która była coraz bliżej tryumfu i ostatecznie zamknęła spotkanie przy wykorzystaniu drugiej piłki meczowej. Tym samym druga rakieta kraju zanotowała udany powrót i rozstrzygnęła na swoją korzyść to wyrównane spotkanie, awansując do drugiej rundy.
Magda Linette (POL) - Katie Volynets (USA) 4:6 6:3 7:6(4)
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.