ATP: zmienne szczęście polskich deblistów
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 06.04.2022, 20:32
Środa przyniosła dwa pojedynki deblowe polskich tenisistów w turniejach ATP. Jan Zieliński w parze z Włochem Andreą Vavassori awansowali do ćwierćfinału zmagań w Marakeszu. Mniej szczęścia miał Łukasz Kubot, który razem z Santiago Gonzalezem z Meksyku odpadli już na początku rywalizacji w Houston.
Pierwszy na korcie pojawił się Jan Zieliński, który w parze z Andreą Vavassori walczyli o awans do ćwierćfinału turnieju ATP w Marakeszu z izraelsko-francuskim duetem Jonathan Erlich/Edouard Roger-Vasselin. Pierwszy set tego pojedynku był bardzo wyrównany, a obie pary pewnie i szybko wygrywały swoje gemy serwisowe. Doprowadziło to do decydującego tie-breaka, w którym panowie kontynuowali wyrównaną walkę, nie pozwalając się przełamać. Dopiero w ostatnich akcjach pojawiły się małe przełamania, a o jedno więcej zapisali na swoim koncie Zieliński i Vavassori, wykorzystując czwartą piłkę setową i wygrywając tę partię.
Początkowe gemy drugiej odsłony były kontynuacją wyrównanej gry z obu stron siatki. Przełom nastąpił w czwartym gemie, w którym polsko-włoski duet zdołał przełamać serwis rywali, wychodząc na 3:1. Także dwa kolejne gemy padły łupem prowadzących, co dawało im drugie przełamanie i pewną przewagę oraz otwierało drzwi do szybkiego zamknięcia tego pojedynku. Choć rozstawieni z numerem 4. Erlich i Roger-Vasselin starali się jeszcze walczyć, wygrywając dwa kolejne gemy i odrabiając stratę jednego przełamania, nic więcej nie byli już w stanie zdziałać. W dziewiątym gemie swoje podanie obronili Polak i Włoch, zamykając to starcie już przy pierwszej piłce meczowej i zapewniając sobie awans do ćwierćfinału.
Jan Zieliński/Andrea Vavassori (POL/ITA) - Jonathan Erlich/Edouard Roger-Vasselin (IZR/FRA) [4] 7:6(8) 6:3
W turnieju w Houston zaprezentował się z kolei Łukasz Kubot, który wraz z Santiago Gonzalezem rywalizowali z amerykańskim deblem Robert Galloway/Jackson Withrow. W meczu, którego stawką był ćwierćfinał imprezy, rozstawieni z numerem 2. Polak i Meksykaninem szybko dali się przełamać i po chwili przegrywali 0:2. Szybko wzięli się oni jednak za odrabianie strat, wyrównując wynik i notując przełamanie powrotne. Po dwóch długich gemach wygranych przez pary podające kolejne przełamanie zanotowali Amerykanie, którzy po utrzymaniu własnego serwisu stanęli przed szansą na zamknięcie seta. Choć Kubot i Gonzalez zdołali po chwili wygrać swojego gema serwisowego, tym samym odwdzięczyli im się rywale, zapisując na swoją korzyść tę partię wynikiem 4:6.
Również na początku drugiej odsłony polsko-meksykański debel musiał uznać w swoim gemie serwisowym wyższość rywali, którzy po chwili odskoczyli już na 0:2. Kolejne gemy na swoim koncie szybko zapisywali podający, co było zdecydowanie korzystniejsze z perspektywy prowadzących Galloway'a i Withrowa. Polak i Meksykanin nie byli w stanie wypracować szans na przełamanie przy podaniu rywali, którzy coraz bardziej zbliżali się do zwycięstwa w tym spotkaniu. Po niedługim czasie stało się ono faktem, bowiem do końca meczu nie było już żadnych przełamań. Tym samym Amerykanie, przy wykorzystaniu drugiej piłki meczowej, wygrali tego seta 4:4, wygrywając 0:2 i eliminując z turnieju parę rozstawioną z numerem 2.
Łukasz Kubot/Santiago Gonzalez (POL/MEX) [2] - Robert Galloway/Jackson Withrow (USA/USA) 4:6 4:6
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.