CS:GO: Anonymo przegrywa z ENCE
- Dodał: Jan Szadkowski
- Data publikacji: 24.04.2022, 08:50
W drabince drużyn z rezultatem 2-1 byliśmy świadkami bratobójczego pojedynku. Polska piątka z Anonymo Esport starło się z hadesem oraz dychą z ENCE. To ci drudzy wraz z ekipa byli górą i wygrali spotkanie 2:0, zaklepując sobie tym samym bilet do Antwerpii, zmuszając jednocześnie swoich rodaków do walki w ostatniej rudzie turnieju kwalifikacyjnego.
Anonymo Esport 0:2 ENCE
(de_overpass 9:16, de_mirage 10:16, de_ancient)
Starcie Anonimowi rozpoczęli od świetnych strzałów Vegiego w connectorze, odpierając atak i kompletnie rujnując plany przeciwników. Niestety tak samo jak dobrze Polacy wygrywają pistoletówki, przegrywają następujące po nich force-buye rywali. Fińska organizacja złapała dzięki temu momentum i kontynuowała zwycięski szlak. AE odpowiedziało dopiero w siódmej potyczce i tym razem samo weszło na ścieżkę wygranych, zdobywając pięć kolejnych rund. Do końca pierwszej połowy zespoły podzieliły się dorobkiem punktowym, zdobywając po dwie i tym samym zakończyły ją 8:7 na korzyść Anonymo. Druga część spotkania rozpoczęła się typowo - podopieczni IMD wygrwający pistoletówkę i przegrywający anty-force. Tym razem jednak Ośmiornice nie odpuściły nawet na chwilę i domknęły Overpassa 16:9.
Po przerwie przenieśliśmy się na wybranego przez Polaków Miraża. Tym razem schemat został przełamany - Ano poniosło porażkę przy pistoletówce. Pierwszy full - pomimo wczesnej utraty tudsoNa i nieco późniejszej Vegiego - przy stanie 3v5 - zakończył się świetnym wejściem na A i pięknymi headshotami od innocenta. Niestety nasi reprezentanci nie dali rady podtrzymać dobrej passy i to ENCE kontrolowało cały przebieg połowy, oddając jeszcze tylko cztery rundy. Po zmianie stron również nie powtórzył się schemat i tym razem Anonimowi ponowienie ulegli przeciwnikowi w pistoletówce. Gdy na tablicy widniał wynik 5:13 pojawił się promyk nadziei - AE walczyło dzielnie i dzięki fantastycznym trafieniom z Desert Eagle'a ponownie od 28-latka, Polacy zbudowali przewagę liczbową i skutecznie wybronili strefę A. Wiatr w żagle dął aż do zdobycia dwucyfrowego punktu, ale wtedy ustał i to ENCE domknęło to spotkanie rezultatem 16:10.
Przed dzisiejszym spotkaniem pewne było jedno - ujrzymy Polaków na Majorze! O ile po świetnym występie na ESL Pro League S15, w sukces ENCE nikt nie wątpił, o tyle po porażkach z akademiami (porażka z 00prospects w Elisa Invitational), cała przygoda Anonymo to piękna historia. Pozostaje nam się cieszyć szczęściem hadesa i dychy, oraz mieć nadzieję na jutrzejsze dobre zakończenie spotkania Anonimowych z Team Spirit.
Polacy podejmą rosyjski zespół już dziś o 9:00!
Zgromadźmy się wszyscy przed odbiornikami i trzymajmy kciuki za Polaków!
Jan Szadkowski
Studiuję kierunek Lekarski na łódzkim UMedzie, interesuję się koleją i profesjonalną sceną Counter Strike'a, śpiewam w zespole The Singing Heads. W wolnych chwilach śpię ;)