PlusLiga: dominacja ZAKSY w Zawierciu, drzwi do finału wciąż otwarte
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 26.04.2022, 19:20
Postawieni pod ścianą siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle nie pozwolili sobie na kolejną wpadkę. Podopieczni Gheorghe Cretu z wielką koncentracją przystąpili do rewanżowego półfinału z drużyną Aluron CMC Warty Zawiercie i po świetnej grze pokonali rywali 3:0. Tym samym o awansie do finału zadecyduje trzecie spotkanie.
Po sensacyjnym zwycięstwie w Kędzierzynie-Koźlu Warta Zawiercie stanęła przed szansą na awans do finału plusligowych rozgrywek. Podopieczni Igora Kolakovicia w rewanżowym starciu mieli atut własnej hali, ale mogliśmy spodziewać się, że ZAKSA zrobi wszystko, aby przedłużyć rywalizację i zrehabilitować się za pierwszy mecz, który zdecydowanie nie poszedł po ich myśli.
Początek meczu prezentował się bardzo wyrównanie. Oba zespoły wymieniały się ciekawymi akcjami i długo mogliśmy oglądać grę punkt za punkt. Sytuacja zmieniła się, gdy w polu serwisowym ZAKSY pojawił się Aleksander Śliwka. Mocne zagrywki kapitana zespoły z Kędzierzyna męczyły przyjęcie gospodarzy, a w ofensywie zaczął mylić się Facundo Conte. Tym samym to goście odskoczyli na kilka „oczek” - 7:11. Kędzierzynianie świetnie prezentowali się elementach obrony i bloku, a na prawym skrzydle nie zawodził Łukasz Kaczmarek. Po kolejnych uderzeniach atakującego ZAKSY prowadzenie wicemistrzów Polski jeszcze wzrosło - 8:14. Gospodarze jednak nie spuścili głów i poprawiając swoją grę, stopniowo odrabiali straty. W szeregach Aluronu bardzo dobrze prezentował się Uros Kovacevic i po kolejnym punkcie zdobytym przez serbskiego zawodnika tracili do rywali tylko dwa „oczka” - 16:18. Przyjezdni nie pozwolili Warcie długo nacieszyć się takim wynikiem i szybko powrócili do wysokiego prowadzenia. ZAKSA pewnie rozgrywała swoje akcje i bardzo dobrze czytała grę rywali, popisując się świetnie ustawianym szczelnym blokiem. Tym samym po mocnym ataku Kaczmarka to goście zapisali premierową odsłonę na swoim koncie - 20:25.
W drugą odsłonę zdecydowanie lepiej weszli zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, prowadząc już na samym początku 4:1. Goście kontynuowali swoją dobrą dyspozycję w bloku, którego nie mógł sforsować między innymi Dawid Konarski. Zawiercianie jednak podjęli walkę i długo mogliśmy oglądać grę punkt za punkt. Oba zespoły nie zwalniały ręki w ataku, zdobywając kolejne punkty z pierwszych akcji. Mimo tego to ZAKSA bardzo długo utrzymywała wcześniej wypracowaną przewagę. Gospodarze zdołali zbliżyć się do rywali po świetnych zagraniach Urosa Kovacevicia, ale kędzierzynianie szybko odpowiedzieli udaną serią i tablica wyników pokazała rezultat 11:15. W szeregach gości piłki fantastycznie rozdzielał Marcin Janusz, który oprócz skrzydeł często uaktywniał środek, gdzie brylował Norbert Huber. Z kolei po stronie Jurajskich Rycerzy przede wszystkim brakowało dobrze dysponowanego Facundo Conte, a i Dawid Konarski miał problemy ze skutecznością. Uros Kovacevic próbował ciągnąć grę Warty, ale jego bardzo dobra gra nie wystarczyła, aby zatrzymać rozpędzonych wicemistrzów Polski, którzy po efektownym uderzeniu Semeniuka z lewej flanki cieszyli się ze zwycięstwa w secie - 21:25.
Trzecia i jak się potem okazało ostatnia partia, rozpoczęła się od wyrównanych wymian. Ponownie to jednak ZAKSA rozpoczęła swoją dominację, odskakując rywalom po świetnej serii Aleksandra Śliwki na linii zagrywki - 7:12. Kędzierzynianie rozbijali przyjęcie gospodarzy mocnymi uderzeniami, a ręki nie zwalniali również w ofensywie. Podopieczni Gheorghe Cretu wciąż fantastycznie spisywali się w obronie i bloku, przez który nie mogli przebić się zawiercianie. Jurajscy Rycerze nie potrafili nawiązać walki z tak dysponowanymi siatkarzami ZAKSY i tablica wyników po uderzeniu Semeniuka z lewego skrzydła pokazała zdecydowaną przewagę przyjezdnych - 14:19. Goście z Kędzierzyna-Koźla do samego końca rozdawali karty i ze spokojem zakończyli cały mecz mocnym atakiem Łukasza Kaczmarka, tym samym zostawiając sobie wciąż otwarte drzwi do finału.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 21:25, 21:25)
Warta Zawiercie: Zniszczoł, Conte, Tavares Rodrigues, Konarski, Niemiec, Kovacevic, Żurek (L) oraz Malinowski, Orczyk, Cavanna
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Śliwka, Kaczmarek, Huber, Smith, Semeniuk, Janusz, Shoji (L) oraz Kluth
MVP: Marcin Janusz
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.