Roland Garros: wyszarpany awans Zielińskiego w deblu
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 24.05.2022, 19:30
Jan Zieliński awansował w parze z Hugo Nysem do drugiej rundy turnieju deblowego. Polak i Monakijczyk byli blisko wygrania spotkania z Tomislavem Brkicem i Nikolą Caciciem w dwóch setach, jednak ostatecznie wygrali po trzysetowej walce 6:4 6:7(3) 7:6(7).
Wtorek przyniósł początek rywalizacji deblowej w drugim tegorocznym turnieju wielkoszlemowym na korcie im. Rolanda Garrosa. Pierwszym polskim akcentem w Paryżu był Jan Zieliński, który przystąpił do turnieju w parze z Monakijczykiem Hugo Nysem. Ich rywalami w meczu otwarcia była bośniacko-serbska para Tomislav Brkic/Nikola Cacic. W pierwszym gemie polsko-monakijski debel musiał się napracować nad utrzymaniem swojego podania. Późniejsze trzy odsłony także na swoim koncie zapisywały pary serwujące, co przekładało się na remis 2:2. Po kolejnej walce przy swoim podaniu i utrzymaniu podania Polak i Monakijczyk mieli okazję na przełamanie rywali, jednak nie udało im się jej wykorzystać. Zieliński i Nys swoją okazję wykorzystali jednak w dziesiątym gemie, dokładając do obronionego serwisu przełamanie i zamykając partię przy użyciu drugiej piłce setowej wynikiem 6:4.
Początek drugiego seta przyniósł pewnie wygrane gemy serwisowe do zera przez obie pary. Choć w późniejszych odsłonach było już więcej emocji, żaden z duetów nie był w stanie wywalczyć szansy na przełamanie. Znacznie pewniej przy swoim podaniu prezentowali się Polak i Monakijczyk, którzy wygrywając trzeci gem w tym secie do zera wyszli na 4:3. Po dwóch kolejnych odsłonach wygranych również "na czysto" Zieliński i Nys stanęli przed szansą na zamknięcie spotkania przy podaniu rywali. Bośniak i Serb zdołali jednak obronić dwie piłki meczowe, przedłużając swoje szanse w tym spotkaniu. Polsko-monakijska para po obronie serwisu ponownie była blisko skończenia tego starcia, jednak nie zdołała ona wykorzystać żadnej z czterech okazji. Tym samym o losach tego seta decydował tie-break. Znacznie lepszy początek tej rozgrywki zanotowali Bośniak i Serb, szybko budując sobie przewagę i odskakując na 6-1 z dwoma małymi przełamaniami. Chwilę później było już po secie, bowiem prowadzący wykorzystali trzecią okazję na zamknięcie partii, wygrywając 7-3.
Pierwsze gemy decydującej partii na swoim koncie zapisały pary podające. W trzeciej odsłonie Polka i Monakijczyk byli blisko stracenia serwisu, jednak zdołali obronić wypracowanego przez rywali breakpointa. Także późniejsze gemy padały łupem serwujących, a podanie utrzymane przez Zielińskiego i Nysa do zera dało im wyrównanie na 4:4. Seria bronionych serwisów utrzymywała się już do dwunastego gema, co oznaczało, że losy zwycięstwa również rozstrzygną się w tie-breaku. Także tym razem solidniej decydującą rozgrywkę rozpoczęli Bośniak i Serb, odskakując na 1-4. Już po chwili Polak i Monakijczyk doprowadzili do wyrównania, by później grać na jednopunktowej przewadze. Ostatnie akcje należały już do Zielińskiego i Nysa, którzy wygrali 10-7 i zwyciężyli całe spotkanie 2:1, awansując do drugiej rundy.
Jan Zieliński/Hugo Nys (POL/MON) - Tomislav Brkic/Nikola Cacic (BIH/SRB) 6:4 6:7(3) 7:6(7)
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.