Roland Garros: Hurkacz za burtą, Ruud za mocny dla Polaka

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 30.05.2022, 15:22

Nie będzie ćwierćfinału French Open dla Huberta Hurkacza. Polak, który w Paryżu zaliczył najlepszy występ w karierze, zatrzymał się na czwartej rundzie, przegrywając z Norwegiem Casperem Ruudem 2:6 3:6 6:3 3:6.

 

Pierwsze minuty pojedynku to całkowita dominacja Norwega, który najpierw wygrał przy własnym podaniu, a zaraz potem doprowadził do stanu 0:40 w gemie Hurkacza, przełamując przy drugim break-pointcie. W trzeciej odsłonie nasz tenisistka odpowiedział w idealny sposób, odłamując przeciwnika bez straty punktu, ale niestety już chwilę później ponownie dał się przełamać, przegrywając 1:3. Tym razem rywal nie zaprzepaścił swojej szansy i bardzo pewnie potwierdził przewagę, wychodząc po swoim gemie na 4:1. Z kolei pod koniec partii Ruud raz jeszcze wygrał przy serwisie Polaka, zamykając tym samym pierwszą część meczu wynikiem 2:6. Gra Huberta była zdecydowanie zbyt pasywna i do końcowego sukcesu niezbędna była zmiana nastawienia.

 

Niestety początek drugiego seta to kolejne problemy Hurkacza, który ponownie utracił podanie w drugim gemie, a po kilkunastu minutach rywalizacji przegrywał już 0:3. Późniejsze odsłony pewnie na swoim koncie zapisywali serwujący, co było znacznie korzystniejsze z perspektywy prowadzącego Norwega. Dość stwierdzić, że żaden z tenisistów nie był w stanie wypracować żadnej szansy na przełamanie przy podaniu rywala. Seria utrzymywanych serwisów doprowadziła do zwycięstwa Ruuda, który w dziewiątym gemie zamknął partię przy pierwszej piłce setowej wynikiem 3:6, podwyższając swoje prowadzenie w meczu.

 

Wyrównana gra z obu stron utrzymywała się od pierwszych piłek trzeciego seta. Obaj panowie utrzymywali serię wygrywanych podań własnych, co przekładało się na utrzymujący się remis. Pierwszy okazję na przełamanie podania rywala wypracował w szóstym gemie Hurkacz i od razu udało mu się ją wykorzystać, co po późniejszym utrzymaniu serwisu pozwoliło mu wyjść na prowadzenie 5:2. Norweg starał się jeszcze walczyć o utrzymanie, pewnie broniąc swoje podanie. Prowadzący Polak nie dał mu jednak nadziei, wygrywając swojego gema serwisowego do zera, a tym samym całego seta 6:3.

 

Kolejną partię obaj tenisiści rozpoczęli od wygrania gemów serwisowych, chociaż przy swoim podaniu Hurkacz musiał bronić break-pointa. Po chwili to Polak wypracował sobie szansę na przełamanie rywala, wykorzystując drugą okazję i wychodząc na 2:1. Jego prowadzenie nie trwało jednak długo, gdyż Ruud od razu zanotował przełamanie powrotne. Norweg wyraźnie nabrał rozpędu, wygrywając także trzy kolejne gemy, ponownie odbierając serwis polskiemu tenisiście i odskakując na 5:2. Hurkacz jeszcze walczył, broniąc piłkę meczową w kolejnej odsłonie i utrzymując swoje podanie po długiej walce. Po chwili było już po meczu, ponieważ Norweg wykorzystał atut własnego serwisu, wygrywając partię 6:3, a całe spotkanie 3:1.

 

Casper Ruud (NOR) [8] — Hubert Hurkacz (POL) [12] 6:2 6:3 3:6 6:3

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.