Wimbledon: faworytki zgodnie z planem, wpadka ubiegłorocznej finalistki
- Dodał: Kacper Adamczyk
- Data publikacji: 30.06.2022, 23:30
Dzień na turnieju wielkoszlemowym pań, w którym z rywalizacji nie odpadnie żadna zawodniczka z czołówki rankingu WTA, jest dniem straconym. Nie inaczej było też w czwartek, gdy z turniejem pożegnała się Karolina Pliskova (7. WTA). Poza nią wszystkie faworytki awansowały dalej i zameldowały się w 3. rundzie.
Podsumowanie czwartego dnia kobiecej części Wimbledonu zaczynamy od najciekawszego spotkania dnia. Był nim pierwszy mecz na korcie centralnym, gdzie reprezentantka gospodarzy Katie Boulter (118. WTA) zmierzyła się z finalistką brytyjskiego szlema z 2021 roku, Karoliną Pliskovą. Faworytką spotkania była oczywiście Czeszka, mimo tego że w poprzednim pojedynku obu pań, który odbył się przed tygodniem w Eastbourne, triumfowała 25-latka z Leicester (2:1). Spotkanie lepiej rozpoczęła Brytyjka, która szybko przełamała rywalkę i dzięki aktywnej grze wyszła na prowadzenie 2:0. Potem jednak popełniła zbyt dużo niewymuszonych błędów, co pozwoliło Pliskovej wygrać pierwszą partię 6:3. Drugi set był bardzo wyrównany, obie zawodniczki dwukrotnie traciły podanie, co doprowadziło do tie-breaka, w którym więcej zimnej krwi zachowała reprezentantka gospodarzy. Wygrała ona tę dodatkową rozgrywkę 7:4 i tym samym doprowadziła do trzeciego seta. W nim tenisistki bardzo dobrze serwowały, nie dopuszczając nawet do break pointów. One pojawiły się dopiero w dziewiątym gemie, gdy serwowała Pliskova. Wtedy Boulter wykorzystała swoją szansę i przełamała rywalkę, a wypracowanej przewagi już nie oddała. Brytyjka wygrała decydującego seta 6:4, wprawiając w euforią kibiców zgromadzonych na korcie centralnym przy Church Road.
Ważne z szerszego, historycznego punktu widzenia, okazało się spotkanie na korcie numer 2, w którym Simona Halep (18. WTA) pokonała Belgijkę Kirsten Flipkens (190. WTA). Był liderka rankingu wygrała 7:5 6:4, kończąc tym samym karierę singlową doświadczonej tenisistki z Beneluksu. Rumunka, która w pojedynku pierwszej rundy, pokonała nadspodziewanie łatwo Czeszkę Karolinę Muchovą (6:3, 6:2), tym razem miała bardzo trudną przeprawę. 36-letnia, była półfinalistka londyńskiego szlema z roku 2013, w obu partiach prowadziła już różnicą trzech gemów (5:2 i 4:1), a następnie już do końca setów nie potrafiła powiększyć swojego dorobku.
W innym ciekawym starciu mierzyły się Bianca Andreescu (56. WTA) i Elena Rybakina (23. WTA). Od początku spotkania obie tenisistki bardzo pieczołowicie pilnowały własnego podania, nie dając rywalce żadnych szans na breaka. Taka seria serwujących zakończyła się w dziesiątym i ostatnim gemie pierwszego seta, kiedy to "na sucho" przełamana została Kanadyjka. W drugiej partii obie zawodniczki nie serwowały już tak regularnie i dały się przełamać po dwa razy, co doprowadziło do tie-breaka. Wcześniej na mecz przy stanie 5:4 serwowała Rybakina, ale nie wykorzystała swojej szansy. Jednak po meczu zapewne już do tego momentu nie wracała, ponieważ wygrała rozstrzygającą dla losów drugiej partii rozgrywkę 7:5, a także cały pojedynek (6:4, 7:6).
Do 3. rundy awansowały też inne faworytki: Paula Badosa, Jessica Pegula, Petra Kvitova, Amanda Anisimova, Coco Gauff czy ku naszej radości, po pewnych turbulencjach Iga Świątek. Światowa jedynka nie jest jednak jedyną Polką, która pozostała w turnieju. Dalej gra także Magdalena Fręch. Pokonała ona dzisiaj Słowaczkę Annę Karolinę Schmiedlovą i pierwszy raz w karierze dotarła do 3. rundy turnieju Wielkiego Szlema.
Wyniki czwartego dnia:
Katie Boulter (GBR) [WC] - Karolina Pliskova (CZE) [6] 3:6, 7:6(4), 6:4
Iga Świątek (POL) [1] - Lesley Pattinama Kerkhove (NED) [LL] 6:4, 4:6, 6:3
Paula Badosa (ESP) [4] - Irina Bara (ROU) 6:3, 6:2
Jessica Pegula (USA) [8] - Harriet Dart (GBR) 4:6, 6:3, 6:1
Simona Halep (ROU) [16] - Kirsten Flipkens (BEL) 7:5, 6:4
Petra Kvitova (CZE) [25] - Ana Bogdan [ROU] 6:1, 7:6(5)
Elena Rybakina (KAZ) [17] - Bianca Andreescu (CAN) 6:4, 7:6(5)
Alize Cornet (FRA) - Claire Liu (USA) 6:3, 6:3
Magdalena Fręch (POL) - Anna Karolina Schmiedlova (SVK) 6:4, 6:4
Ajla Tomljanovic (AUS)- Catherine Harrison (USA) [Q] 6:2, 6:2
Qinwen Zheng (CHN) - Greta Minnen (BEL) 6:4, 6:1
Elise Mertens (BEL) [24] - Panna Udvardy (HUN) 3:6, 7:6(5), 7:5
Petra Martic (CRO) - Kristina Kucova (SVK) 7:6(4), 6:3
Harmony Tan (FRA) - Sara Sorribes Tormo (ESP) [32] 6:3, 6:4
Heather Watson (GBR) - Qiang Wang (CHN) 7:5, 6:4
Barbora Krejcikova (CZE) [13] - Viktorija Golubic (SWI) 6:3, 6:4
Amanda Anisimova (USA) [20] - Lauren Davis (USA) 2:6, 6:3, 6:4
Coco Gauff (USA) [11] - Mihaela Buzarnescu (ROU) 6:2, 6:3